o, wstyd..oczywiście "zjadłam ptaszka"... czyli powinno było być "š" (przede wszystkim!) i "s' "...
ALE z tego "s" nie tak do końca się wycofuje...ponieważ...
W alternacjach (obocznościach) przy odmianie rzeczowników jednak widać to twarde "s" ponoć we wszytkich grupach języków słowiańskich, poza grupą zachodnią (polski, czeski, słowacki, kaszubski plus wymarłe z tej grupy)
przykłady:
grupa południowosłowiańska
chorwacki (sibilarizacija)
svrha - svrsi
snaha - snasi
serbski (sibilarizacija)
monarh - monarsi
grupa wschodniosłowiańska
białoruski (przepraszam, że nie cyrylicą...)
epoha - epose
skruha - skruse
ukraiński (przepraszam, że nie cyrylicą...)
muha - musi
Pytanie teraz jak to wygląda w zapisie fonetycznym. Co do przykładów w języku serbskim i chorwackim jestem pewna, że to twarde "s", ponieważ w obu tych językach "i" nie pełni funkcji zmiękczających; a pojęcia "sibilarizacija" używa się wymiennie z pojęciem II palatalizacji
W każdym razie dla mnie te "przejścia" czy alternacje to też wynik palatalizacji; ale być może to już nadinterpretacja...
Scs nigdy był moją najmocniejszą stroną i może dlatego robiłam specjalizację z literatury...
Pozdrawiam