Dle leniwych - PZM już sprzedaje winiety słoweńskie

pumczyk napisał(a):a ja tam wiem

skoro Ty nie wiesz to tym bardziej nie oczekuj naszych odpowiedzi na pytanie - my też nie wiemy, którędy jedziesz

Obojętnie gdzie byś przekraczał,to przed M1 znajdziesz stacje benzynową.

Uwaga przestrzegam wszystkim , którzy kupią (albo i nie ) w tym roku słoweńską winietę ! Jako, że pogoda piękna tylko 15 dni do wyjazdu, postanowiłem dziś nalepić tę drogocenną rzecz na moją szybkę, trochę szpanu na osiedlu jak mówi mój szwagier Słuchajcie jej grubość mierzona jest chyba w mikronach mm... Kurcze jakim cudem tego nie przedarłem na pół, sam nie wiem. Już zaczeło lecieć po środku , ale jakoś się wyhamowałem i wreszcie odkleiłem całość ufff! Na szybie nie widać, ale nie mogłem nawet dziadostwa odkleić od tej delikatnej mikrofolii, to chyba najoszczędniej wykonana winieta za 30 euro...

Dzięki za przestrogę. Za kilka dni wyjazd. Słowenię będę przekraczał w nocy to nie będę się bawił w objazdy.
Ciekawe czy za taką przedartą na dwie części tez można zaliczyć mandat?

W 2008 r w Cieszynie czeskim też nie mogłem rozkleić winietki. Mocowałem się z nią z 3 minuty. Wróciłem na stacje benzynkową i taka jedna kobitka zrobiła to jednym pociągnięciem...... ręki.

podtwierdzam to co pisze Bahama
odklejajac slowenska winiete z foli, zaraz pierwsze naciecie w krztalcie trojkata zaczelo sie odrywac od winiety, cza bylo ta szpica tez pazurem odkleic i dwie czesci ciagnac razem z foli, inaczej bym chyba mial winiete za 144zl w kawalkach, czeska i austriacka winieta ladnie sie odkleily z foli
pozdrawiam