Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Dlaczego wracam do Chorwacji? Dziś Stari Grad:)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
emi13214
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 409
Dołączył(a): 16.12.2008
Re: Dlaczego wracam do Chorwacji?

Nieprzeczytany postnapisał(a) emi13214 » 09.05.2013 14:42

Fajnie,fajnie, bardzo lubię czytać opisy podróży, a ponieważ granicę przekraczamy tez w Boboszowie, to miło widzieć znajome miejsca.
Skooter
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 154
Dołączył(a): 28.07.2012
Re: Dlaczego wracam do Chorwacji?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Skooter » 09.05.2013 15:04

Witam. Bardzo dobra relacja i milo sie ja czyta . Masz dar . Czekam na dalszy ciag . Pozdrav
Emily
Odkrywca
Posty: 92
Dołączył(a): 14.04.2013
Re: Dlaczego wracam do Chorwacji?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Emily » 09.05.2013 20:17

Droga przez Słowenię bardzo przyjemna. Nawet ten odcinek poza autostradą - na Ilirską Bistricę jest całkiem przyjemny , poza jednym półgodzinnym korkiem w mieście i kontrolą policji, która przebiegła bezproblemowo. To jedynie w Czechach POKUTA straszy za każdym rogiem. Kiedyś zatrzymano nas, a że nie mieliśmy wystarczającej gotówki na opłacenie sławetnej POKUTY, policja raczyła odeskortować nas do najbliższego bankomatu... Dopiero po latach dowiedzieliśmy się od znajomych, że wystarczyło domagać się tłumacza i zrezygnowaliby z tego pomysłu... Nie wiem ile w tym prawdy ale swoją drogą ciekawa metoda uniknięcia czeskiej pokuty...Ostatniej jesieni, w drodze do Pecu, czeska policja, widząc auto na polskich rejestracjach, zatrzymała nas do drobiazgowej kontroli. Nie przekroczyliśmy prędkości, alkomat absolutnie nic nie wykazał (Marcin trzyma się żelaznej zasady i nie wsiada do auta nawet po jednym piwku, co mnie zawsze raduje), papiery w porządku... Do czego by tu się przyczepić... Obeszli auto, zajrzeli do bagażnika...Nic. Aż w końcu jest, znaleźli WINĘ: nieodklejone stare winietki na przedniej szybie: NIE WOLNO ! Należy je odklejać od razu po ich wygaśnięciu. Pokiwali głowami, już chcieli nas ukarać ale udało nam się ich przekonać , że nie wiedzieliśmy, że to pierwszy raz... Cudem jakimś nas puścili. Na koniec przypomnieli o tym, że za kilka dni obowiązują opony zimowe, za co również mogliby nam wystawić mandat....No, cóż...W zeszłą majówkę natomiast udaliśmy się do Harrachova na jeden dzień ( wszystko poszło nie tak!) Zaczęło się całkiem fajnie. Piękny , słoneczny dzień. Dojechawszy, postanowiliśmy zjeść coś. Wychodząc, z knajpy, dostrzegliśmy nadjeżdżającą policję, oczywiście stwierdzili, że nie powinniśmy byli tu stać. Mandat - pół budżetu poszło... Póżniej lunął deszcz jak z cebra, burza, grzmoty i my przemoknięci do suchej nitki... Koszmar. Ale to nie koniec. W drodze powrotnej auto zaczęło szwankować. Ledwo dojechaliśmy do domu. Nigdy więcej!

Ale wróćmy do meritum. Zatrzymaliśmy się w okolicach Ilirskiej na postój. Zajrzeliśmy do marketu obok stacji benzynowej. Już zamykali. Ale udało się kupić miętę- metvicę ( zawsze o niej zapominam a na dolegliwości żołądkowe niezbędna), pierwszy ajvar, jakieś słodkości. Jedziemy dalej. Hrvatska już blisko. Zbliżamy się do granicy. Rupa. Zazwyczaj tylko machaliśmy paszportem, dziś kontrola. Ale niespodzianka! Pierwszy raz w życiu wbito nam stempel w paszportach! Popatrzyliśmy na siebie porozumiewawczo i szczęście było wypisane na naszych twarzach. I jesteśmy na ziemi obiecanej! c.d.n.
Załączniki:
IMG_1724 (1000x747).jpg
Emily
Odkrywca
Posty: 92
Dołączył(a): 14.04.2013
Re: Dlaczego wracam do Chorwacji?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Emily » 10.05.2013 06:50

eystrasalt napisał(a):
Emily napisał(a): (...) Czy jest na to jakieś lekarstwo?


Jest. Zamieszkać w Chorwacji...


I chyba tak kiedyś zrobię! To byłoby najcudowniejsze lekarstwo na świecie:)Któż by nie chciał? Wystarczy tylko fajny pomysł na biznes w Cro .....
Pozdrawiam:)
arek_sosnowiec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 523
Dołączył(a): 08.04.2010
Re: Dlaczego wracam do Chorwacji?

Nieprzeczytany postnapisał(a) arek_sosnowiec » 10.05.2013 07:59

Strasznego pecha masz do czeskiej policji. A ja mam zupełnie odmienne zdanie o nich. Jechałem przez ten kraj kilkanaście razy i tylko raz mnie zatrzymali do rutynowej kontroli. Obejrzeli papiery, rzucili okiem na winietkę (fakt, wszystkie odklejam zaraz po powrocie) i puścili dalej. Drugie spotkanie to w czeskiej Pradze. Zatrzymałem się aby zapytać jak dojechać do ulicy Zahrebeckiej. Policjanci grzecznie wytłumaczyli drogę oraz poprosili abym szybko odjechał bo .... zatrzymałem auto na zakazie. Odjechałem nawet bardzo szybko. Co innego słowacka policja.
A może to nie Ty masz pecha tylko ja mam jakieś szczęście do nich?
KrzychuZiom
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 661
Dołączył(a): 04.08.2005
Re: Dlaczego wracam do Chorwacji?

Nieprzeczytany postnapisał(a) KrzychuZiom » 10.05.2013 15:55

Potwierdzam słowacka policja porażka , choć i chorwacka czasem jest upierdliwa :)
mirko
Rezydent
Avatar użytkownika
Posty: 3692
Dołączył(a): 06.04.2006
Re: Dlaczego wracam do Chorwacji?

Nieprzeczytany postnapisał(a) mirko » 10.05.2013 17:47

Jest to najlepsza policja :wink:

Obrazek
Emily
Odkrywca
Posty: 92
Dołączył(a): 14.04.2013
Re: Dlaczego wracam do Chorwacji?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Emily » 11.05.2013 07:49

Myślę, że w moim przypadku chodzi o to, że w Czechach jestem bardzo często. Mam zaledwie godzinę, półtorej do granicy i każdej jesieni jeżdżę w góry a zimą na weekendowe narty. Może dlatego ta częstotliwość nieprzyjemnych spotkań z czeską policją. Sama nie wiem. Ze słowacką czy też chorwacką policją nie miałam póki co do czynienia ale dobrze posłuchać Waszych opowieści i uważać na przyszłość...A zdjęcie mirko jest świetne:)
emi13214
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 409
Dołączył(a): 16.12.2008
Re: Dlaczego wracam do Chorwacji?

Nieprzeczytany postnapisał(a) emi13214 » 11.05.2013 16:34

Emily, w weekend liczę na obszerne posty, bardzo fajnie się je czyta.
Niedzwiad
zbanowany
Posty: 1419
Dołączył(a): 07.04.2013
Re: Dlaczego wracam do Chorwacji?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Niedzwiad » 11.05.2013 18:44

Noooooooo... Emili relacje są super:) pozdrawiam
michAŁ73
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 130
Dołączył(a): 03.03.2011
Re: Dlaczego wracam do Chorwacji?

Nieprzeczytany postnapisał(a) michAŁ73 » 12.05.2013 10:10

Super, że się majówka tak udała. Po takiej zapowiedzi niecierpliwie czekam na c.d. :) Szczególnie ciekaw jestem wrażeń z Krku :D Pozdrav, Emily :D
zauroczona
Croentuzjasta
Posty: 227
Dołączył(a): 20.04.2008
Re: Dlaczego wracam do Chorwacji?

Nieprzeczytany postnapisał(a) zauroczona » 12.05.2013 12:01

Chyba w końcu czas rozważyć przeprowadzkę na stałe gdzieś na południe Polski, wtedy takie majówki w moim przypadku też byłyby możliwe :), a tak wyjazd to cala eskapada i na mniej jak 10 dni + podróż nie opłaca się w ogóle jechać :) PS. Ja też wciąż wracam do Cro :) Dzięki za relację, którą się czyta naprawdę z przyjemnością, a w wielu opisywanych emocjach widzę po porostu siebie :)
Emily
Odkrywca
Posty: 92
Dołączył(a): 14.04.2013
Re: Dlaczego wracam do Chorwacji?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Emily » 12.05.2013 20:05

zauroczona napisał(a):Chyba w końcu czas rozważyć przeprowadzkę na stałe gdzieś na południe Polski, wtedy takie majówki w moim przypadku też byłyby możliwe :), a tak wyjazd to cala eskapada i na mniej jak 10 dni + podróż nie opłaca się w ogóle jechać :) PS. Ja też wciąż wracam do Cro :) Dzięki za relację, którą się czyta naprawdę z przyjemnością, a w wielu opisywanych emocjach widzę po porostu siebie :)


Zapraszamy w nasze rejony:) Cieszę się, że ktoś czyta te moje wypociny... :wink:
Emily
Odkrywca
Posty: 92
Dołączył(a): 14.04.2013
Re: Dlaczego wracam do Chorwacji?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Emily » 12.05.2013 20:52

I dotarliśmy do sedna mojej majówkowej wyprawy. Wjechaliśmy do Chorwacji. Z czasem stoimy wyjątkowo dobrze. Przed wyjazdem zdecydowaliśmy się wykupić Groupon (noclegi Hotel Dramalj, wycieczka statkiem na KRK Vrbnik, śniadania, 1 kolacja 4 noclegi). Stwierdziliśmy, że 599 zł to całkiem przystępna cena za dwie osoby. A i tak przecież ma to być baza wypadowa. Dodatkowe dwa noclegi zarezerwowaliśmy na Krk w Basce. Miałam opory przed wyjazdem do Crikvenicy/ Dramalj - jakoś te miejscowości nie przemawiały do mnie, zresztą tak jak i cała Zatoka Kvarner. Ale po pierwsze: było blisko i wychodziło względnie tanio, po drugie nigdy nie zwiedziliśmy tych miejsc a nie lubię skreślać czegoś tylko na podstawie opinii innych lub jakichś moich przeczuć...

Zbliżaliśmy się do Rijeki i Marcin zaproponował, żebyśmy zatrzymali się w mieście na chwilę i poznali je trochę lepiej (zawsze tylko z samochodu jak zjeżdżaliśmy z promu). Zrezygnowaliśmy jednak z tego pomysłu, chcąc dotrzeć do celu tak szybko, jak to możliwe. Zresztą byliśmy totalnie nie przygotowani, nie oczytani i nie nastawieni na zwiedzanie wielkiego miasta....Uff, dobrze, że jedziemy dalej. Jeszcze chwila i dotrzemy. Mijamy wielki MacDonald, w którym spędziliśmy miły poranek zeszłego lata, gdzie zwykły fast food smakował jak wykwintne danie . No tak, było to po nocy spędzonej na Jadrolinji...Są takie dziwne miejsca, niepozorne, czasem śmieszne, czasem błahe, które potrafią utkwić w pamięci w jakiś przedziwny sposób i wciąż przypominać o sobie... Cóż fajnego może być w Mac Donaldzie? No właśnie. Ale zmęczeni i wygłodniali ludzie, marzący o przyzwoitej kawie, patrzą na świat inaczej:) To słoneczko, góry, morze, poranna prasa, sprawna obsługa ... Coś fantastycznego!

Ale wracając do tematu. Minęliśmy Rijekę. I wjeżdżamy na cudowną lokalną drogę, która prowadzi przez malutkie miejscowości. Urokliwe miejsca (Krasica, Praputnjak...). Niestety, moja druga połowa schowała aparat do bagażnika i nie udało mi się uwiecznić tej fantastycznej drogi...Oczywiście, Marcin zawsze mawia, że zrobimy te zdjęcia w drodze powrotnej a jak to bywa, wracaliśmy inną drogą... Tak samo jest z zakupami! Gdy planujemy coś zakupić do domu np.przyprawy, Marcin zawsze odkłada to na ostatni dzień a póżniej okazuje się , ze zapominamy o tym, fundusze się kończą albo nieoczekiwanie jest granica i wyjeżdżamy wcześniej z Hrvatskiej niż przewidywaliśmy i przykra świadomość, ze już nie zahaczymy o żaden market...

Jest znak na Dramalj. Zjeżdżamy. Cały czas w dół. Kilka zakrętów. W ręku instrukcje biura CRV, które organizuje grouponowe wyjazdy. Całkiem dobrze nam idzie. I w końcu znak na nasz hotel. Super. Zza rogu wyłania się nawet znak "Groupon". I po 5 minutach zjeżdżania w dół z drogi głównej jesteśmy w naszym hotelu. Poza pogodą - chmurzy się i brak chorwackiego słoneczka, czujemy się spełnieni:) c.d.n.
Emily
Odkrywca
Posty: 92
Dołączył(a): 14.04.2013
Re: Dlaczego wracam do Chorwacji?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Emily » 12.05.2013 21:05

Widok z Hotelu Dramalj, smutne pochmurne niebo nas przywitało....
Załączniki:
P1130745 (1000x563).jpg
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Dlaczego wracam do Chorwacji? Dziś Stari Grad:) - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone