Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Dlaczego właściwie Chorwacja- MIESZANE uczucia [długie]

Miejsce na najczęstsze pytania i rady dla osób początkujących i zapoznających sie z realiami wyjazdu do HR. Jeśli jedziesz pierwszy raz, nie wiesz co zabrać, jaką trasę wybrać ... to tutaj szukaj pomocy.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 21.07.2009 11:28

A dlaczegóż by Afryka miała być tańsza od Europy :?: :P
nowalijka
Croentuzjasta
Posty: 200
Dołączył(a): 20.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) nowalijka » 21.07.2009 11:41

edit
Ostatnio edytowano 21.07.2009 12:05 przez nowalijka, łącznie edytowano 1 raz
soul17
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 59
Dołączył(a): 28.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) soul17 » 21.07.2009 12:01

W tym roku wertowałem apartamenty w Europie i najtańsze znalazłem w Hiszpanii, nie w Chorwacji. Francja, Włochy jednak droższe, chyba, że dalekie południe.
Wracając do kilku poprzednich wypowiedzi, zauważcie, że posługujemy się pewną elementarną wiedzą w kwestii cen wynikającą z doświadczeń lat ubiegłych jak i innych regionów turystycznych. Taką samą wiedzę mamy na temat innych niemierzalnych elementów. Wypowiedzi tanio/drogo są więc całkowicie uprawnione zakładając, że ktoś nie jest oderwany od rzeczywistości.
Jeśli ktoś nie wie co znaczy drogo, lub że dla niego niedrogo, to oznacza, że nie zna tego odniesienia którym się ogół ludzi porozumiewa lub tylko się czepia :D , i raczej to drugie.
Proponuję zatem niektórym z Państwa nie używać zwrotów czysta woda, ciepło, piękny krajobraz, mili ludzie itp. lub dodawać zawsze "dla mnie", analogicznie jak dla tanio/drogo. :D

I proszę traktować post z humorem i odpowiednio pogodnym nastawieniem.

PS
Takich rzeczy uczymy swoje dzieci od małego np. przynieś dużo czereśni, mało zjadłeś, to jest drogie, do Cro jest daleko, i one to łapią.
kaszpir
Croentuzjasta
Posty: 166
Dołączył(a): 22.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszpir » 21.07.2009 12:21

szpecgos napisał(a):Zobacz sobie ceny wycieczek do Chorwacji w biurach podróży i porównaj to z tanią Tunezją/Turcją/Bułgarią - a jednak wycieczki znajdują nabywców więc nie wiem skąd przekonanie, że do Chorwacji osoby "zamożne" nie jadą.


Ok.

Tyle że mnóstwo osób nie leci samolotem do Chorwacji tyle jedzie w kilka osób samochodem aby było taniej ...

Ja sam jadę do Chorwacji bo ... samochodem będzie sporo taniej (podróż) niż gdybym poleciał samolotem ...

Zapewne gdyby do Chorwacji było dalej i gdyby trzeba był lecieć do nie samolotem sądzę że do Chorwacji mało kto by poleciał ...

Wystarczy poczytać te forum.
Ludzie kombinują jak zaoszczędzić kilkanaście Euro za winietę na Słowenii , kombinują jak jechać jakimiś dróżkami gdzie nie ma winiet , szukają chętnych którzy się z nimi zabiorą i dołożą się do wyjazdu , szukają tanich noclegów na polach namiotowych i godzą się na kiepskie warunki i itd ...

Widać mnóstwo takich ludzi jest ...

Ci co mają kasę nie zaglądają na te forum. Idą do biura podróży , wykupują wycieczkę , jadą na lotnisko i po około 2 godzinach są na Chorwacji. Mają dobry hotel z wyżywniem i itd ...

Inni których nie stać na przelot samolotem a potem wynajęcie samochodu to osoby które patrzą na każdą wydaną złotówkę ...

Nie każdy chce się zapożyczać aby się "pokazać" ...

Nie każdy lubuje się w "tradycji" , "zastaw się a postaw się" ...
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 21.07.2009 12:26

soul17 napisał(a):....Jeśli ktoś nie wie co znaczy drogo, lub że dla niego niedrogo, to oznacza, że nie zna tego odniesienia którym się ogół ludzi porozumiewa lub tylko się czepia :D , i raczej to drugie......

To zapewne do mnie jest ten tekst ;-)
Nie, nie czepiam się ani nawet grama złośliwości w tym nie ma.
Pojęcie "drogo" wcale nie jest takie oczywiste jak sugerujesz.
Dla jednego drogo bedzie 15 EUR/osoba dla inngo 150 EUR/osoba - wszystko zależy od naszych możliwości płatniczych.
Jeden jedzie na urlop z ciężko zapracowanym i odłożonym przez rok budżetem inny po prostu wsiada w brykę, bierze karte do potfela i na miejscu bez większego przeliczania spedza wakacje.
Mam trochę znajomych, których jakbyś zapytał czy było "drogo" to nawet nie potrafiliby Ci na poczekaniu powiedzieć ile wydali na taka impreze na miejscu - póki co nie muszą się liczyć z kasą.
O to mi chodziło z tym "drogo" a nie o czepianie się.
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 21.07.2009 12:54

Osoby "zamożne" do Chorwacji nie jadą.

Czy ja gdzieś użyłem słowa zamożne? Dla mnie jedno jest pewne, jak dla mnie jest za drogo to tam nie jadę i nie narzekam... Tak jak Piotrek napisał, dla jednego 2kPLN to już zamożnie, a dla innego 100kPLN to zamożnie. Ten co ma 100kPLN nie jedzie tam gdzie musiałby wydać 1000kPLN... To proste.
szpecgos
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 215
Dołączył(a): 19.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) szpecgos » 21.07.2009 12:55

kaszpir napisał(a):
szpecgos napisał(a):Zobacz sobie ceny wycieczek do Chorwacji w biurach podróży i porównaj to z tanią Tunezją/Turcją/Bułgarią - a jednak wycieczki znajdują nabywców więc nie wiem skąd przekonanie, że do Chorwacji osoby "zamożne" nie jadą.


Ok.

Tyle że mnóstwo osób nie leci samolotem do Chorwacji tyle jedzie w kilka osób samochodem aby było taniej ...

Ja sam jadę do Chorwacji bo ... samochodem będzie sporo taniej (podróż) niż gdybym poleciał samolotem ...

Zapewne gdyby do Chorwacji było dalej i gdyby trzeba był lecieć do nie samolotem sądzę że do Chorwacji mało kto by poleciał ...

Wystarczy poczytać te forum.
Ludzie kombinują jak zaoszczędzić kilkanaście Euro za winietę na Słowenii , kombinują jak jechać jakimiś dróżkami gdzie nie ma winiet , szukają chętnych którzy się z nimi zabiorą i dołożą się do wyjazdu , szukają tanich noclegów na polach namiotowych i godzą się na kiepskie warunki i itd ...

Widać mnóstwo takich ludzi jest ...

Ci co mają kasę nie zaglądają na te forum. Idą do biura podróży , wykupują wycieczkę , jadą na lotnisko i po około 2 godzinach są na Chorwacji. Mają dobry hotel z wyżywniem i itd ...

Inni których nie stać na przelot samolotem a potem wynajęcie samochodu to osoby które patrzą na każdą wydaną złotówkę ...

Nie każdy chce się zapożyczać aby się "pokazać" ...

Nie każdy lubuje się w "tradycji" , "zastaw się a postaw się" ...


Nie chodzi o "postaw się" albo "zastaw" ludzie omijają autostradę w Słowenii bo to jest zdzierstwo niestety ale nie o to chodzi.

Piszę o tym, że jest błędne przekonanie na temat tego, że Chorwacja jest tania i wiele osób myśli, że jedzie do jakiegoś kraju, w którym my Polacy będziemy "rządzić" bo tam jest bieda, a później co chwile wypisy na forum, że jaka to Chorwacja jest droga.

Chorwacja jest krajem turystycznym, świetnie zorganizowanym, oferuje bardzo dużo jednak oferta jest raczej dla osób, którym zazwyczaj nie odpowiada siedzenie w jednym hotelu na jednej plaży jakieś uwiązanie do czegokolwiek itp a to kosztuje. Chorwacja jest też doceniania w wielu dobrych pismach itp jako jedno z lepszych miejsc na wakacje.

Nie twierdzę, że Chorwacja i tylko Chorwacja bo cały świat jest piękny i warto go odwiedzać tak jak i nasz kraj.

Uważam jednak, że traktowanie Chorwacji jako jakiejś tańszej alternatywy jest błędne - a później co chwile na forum pojawiają się tematy "jak to jest drogo".

Wystarczy, że wyjadę u nas w kraju na weekend nad jezioro albo do Zakopanego i też bym się mógł rozpisywać jak to jest drogo...

Ogólnie jest wolny rynek i każdy może jechać tam gdzie mu odpowiada i kupować co mu odpowiada - jeśli jakaś oferta jego zdaniem jest za drogo to wybiera taką, która oferuje to czego oczekuje za odpowiednie według niego pieniądze...
soul17
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 59
Dołączył(a): 28.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) soul17 » 21.07.2009 13:06

To zapewne do mnie jest ten tekst


Nie, to nie było personalnie do Ciebie, ale załapałeś się do tej grupy :)
Akurat uważam, że jesteś obiektywny w tym względzie,
zresztą tak jak i ja :lol:

Raczej nie sądzę, że znalazł by się ktoś kto uważa, że 150 euro za osobę w apartamencie to nie jest drogo, znając skalę cen w tym standardzie, terminie i kraju. Nie piszę tu przecież, że kogoś stać lub nie. Ci bogatsi często mają większego węża w kieszeni i dla nich 15 euro to za drogo.
Zapewniam Cię, że jest pewna skala w której wszyscy się poruszamy i cena np. dwukrotnie wyższa od mediany, dla ogółu będzie droga. Inaczej tak jak pisałem, nie dogadalibyśmy się w wielu sprawach.
Ja uważam, że cena paliwa w okolicach 5zł to taki standard który znamy (oczywiście biorąc pod uwagę okoliczności, czas, miejsce), 3zł to tanio, a 7zł to drogo. Czy się mylę pisząc, że 7zł to drogo? Nie sądzę.

Odnoszę się tylko do tego, że słowo drogo jest uprawnione i zrozumiałe.

Pozdrawiam.
Ostatnio edytowano 21.07.2009 13:10 przez soul17, łącznie edytowano 1 raz
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 21.07.2009 13:09

Czy się mylę pisząc, że 7zł to drogo? Nie sądzę.

Dla mnie nie...
soul17
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 59
Dołączył(a): 28.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) soul17 » 21.07.2009 13:17

Bocian napisał(a):
Czy się mylę pisząc, że 7zł to drogo? Nie sądzę.

Dla mnie nie...


Jesteś naprawdę wyjątkowy :o
Uważasz, że paliwo po 7zł to nie drogo gdy wszędzie kosztuje ~5zł.
Mam tylko jedną radę, nie zakładaj stacji benzynowej bo splajtujesz.
adamk3
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1282
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) adamk3 » 21.07.2009 13:39

Rysio napisał(a):A dlaczegóż by Afryka miała być tańsza od Europy :?: :P


Tu dochodzimy do sedna - dlaczego tu drogo a tu tanio, dlaczego jedni chcą się nachapać w ciągu roku, nic - albo niewiele inwestując a inni widzą biznes jako długoterminowy pomysł na życie.
Dlaczego w Afryce średnia zarobków jest taka a w niektórych krajach EU taka itd.
:idea:
JAREKPIOTROWICZ
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 215
Dołączył(a): 17.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) JAREKPIOTROWICZ » 21.07.2009 13:45

mikekola napisał(a):miałem nadzieję na ceny żywności chociaż porównywalne z np. Greckimi. Naiwność kazała mi mieć nadzieję nawet na nieco niższe. Cena pobytu miała być kusząco niska- za pomocą znajomych, na Peliesacu, mieliśmy "zaklepane" kilka noclegów na małym campingu "przy płocie u pana Zenka". Może porównywalne ceny znajdą sie gdzieindziej- słodka naiwność podopowiadała.


Sam to napisałeś: naiwność. Możesz mieć pretensje tylko do siebie.
Ja też mogę się wybrać na wakacje na Tahiti, naiwnie mając nadzieję, że zapłacę za nocleg 10 dolarów, a za obiad pięć. Niestety, przed podróżą trzeba się napracować i sprawdzić ceny, żeby potem się nie zdziwić.

mikekola napisał(a):Po drodze okazało sie, że campingi dzielą sie albo na takie "u pana Zenka za płotem" (i wtedy cena faktycznie niższa), ale bez żadnych udogodnień, lub droższe niż kwatery. Rezultat- w kwaterach spędziliśmy wszystkie oprócz czterech nocy.


Albo miałeś bardzo tanią kwaterę albo drogi camping. Dwa razy byłem w Chorwacji w tym systemie 50:50 i zawsze camp był tańszy. I nie taki u Zenka za płotem, ale super wyposażony.

mikekola napisał(a):Ogólnie raczej trzeba się prosić o przeliczenie na kuny- raz mniej raz bardziej korzystne.


Euro to standard w Chorwacji. Po co w ogóle przeliczać na kuny? Znowu wraca problem z wcześniejszym przygotowaniem się do wyjazdu - wystarczyło poczytać forum

mikekola napisał(a):wszędzie zakaz zatrzymywania z groźbą holowania, horrendalne opłaty za parkowanie, zero wolnych miejsc(chyba, że na jeszcze droższych parkingach).


Jedź do Berlina, Hamburga, Monaco. Aut PRZYBYWA, nie ubywa. Stare miasteczka mają to do siebie, że nie mają ulic szerokości lotniska. W całej Europie jest podobny standard jeśli chodzi o parkowanie, a będzie coraz gorzej. Znalezienie miejsca w miejscowościach turystycznych na lazurowym graniczy z cudem. Nie obrażaj się więc z tego powodu na Chorwację... ;)

mikekola napisał(a):Menu we wszelkiego rodzaju knajpach raczej monotematyczne, jedynym względnie sensownym cenowo (droższym mniej niż dwukrotnie w stosunku do PL) posiłkiem wydaje się pizza... Typowych fajnych fast foodów (znów Grecja miażdży bardzo tanimi Gyrosami np) w zasadzie brak. W niektórych miejscach kawałki... pizzy.


Nie wiem gdzie się stołowałeś, ale w naprawdę małych konobach jest wybór jak dla mnie zadowalający. Potraw z owocami morza kilka, do tego kilka rodzajów past i innych makaronów, bardzo dużo ryb i mięs. Trudno mi uwierzyć w to co piszesz. Być może prześladował cię jakich pech...

mikekola napisał(a):pomijając już nawet to, że w moim samochodzie nie miałbym w ogóle miejsca na wzięcie jedzenia , nieco inaczej wyobrażam sobie wakacje- jeśli mam jeść gorzej niż na codzień... Z tego też powodu odpadały campingi


Stary, ty się może zdecyduj? Skoro jedziesz autkiem z małym bagażnikiem i nie chcesz brać jedzenia to nastaw się na wydatki i wyżywienie w restauracjach. Znowu sam sobie jesteś winien. Ja też jadąc na 14 dni biorę żarcie tak na 5, 6 obiadów a resztę jem w knajpach. Ale na te 5, 6 obiadów potrzeba raptem 4 słoiki z jakimś zapeklowanym mięsem. Ziemniaki, sałatki kupujesz na miejscu i masz super jedzonko. A takie 4 słoiki to nawet do malucha zapakujesz. Nie wierzę, że nie zmieściłbyś do swojego.

mikekola napisał(a):Uwieńczeniem tego absurdu- ale i wytłumaczeniem- były jeziora Plitwickie, gdzie oczywiście poza wstępem w zasadzie trzeba bulić za parking (i nie można tego zrobić kartą, ale to już szczegół)... oprócz tego widok austriaka wyciągającego 300 HRK na skromny obiad z piciem dla dzieci, oraz mnie, kupującego za 27HRK 1,5l zwykłej wody mineralnej.


Zapraszam na zwiedzanie doliny Kościeliskiej lub Chochołowskiej. Mniej atrakcyjne, 300% drożej niż w Plitvicach.
JAREKPIOTROWICZ
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 215
Dołączył(a): 17.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) JAREKPIOTROWICZ » 21.07.2009 13:50

A w ogóle to uważam ten post za bezsensowny. Jeśli ktoś jest cały czas "na nie", to przekonać się nie da. Ktoś kocha Grecję, ktoś inny Chorwację.
Wiem, że teraz jest drożej, ale dlaczego niby ma być taniej?
Według moich wakacyjnych zapisków rok temu:

A) benzyna kosztowała 3,50 zł
B) euro kosztowało 3,60 zł

I to by wyjaśniło skąd te ceny. Ja osobiście kocham Chorwację. W zeszłym roku byłem na lazurowym (Włochy/Francja) i wakacje były średnie. I nie chodzi wcale o ceny. Chorwacja bije na łeb pozostałe kraje w Europie - widoki, wybrzeże, klimat. Niepowtarzalny.

Za rok może spróbuję Grecji. Jak będzie niefajnie - wejdę na forum miłośników Grecji i też im nawrzucam :D
mikekola
Turysta
Posty: 11
Dołączył(a): 24.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) mikekola » 21.07.2009 14:18

Jeju, zainteresowanie tematem potezne. Pozwole sobie zatem znow co nieco skomentowac:
Sprawa calkowicie offtopiczna, ale jednak: Instalacja LPG to nie jest absurd i profanacja. Technologia poszla mocno do przodu od czasow miksera i srubki. Instalacje IV generacji nasladuja wtrysk benzynowy w niemal idealny sposob (ale na pewno w sposob niegrozny dla silnika). Moze np dzieki jezdzeniu na LPG mam "darmowe" wakacje, nawet w Chorwacji ;)
Radze zainteresowac sie tematem nowoczesnych instalacji LPG a potem komentowac :)

Co do jednego z ostatnich postow- jasne, moja sprawa, moja naiwnosc ;) Pisalem to jednak nieco ironicznie. Powtorzylem tez 2 razy ze wakacje sie udaly i nie zaluje ich. Wydatkow tez nie zaluje- gdyby to byl prawdziwy problem to po prostu kluczyk w stacyjke i sru do PL albo gdziekolwiek.

O ilosci samochodow w Europie doskonale wiemy jak wyglada sytuacja- mieszkajac i jezdzac po Krakowie moge sie o tym przekonac na codzien. Male turystyczne miejscowosci w Grecji czy we Wloszech nie piluja tak chamsko i nie stawiaja zakazow z odholowaniem tam, gdzie spokojnie moglby stac rzad samochodow, i to nawet prostopadle do jezdni. A zakazy tylko dlatego, ze za 100m wjazd na platny parking. Nie chodzi tutaj absolutnie o to, czy ja mam te 3-7 KN/h za parkowanie- bo mam. Chodzi mi o zasade.

I analogicznie z jedzeniem... mialem sie nastawic na zarcie w knajpach. Wierz mi lub nie, ale zywienia powietrzem nie do konca uznaje i rowniez wiedzialem doskonale, ze bede jesc w knajpach. I tak, pomimo tego _mam_ pretensje, ze bylo DROGO. 4-6 RAZY drozej niz w Krakowie. Za drogo. I swoja cicha dezaprobate wyrazam na forum. Tak, jakbys na komentarz o zbyt wysokich cenach paliwa w PL (bo ponad 50% z nich to podatki) odpowiadal, ze "mozna nie miec samochodu".
W Grecji jadlem porownywalnie a wychodzilo TANIEJ. Np Gyros za 2 EUR. I nawet dzis, przy EUR ~~ 4-4,5zl to jest TYLKO 9zl. Tyle, ile w Polsce.
Pokazesz mi choc jedno miejsce z Gyrosem/Kebabem w Chorwacji za 2 EUR? Z czymkolwiek sensownym do zjedzenia w Cro za 2 EUR (kolo 14KN)? Bo ja pamietam najtansze, malutkie hot dogi za 18-20 KN a kebaby za 25 i wiecej.
O cenie dan w restauracji- z litosci dla chorwackich cen- nie pisze.

Pomimo tego, ze mieszkam dosc blisko Zakopanego, dawno nie bylem w dol. koscieliskiej. Jesli jednak ona faktycznie kosztuje 110KN za osobe i kolo 70KN za parking (eee, co tam- 300% drozej to jest 330KN), stawiam Ci tam wejscie.
Nawet przy przeliczniku 100%. Idziesz na to? Przejedz sie do Zakopanego, przyslij mi rachunek z biletu wstepu- jak bedzie kosztowac kolo 60zl to podawaj tez numer rachunku bankowego. Co tam- nawet 50zl za osobe jestem sklonny Ci oddac.

I znowu musze powtorzyc, ze naprawde nie mialem na mysli tego, ze wakacje sie nie udaly bo bylo drogo, ze wydalem oszczednosci calego zycia i mam teraz pretensje do wszystkich... Chcialem tylko nazwac pewne sprawy po imieniu i dziwi mnie to, ze bronicie chorwatow w tych kwestiach. Nie krytykuje bazy turystycznej, atrakcji, walorow, widokow, drog. Krytykuje chamskie zdzierstwo praktycznie na kazdym kroku. I malo interesuja mnie argumenty w stylu "u Was bija murzynow" albo "nikt nie pluje, to tylko deszcz pada". Chorwacja _jest_ piekna i atrakcyjna. Ale w obliczu tego zachowania "gospodarzy", po prostu- bo od tego jest forum- wyrazilem _swoja_ opinie, ze chyba nie warto tam wracac.

Michal
szpecgos
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 215
Dołączył(a): 19.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) szpecgos » 21.07.2009 14:45

Sprawa calkowicie offtopiczna, ale jednak: Instalacja LPG to nie jest absurd i profanacja. Technologia poszla mocno do przodu od czasow miksera i srubki. Instalacje IV generacji nasladuja wtrysk benzynowy w niemal idealny sposob (ale na pewno w sposob niegrozny dla silnika). Moze np dzieki jezdzeniu na LPG mam "darmowe" wakacje, nawet w Chorwacji icon_wink.gif


Akurat może nie jestem posiadaczem LPG więc nie będę się dużo wypowiadał ale mam Diesla - jeśli można zaoszczędzić na paliwie to uważam, że warto.

O ilosci samochodow w Europie doskonale wiemy jak wyglada sytuacja- mieszkajac i jezdzac po Krakowie moge sie o tym przekonac na codzien. Male turystyczne miejscowosci w Grecji czy we Wloszech nie piluja tak chamsko i nie stawiaja zakazow z odholowaniem tam, gdzie spokojnie moglby stac rzad samochodow, i to nawet prostopadle do jezdni. A zakazy tylko dlatego, ze za 100m wjazd na platny parking. Nie chodzi tutaj absolutnie o to, czy ja mam te 3-7 KN/h za parkowanie- bo mam. Chodzi mi o zasade.


Dla niektórych to jest minus dla niektórych plus.
Ja akurat wolę jak jestem na wakacjach w miejscowości turystycznej nad morzem albo przy jakiejś promenadzie jak jest tam jak najmniej samochodów. Gdyby nie restrykcje o holowaniu to nie zapanowaliby nad tym. Są miejsca gdzie można zaparkować samochód i są miejsca gdzie się tego nie powinno robić i tyle. Rzędy samochodów w miejscach wypoczynkowych tylko psują cały klimat - a nie widziałem, żeby były problemy z parkowaniem aut na zwykłych uliczkach.


I analogicznie z jedzeniem... mialem sie nastawic na zarcie w knajpach. Wierz mi lub nie, ale zywienia powietrzem nie do konca uznaje i rowniez wiedzialem doskonale, ze bede jesc w knajpach. I tak, pomimo tego _mam_ pretensje, ze bylo DROGO. 4-6 RAZY drozej niz w Krakowie. Za drogo. I swoja cicha dezaprobate wyrazam na forum. Tak, jakbys na komentarz o zbyt wysokich cenach paliwa w PL (bo ponad 50% z nich to podatki) odpowiadal, ze "mozna nie miec samochodu".
W Grecji jadlem porownywalnie a wychodzilo TANIEJ. Np Gyros za 2 EUR. I nawet dzis, przy EUR ~~ 4-4,5zl to jest TYLKO 9zl. Tyle, ile w Polsce.
Pokazesz mi choc jedno miejsce z Gyrosem/Kebabem w Chorwacji za 2 EUR? Z czymkolwiek sensownym do zjedzenia w Cro za 2 EUR (kolo 14KN)? Bo ja pamietam najtansze, malutkie hot dogi za 18-20 KN a kebaby za 25 i wiecej.
O cenie dan w restauracji- z litosci dla chorwackich cen- nie pisze.


Nie wiem gdzie jest to 4-6 razy drożej za 70kun można zjeść super obiad praktycznie nad samym morzem - jeśli uda Ci się tak np nad Bałtykiem to gratuluje(można zjeść super obiad za 25zl ale nie nad samym morzem). W cro spokojnie można się też najeść za mniejsze pieniądze jak i większe

Pomimo tego, ze mieszkam dosc blisko Zakopanego, dawno nie bylem w dol. koscieliskiej. Jesli jednak ona faktycznie kosztuje 110KN za osobe i kolo 70KN za parking (eee, co tam- 300% drozej to jest 330KN), stawiam Ci tam wejscie.
Nawet przy przeliczniku 100%. Idziesz na to? Przejedz sie do Zakopanego, przyslij mi rachunek z biletu wstepu- jak bedzie kosztowac kolo 60zl to podawaj tez numer rachunku bankowego. Co tam- nawet 50zl za osobe jestem sklonny Ci oddac.


Nie wiem jak tam dol kościeliska ale np morskie oko - parking 20zł, bryczka w jedną stronę 40zł w drugą 30zł + 5 zł wstęp do parku to daje prawie 100zł przy kompletnym braku organizacji.
W Plitvicach masz za 110 kun przeprawy statkiem dojazd busem itd. uważam, że cena jest jak najbardziej adekwatna do tego co oferują.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Chorwackie ABC



cron
Dlaczego właściwie Chorwacja- MIESZANE uczucia [długie] - strona 7
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone