Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Dlaczego właściwie Chorwacja- MIESZANE uczucia [długie]

Miejsce na najczęstsze pytania i rady dla osób początkujących i zapoznających sie z realiami wyjazdu do HR. Jeśli jedziesz pierwszy raz, nie wiesz co zabrać, jaką trasę wybrać ... to tutaj szukaj pomocy.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
twister07
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3071
Dołączył(a): 24.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) twister07 » 03.12.2009 13:25

No coż...
Jeśli ktoś nastwaia się na wkacje w Cro za cenę pobytu w Koziej Wolce to życzę powodzenia :lol:

W Chorwacji masz wiele pięknych miejsc.. i to nie tylko tych z przewodników, wystarczy popytać miejscowych co polecają w danyej okolicy. Oprócz widoków ważna jest też atmosfera iżyczliwość mieszkańców. Ja nigdy nia miałam problemów z płaceniem kartą. Myślę, że to kwestia podejścia. Jak ktoś jest niemiły dla mnie ja jestem niemiła dla niego- tak to działa 8)

Ja uważa, że można znaleść niedrogi nocleg z super warunkami tylko trzeba poszukacę potargować. Co do ceny autostrad to w porownaniu do Polski nie są drogie, u nas zaplacisz tyle za kilka kilometrów. Biorąc pod uwage nasze morze, gdzie cena za nocleg w warunkach średnich zaczyna się od 50 zl za osobe a pogoda jest do bani to nocleg w Cro nie wychodzi drogo.

Jeśli chodzi o ceny jedzenia... zapraszam na Krupówki do Zakopca- obiad za 2 os. to wydatek kolo 100zł a w cro placiliśmy 60zł juz z winem :) Ceny pizzy byly zbliżone do polskich, a Cro nie ma jednej sieci marketów tylko duzo więcej i ceny w markecie sa porównywalne z cenami w zwyklych sklepach. Poza tym zostają jeszcze targi gdzie świeże owoce morza kupisz za grosze :)

Jak to powiedziała pewna osoba... "zrozum facetow ... jak wsiadamy do auta w dresie ... to auto jest wtedy "sportowe"". Najwidoczniej tak jest w tym przypadku ;) bo jak kogoś stać na samochód prawdziwie sportowy to stac go bez problemu na Cro :)

A w tym przypadku to polecam wycieczke do Sudanu ... tam podobno jest tanio ... a w leb mozna dostac nawet za darmo...

Decyzja należy do Ciebie :roll:
SVIBANJ
Croentuzjasta
Posty: 374
Dołączył(a): 31.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) SVIBANJ » 03.12.2009 14:09

twister07 napisał(a):No coż...
Jeśli ktoś nastwaia się na wkacje w Cro za cenę pobytu w Koziej Wolce to życzę powodzenia... ... Decyzja należy do Ciebie :roll:


Wybacz twister07
troszkę sie pogubiłem ...Czy Ty komuś odpowiadasz cze to sa raczej luźno rzucone uwagi ?
twister07
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3071
Dołączył(a): 24.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) twister07 » 03.12.2009 14:30

mikekola napisał(a):Witajcie

Post- jak w temacie- "na luzie" kompletnym ale i nieco prowokacyjnie.

Wróciłem 2 dni temu z Chorwacji- 2 tygodniowy pobyt w różnych miejscach (streszczając: Peliesac-> Dubrovnik-> Mostar -> Makarska/Baska Voda -> Split/Trogir/Primosten -> Sibenik -> Vodice -> Zadar -> Plitwickie Jeziora ).

Może za mało czytałem forum, może nie do końca odpowiednio się nastawiłem ale... wybierając się do Chorwacji miałem nadzieję na ceny żywności chociaż porównywalne z np. Greckimi. Naiwność kazała mi mieć nadzieję nawet na nieco niższe. Cena pobytu miała być kusząco niska- za pomocą znajomych, na Peliesacu, mieliśmy "zaklepane" kilka noclegów na małym campingu "przy płocie u pana Zenka". Może porównywalne ceny znajdą sie gdzieindziej- słodka naiwność podopowiadała.

...


tak to byla odpowiedź na tego posta :)
twister07
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3071
Dołączył(a): 24.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) twister07 » 04.12.2009 17:36

na dowod tego, ze ceny w cro sa zbliżone do cen w polskich knajpach dołączam kilka fotek

desery w Baska Voda
Obrazek

Obrazek

Obrazek


a to zdjęcia tych deserow na zywo
Obrazek

Obrazek


a to ceny deserów z Makarskiej
Obrazek

a za takie jedzenie płaciliśmy 38 kun
Obrazek

a to są ceny z Dubrovnika, tu było najdrożej :)
Obrazek

Obrazek
wojtap
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 186
Dołączył(a): 27.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojtap » 03.02.2010 14:55

Chorwacja to w miare tanie kwatery i drogie jedzenie w knajpach. Sam byłem świadkiem jak w restouracji na Pagu zmieniano ceny w menu na sezonowe. Te wcześniejsze były niższe o jakieś 15 do 20%. był to ostatni tydzień czerwca. Jednak bez paniki; piwo, lody i pizza w takich samych cennach jak w Polsce. Po naszej zeszłorocznej wyprawie stwierdziliśmy, że odpoczniemy od Chorwacji a zgadnijcie gdzie pojedziemy w tym roku, oczywiście Chorwacja tylko teraz sama góra Istria i krótki wypad do Włoch, a włściwie odwrotnie przez Włochy na Istrię.
Jednak to chyba będzie nasz ostatni raz było juz południe, Peljesac i Dubrovnik. Pierwszy i naprawdę cudowny wyjazd do Chorwacji, Drugi środek - Pag, Zadar, Szybenik, Split - tu już tak wspaniale nie było i i terz góra Istria. Zobaczymy jak będzie. Za jakiś czas wrócimy na wyspy.
Jarek999
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 474
Dołączył(a): 09.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jarek999 » 07.02.2010 18:22

Witam, właśnie chciałam założyć podobny wątek a tu proszę.... 2 dni temu wróciłam po raz II z Cro. Tak jak za pierwszym razem (2 lata temu Zivogosce) byłam zachwycona tak obecnie przyjechałam zniesmaczona. Widoki, woda, pogoda, zabytki oczywiście bez zmian - super, super, super ale podejście do turysty oraz ceny - masakra.

Niestety mogę podzielić ten pogląd. Byłem dotąd 4 razy w Cro: w 2005 - Bibinje - na przywitanie kawa przy załatwianiu formalności, wino i napoje na prezent powitalny i przez cały pobyt miła atmosfera i pomoc przy każdej okazji. 2007 i 2008 - Slatine, bardzo miły i dbający o gości starszy Pan, mimo, ze nie było powitalnych bonusów, ale atmosfera i dbałość o gości super. 2009 - Orebić, na początku sucha rozmowa o finansach i formalnościach i obietnica firmowego wina, które po kilku dniach dotarło przez małoletnią córkę właścicielki. Na informacje o uszkodzonym pilocie do TV ( bardziej chodziło o informację, że już zastaliśmy uszkodzony niż o pretensję, że nie działa), właściwie tylko wzruszenie ramion, bez zainteresowania problemem. Do tego dochodzi chamstwo współwłaściciela (jak przypuszczam) stacji LPG, na tle bardzo miłych i uprzejmych pracowników. Generalnie odniosłem wrażenie, że o ile pracownicy, obsługa i ludzie mający tylko skromną wille do wynajęcia jako cały dorobek, są nadal mili i uczynni, to jest tam coraz więcej dorobkiewiczów, którzy innych mają kajś....( chyba tak to się pisze :D )
I żeby nie było, w tym roku też wybieram się do Orebica sprawdzić, czy jest to stała tendencja, czy może coś się zmieni.

Pozdrawiam, i życzę wszystkim miłych tegorocznych wakacji przede wszystkim w Cro :D
Pluto
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 58
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pluto » 08.03.2010 01:19

Jarek999 napisał(a):
Witam, właśnie chciałam założyć podobny wątek a tu proszę.... 2 dni temu wróciłam po raz II z Cro. Tak jak za pierwszym razem (2 lata temu Zivogosce) byłam zachwycona tak obecnie przyjechałam zniesmaczona. Widoki, woda, pogoda, zabytki oczywiście bez zmian - super, super, super ale podejście do turysty oraz ceny - masakra.

Niestety mogę podzielić ten pogląd. Byłem dotąd 4 razy w Cro: w 2005 - Bibinje - na przywitanie kawa przy załatwianiu formalności, wino i napoje na prezent powitalny i przez cały pobyt miła atmosfera i pomoc przy każdej okazji. 2007 i 2008 - Slatine, bardzo miły i dbający o gości starszy Pan, mimo, ze nie było powitalnych bonusów, ale atmosfera i dbałość o gości super. 2009 - Orebić, na początku sucha rozmowa o finansach i formalnościach i obietnica firmowego wina, które po kilku dniach dotarło przez małoletnią córkę właścicielki. Na informacje o uszkodzonym pilocie do TV ( bardziej chodziło o informację, że już zastaliśmy uszkodzony niż o pretensję, że nie działa), właściwie tylko wzruszenie ramion, bez zainteresowania problemem. Do tego dochodzi chamstwo współwłaściciela (jak przypuszczam) stacji LPG, na tle bardzo miłych i uprzejmych pracowników. Generalnie odniosłem wrażenie, że o ile pracownicy, obsługa i ludzie mający tylko skromną wille do wynajęcia jako cały dorobek, są nadal mili i uczynni, to jest tam coraz więcej dorobkiewiczów, którzy innych mają kajś....( chyba tak to się pisze :D )
I żeby nie było, w tym roku też wybieram się do Orebica sprawdzić, czy jest to stała tendencja, czy może coś się zmieni.

Pozdrawiam, i życzę wszystkim miłych tegorocznych wakacji przede wszystkim w Cro :D



Jestem zaskoczony Twoją opowieścią bo ja również byłem w Orebić w 2009 i mam odmienne odczucia. Bardzo gościnni gospodarze czułem się tam jak u siebie. Powitania z pompą nie było i nawet tego nie oczekiwałem ale za to został zorganizowany przez gospodarzy wieczorek zapoznawczy co było miłym zaskoczeniem gdzie byli zaproszeni goście którzy akurat w tym okresie wynajmowali apartamenty. Przed zaproszeniem gospodarze pytali się czy mają być potrawy mięsne czy rybne ( wszyscy zgodnie wybrali rybne ) było bardzo miło i wesoło oprócz jedzenia zostaliśmy poczęstowani winem rakiją oraz piwem na deser owoce. Poprostu wypas. Gospodarze bardzo mili służyli pomocą we wszystkim. My (mówię my bo byłem z żoną i córką ) zabraliśmy niestety tylko gospodynię bo jej mąż pracował na wycieczkę do Dubrownika oraz Kotoru w Czarnogórze było miło i wesoło. Największe zdziwienie było na granicy Cro z Czarnogórą jak dostali z jednego samochodu paszporty polskie i chorwacki bo jak wiesz czarnogórzanie nie darzą zbytnio sympatią Chorwatów o czym nas poinformowała Kate bo tak się nazywa gospodyni zresztą było widać po minie celnika. Muszę również przyznać, że w Orebic w sklepach, restauracjach, barach i w jakichkolwiek innych miejscach tubylcy byli dla nas bardzo życzliwi. Wczasy udane w tym roku powtórka również Orebić
Pozdrawiam :papa:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 08.03.2010 02:37

Tomasz W napisał(a):Sami widzicie, ile osób co roku tam jeździ i ile wraca. Coś musi ich tam ciągnąć. Przecież wszyscy nie mogą się mylić... :lol:

Idąc tym tropem, jedzmy gówno miliardy much nie mogą się mylić.

Jeśli o mnie chodzi, dlaczego wybieram Chorwację odpowiem: miłość poprostu miłość, a ona jest ślepa!
MWN
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1996
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) MWN » 08.03.2010 11:00

Chociaż mój krytyczny stosunek do wielu spraw w Cro jest powszechnie znany, muszę przyznać, że wszędzie gdzie nocowałem spotykałem się przynajmniej z neutralnością; często z życzliwością. A co najmniej dwie noce spędzałem w naprawdę wielu miejscach (tegoroczne wakacje mam zamiar spać w 4 miejscach w Cro ni licząc dwóch w Budapeszcie, Sarajevie i jednego w Mostarze).

Fajerwerki z grillem spotkałem tylko w dwóch przypadkach, choć raz w Sukosanie po przybyciu trafiłem na imprezę rodzinną, na którą zostałem oczywiście zaproszony.

Jeśli chodzi o stosunek ceny do jakości (knajpy) - poniżej wszelkiej krytyki. Cenniki mnie nie przekonują, bo znam bezkonkurencyjnie niższe ceny choćby z Łeby, która do tanich nie należy.
aga_manka
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 103
Dołączył(a): 15.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) aga_manka » 11.03.2010 13:04

Pluto napisał(a):
Jarek999 napisał(a):
Witam, właśnie chciałam założyć podobny wątek a tu proszę.... 2 dni temu wróciłam po raz II z Cro. Tak jak za pierwszym razem (2 lata temu Zivogosce) byłam zachwycona tak obecnie przyjechałam zniesmaczona. Widoki, woda, pogoda, zabytki oczywiście bez zmian - super, super, super ale podejście do turysty oraz ceny - masakra.

Niestety mogę podzielić ten pogląd. Byłem dotąd 4 razy w Cro: w 2005 - Bibinje - na przywitanie kawa przy załatwianiu formalności, wino i napoje na prezent powitalny i przez cały pobyt miła atmosfera i pomoc przy każdej okazji. 2007 i 2008 - Slatine, bardzo miły i dbający o gości starszy Pan, mimo, ze nie było powitalnych bonusów, ale atmosfera i dbałość o gości super. 2009 - Orebić, na początku sucha rozmowa o finansach i formalnościach i obietnica firmowego wina, które po kilku dniach dotarło przez małoletnią córkę właścicielki. Na informacje o uszkodzonym pilocie do TV ( bardziej chodziło o informację, że już zastaliśmy uszkodzony niż o pretensję, że nie działa), właściwie tylko wzruszenie ramion, bez zainteresowania problemem. Do tego dochodzi chamstwo współwłaściciela (jak przypuszczam) stacji LPG, na tle bardzo miłych i uprzejmych pracowników. Generalnie odniosłem wrażenie, że o ile pracownicy, obsługa i ludzie mający tylko skromną wille do wynajęcia jako cały dorobek, są nadal mili i uczynni, to jest tam coraz więcej dorobkiewiczów, którzy innych mają kajś....( chyba tak to się pisze :D )
I żeby nie było, w tym roku też wybieram się do Orebica sprawdzić, czy jest to stała tendencja, czy może coś się zmieni.

Pozdrawiam, i życzę wszystkim miłych tegorocznych wakacji przede wszystkim w Cro :D



Jestem zaskoczony Twoją opowieścią bo ja również byłem w Orebić w 2009 i mam odmienne odczucia. Bardzo gościnni gospodarze czułem się tam jak u siebie. Powitania z pompą nie było i nawet tego nie oczekiwałem ale za to został zorganizowany przez gospodarzy wieczorek zapoznawczy co było miłym zaskoczeniem gdzie byli zaproszeni goście którzy akurat w tym okresie wynajmowali apartamenty. Przed zaproszeniem gospodarze pytali się czy mają być potrawy mięsne czy rybne ( wszyscy zgodnie wybrali rybne ) było bardzo miło i wesoło oprócz jedzenia zostaliśmy poczęstowani winem rakiją oraz piwem na deser owoce. Poprostu wypas. Gospodarze bardzo mili służyli pomocą we wszystkim. My (mówię my bo byłem z żoną i córką ) zabraliśmy niestety tylko gospodynię bo jej mąż pracował na wycieczkę do Dubrownika oraz Kotoru w Czarnogórze było miło i wesoło. Największe zdziwienie było na granicy Cro z Czarnogórą jak dostali z jednego samochodu paszporty polskie i chorwacki bo jak wiesz czarnogórzanie nie darzą zbytnio sympatią Chorwatów o czym nas poinformowała Kate bo tak się nazywa gospodyni zresztą było widać po minie celnika. Muszę również przyznać, że w Orebic w sklepach, restauracjach, barach i w jakichkolwiek innych miejscach tubylcy byli dla nas bardzo życzliwi. Wczasy udane w tym roku powtórka również Orebić
Pozdrawiam :papa:


Pluto a kiedy jedziecie do Orebica , może jakieś spotkanie forumowe :0 My jedziemy 1 sierpnia , widzę że też ruszacie z Tychów :)
Pluto
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 58
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pluto » 12.03.2010 00:57

aga_manka napisał(a):
Pluto a kiedy jedziecie do Orebica , może jakieś spotkanie forumowe :0 My jedziemy 1 sierpnia , widzę że też ruszacie z Tychów :)


Witaj my napewno wcześniej ale nie wykluczone, że zahaczymy również o początek sierpnia. Jak tylko bedziemy wiedzieć dokładny termin to damy Ci znać i zorganizujemy jakieś spotkanko w Orebić :D
Ostatnio edytowano 12.03.2010 09:59 przez Pluto, łącznie edytowano 1 raz
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108014
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 12.03.2010 01:04

Aga manka i Pluto, proszę na przyszłość nie cytować postów w całości, bo tworzą się niepotrzebne ramki.
Pluto
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 58
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pluto » 12.03.2010 09:56

Janusz Bajcer napisał(a):Aga manka i Pluto, proszę na przyszłość nie cytować postów w całości, bo tworzą się niepotrzebne ramki.



Dobrze Janusz przyjęto do wiadomości :D
lubczyk38
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 113
Dołączył(a): 17.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) lubczyk38 » 12.03.2010 13:18

a ja sie zgodzę z Jarek999- byłam w 2009 w Orebiciu i faktycznie obsługa na stacji gazowej poniżej krytyki, na zatankowanie czekalismy zawsze po kilknaście minut i było to robione z wielką łaską. Szkoda się rozpisywać.
Zazdroszę Wam fajnych gospodarzy, ja w tym roku miałam wyjątkowego pecha - zastaliśmy ( podkreslam po raz pierwszy) niedomyte naczynia w kuchni, braki w talerzach, sztućach , szklnakach- bylismy rodzinką 2+2 i nie było dla wszystkich talerzy, szklanek ,a nawet widelców, więc zaczęliśmy od kupienia detergentów, gąbek, aby domyć tłuszcz z naczyń.Lekkomyslnie nie wzieliśmy z Polski żadnego noża i tez nie zastalismy go w kuchni. Nie wykłócałam się , szkoda urlopu, ale rozczarowanie było ( za 65 euro za dobę).A najlepsze było to,że podczas naszej nieobecności włascicielka wchodziła do naszej częsci i coś sprawdzała, przestawiała nam rzeczy, czasami i pod naszą obecność wchodziła , bez pukania.
Pewnie to nie wina Orebicia, ale jakoś tak" pod górkę" było w 2009. Oczywiście w tym roku znowu Chorwacja, zarzekam się ,że pewnie ostatni raz, bo jdnak nadal taniej niż np. we Włoszech czy na Lazurowym Wybrzeżu.
MWN
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1996
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) MWN » 12.03.2010 13:24

Podaj dane baby, żeby nikt się nie wpakował na taką minę
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Chorwackie ABC



cron
Dlaczego właściwie Chorwacja- MIESZANE uczucia [długie] - strona 20
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone