Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Dlaczego wracam do Chorwacji? Dziś Stari Grad:)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
emi13214
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 409
Dołączył(a): 16.12.2008
Re: Dlaczego wracam do Chorwacji?

Nieprzeczytany postnapisał(a) emi13214 » 25.04.2013 19:05

Życzę wielu wspaniałych widoków i czekam na odzew zaraz po powrocie. Pozdrów ode mnie cudowną CRO!!!!!:)
banankochan
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 510
Dołączył(a): 14.02.2012
Re: Dlaczego wracam do Chorwacji?

Nieprzeczytany postnapisał(a) banankochan » 25.04.2013 21:39

Ja również oczekuję na dalszy ciąg lub nową relacje po powrocie :)
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012
Re: Dlaczego wracam do Chorwacji?

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 26.04.2013 13:35

Również dołączam do wszystkich śledzących wątek i czekam na kolejną relację z majówki w Cro :D
Niedzwiad
zbanowany
Posty: 1419
Dołączył(a): 07.04.2013
Re: Dlaczego wracam do Chorwacji?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Niedzwiad » 26.04.2013 15:42

No i Ja obowiązkowo:) :mrgreen:
Emily
Odkrywca
Posty: 92
Dołączył(a): 14.04.2013
Re: Dlaczego wracam do Chorwacji?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Emily » 07.05.2013 09:52

Witajcie ponownie! Cóż za boska majówka to była, jedna z piękniejszych wypraw w Chorwacji dotychczas! Było bajecznie i tak różnie: był deszcz, słońce, plaża, pływanie, łajby, palmy, przepyszne lignje na żaru i przene, niebezpieczne kręte drogi, napotkany wąż, spokojnie i z zegarkiem w ręku, cudowni ludzie po drodze, rakija, ajvar, wenecka pizza, hrvatske knjige,język migowy, pierwszy hrvatski stempel w paszporcie, i dużo, dużo więcej... Zapraszam na majówkę w Chorwacji!
krispinus
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 933
Dołączył(a): 17.07.2011
Re: Dlaczego wracam do Chorwacji?

Nieprzeczytany postnapisał(a) krispinus » 07.05.2013 10:06

Emily napisał(a):Witajcie ponownie! Cóż za boska majówka to była, jedna z piękniejszych wypraw w Chorwacji dotychczas! Było bajecznie i tak różnie: był deszcz, słońce, plaża, pływanie, łajby, palmy, przepyszne lignje na żaru i przene, niebezpieczne kręte drogi, napotkany wąż, spokojnie i z zegarkiem w ręku, cudowni ludzie po drodze, rakija, ajvar, wenecka pizza, hrvatske knjige,język migowy, pierwszy hrvatski stempel w paszporcie, i dużo, dużo więcej... Zapraszam na majówkę w Chorwacji!


Uprzejmie prosimy o rozwinięcie. :D
razpol
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3798
Dołączył(a): 24.06.2008
Re: Dlaczego wracam do Chorwacji?

Nieprzeczytany postnapisał(a) razpol » 07.05.2013 10:09

Z niecierpliwością czekamy na jakąś relację. ;)
cronaturki
zbanowany
Posty: 2196
Dołączył(a): 10.01.2012
Re: Dlaczego wracam do Chorwacji?

Nieprzeczytany postnapisał(a) cronaturki » 07.05.2013 10:35

Skooter
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 154
Dołączył(a): 28.07.2012
Re: Dlaczego wracam do Chorwacji?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Skooter » 07.05.2013 10:41

Czekam i ja na dalsza relacje , jezeli pozwolisz . Wspomnien czar ! Pozdrav
emi13214
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 409
Dołączył(a): 16.12.2008
Re: Dlaczego wracam do Chorwacji?

Nieprzeczytany postnapisał(a) emi13214 » 07.05.2013 12:29

Ja już się nie mogłam doczekać jakiegoś sygnału z Twojej strony!!!!:)
Użytkownik usunięty
Re: Dlaczego wracam do Chorwacji?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 08.05.2013 21:35

Emily napisał(a): (...) Czy jest na to jakieś lekarstwo?


Jest. Zamieszkać w Chorwacji...
Emily
Odkrywca
Posty: 92
Dołączył(a): 14.04.2013
Re: Dlaczego wracam do Chorwacji?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Emily » 09.05.2013 08:19

Na majówkę wybraliśmy się w piątek 26 kwietnia. Mieliśmy wyjechać późnym wieczorem ale wtedy musielibyśmy pędzić. Postanowiłam więc, ku uciesze Marcina, odwołać wszystkie moje zobowiązania zawodowe i wyruszyć wcześniej.... Planowaliśmy wyjechać o 15.00 ale i tak wszystko zajęło nam jeszcze dodatkowe 3 godziny. Tak więc, w drodze byliśmy o 18.00. Ach, to pakowanie! Zawsze o czymś zapominamy!

Po tegorocznym sylwestrze w Budapeszcie, gdzie Marcin zapomniał ....,. kurtki (po prostu wsiadł do samochodu w swetrze i nie pomyślał, o tym , że nie ma na sobie kurtki- zorientowaliśmy się dopiero w Czechach i pierwsza rzecz, jaką musieliśmy kupić w stolicy Węgier to była kurtka...), przygotowałam tzw. moje wymyślne checklists - takie listy kontrolne, na których mam wszystko wypunktowane- co trzeba zrobić przed wyjazdem, co trzeba spakować, o czym nie zapomnieć podczas wyjazdu (np. zjeść coś charakterystycznego w danej kuchni, przywieźć parę kamyków z plaży) i co zrobić po wyjeździe (np. napisać relację na cro:) Znacznie ułatwia mi to życie. Moje listy są podzielone na te wyjazdy letnie i zimowe. W poprzednich latach zapominaliśmy notorycznie o młotku na kemping - a przecież w tej chorwackiej skalistej ziemi nie da się bez młotka postawić namiotu, o lekach , o sztućcach i wielu, wielu innych rzeczach.... Zawsze trzeba było je kupować, co uszczuplało budżet wakacyjny.

Teraz jest dużo łatwiej, choć też jest to proces czasochłonny... Znalazło się jednak kilka rzeczy, które muszę dopisać do mojej listy (np. płyn do mycia szyb w samochodzie..). W końcu każda wyprawa czegoś uczy i przynosi nowe pomysły.

Ale do rzeczy. Wyjechaliśmy około 18.00. Kotek odwieziony do teściów (protestował ale nie miał wyjścia), chałupa zamknięta na trzy spusty, paszporty w kieszeni, auto zatankowane- jedziemy. Ruszyliśmy z Legnicy do granicy w Boboszowej. Zrobiło się już ciemno. A na stacji benzynowej przed granicą niesamowita atmosfera. Pełno aut, camperów, autobusów, ludzi biwakujących na trawie, głośne rozmowy, chichoty- wszyscy uśmiechnięci- tak , jadą na majówkę tak jak i my. Jak tu się nie cieszyć? Marcin prowadzi ożywioną konwersację z jednym z kierowców w kolejce do obleganej toalety, ja w międzyczasie przygotowuję szybki biwak (wyciągam kanapki, termos z ciepła herbatę, jogurty). Wszystko w drodze smakuje inaczej. Jest cudownie. Cudownie wyjazdowo. Aż nie chce się odjeżdżać. Tego niespodziewanie klimatycznego postoju na stacji benzynowej długo nie zapomnę... Ale musimy jechać... Przekraczamy granicę, przejeżdżamy przez Cerveną Vodę , której okrutnie boję się po zimowej przeprawie (często spotykane w Czechach-wąska dróżka i woda prawie na równi z jezdnią z dwóch stron...)A tu niespodzianka. Nic takiego nie napotkaliśmy. Albo to były wtedy zimowe roztopy albo moje zwidy albo po prostu trochę inna droga...

Dalej przez góry, kręte drogi, księżyc w pełni. Często droga wiodła tak pod górę, że mieliśmy wrażenie, że jedziemy na księżyc. Wrażenie jak z jakichś opowieści i bajek dla dzieci. Dobrze, że to początek podróży-przy większym zmęczeniu to byłby dopiero szał....
Emily
Odkrywca
Posty: 92
Dołączył(a): 14.04.2013
Re: Dlaczego wracam do Chorwacji?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Emily » 09.05.2013 09:17

Byle przejechać Czechy, dalej to bułka z masłem:) Jest dobrze, zbliżamy się do Mikulova. Zawsze obiecujemy sobie, że kiedyś zatrzymamy się i zwiedzimy to miasto. Świetnie widoczny z drogi zamek górujący nad miastem kusi nas odwiecznie, by spędzić tu kilka godzin chociaż. Szkoda nam jednak przystawać po drodze, lepiej kłusem do Chorwacji:) Byle szybciej tam dotrzeć... Nieważne, że po drodze można by zwiedzić Ljubljanę , Postojną, zjeść Sachertorte we Wiedniu... Nie ma na to czasu. Chorwacja czeka. Tak więc, jedziemy. Winietki poprzyklejane- wcześniej ta na Brno, teraz na Austrię. Przemierzamy cudowny Poysdorf- kolejne westchnienie i miejsce, które poznajemy od lat wielu tylko z okien samochodu... Kiedyś był tu jakiś wielokilometrowy objazd przez drogi bardzo poboczne ale jakże urokliwe-wśród pól, gospodarstw... Jedynym minusem było to, że byliśmy bardzo zmęczeni. Wiedeń przejechaliśmy w nocy, bez najmniejszych problemów. Od tych wszystkich pasów na autostradzie można dostać prawdziwego oczopląsu...

I pierwszy przystanek. Trochę za Wiedniem. Duży parking, tradycyjnie knajpy z każdej strony. I mnóstwo naszych rodaków. Naprawdę mnóstwo. Nie spodziewaliśmy się, że aż tyle będzie udawało się w te strony na majówkę i to w dodatku na taką wcześniejszą majówkę. Polskie tablice rejestracyjne na autostradzie przeważały i nie inaczej było na parkingu. Ogarnęliśmy się i postanowiliśmy spędzić resztę nocy właśnie tutaj, zwłaszcza że z czasem staliśmy całkiem dobrze. Rozłożyliśmy przednie siedzenia w samochodzie, tylnie wyciągnęliśmy jeszcze w Polsce, żeby łatwiej było spać i ...obudziliśmy się dopiero w okolicach ósmej rano.

Poranek był wspaniały. Większość aut już wyruszyła w drogę. A my zaczęliśmy od porannej toalety. Kolejki w łazienkach ponieważ właśnie przyjechał polski autobus ... A później śniadanie. Bardzo słoneczny poranek. Miło to wspominam. Być w drodze. Nawet zmęczonym i kiepsko wyglądającym ale być w drodze. To jest duża część przyjemności podróży do Chorwacji:)
Załączniki:
IMG_1704 (1500x1120).jpg
IMG_1701 (1500x1120).jpg
Ostatnio edytowano 09.05.2013 09:39 przez Emily, łącznie edytowano 2 razy
Darkos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1480
Dołączył(a): 17.03.2006
Re: Dlaczego wracam do Chorwacji?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darkos » 09.05.2013 09:21

Emily napisał(a):
........... Dobrze, że to początek podróży....



znaczy, że będzie dalsze . . . :lol:
Emily
Odkrywca
Posty: 92
Dołączył(a): 14.04.2013
Re: Dlaczego wracam do Chorwacji?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Emily » 09.05.2013 09:42

I w końcu wjeżdżamy do Słowenii. Szybki zakup winietki, espresso, toaleta...
Zdjęcie poniżej to granica ze Słowenią- te charakterystyczne wiatraczki zawsze uświadamiają mi, gdzie jestem...
Załączniki:
IMG_1710 (1500x1120).jpg
IMG_1707 (1500x1120).jpg
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Dlaczego wracam do Chorwacji? Dziś Stari Grad:) - strona 7
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone