Dlaczego jedzenie w Chorwacji jest niesmaczne?

Bravik napisał(a):

rozczarowany napisał(a):Niestety post nie jest prowokacją. (...)
Scenariusz był następujący:(...)
- kolejny krok w dół - pizzeria w Trogirze Krystian - ocena na google 4,7 z kilku tysięcy opinii. Zamówiona na wynos pizza za 60 zł. Jak polałem keczupem z Polski to nawet weszło. (...)
Pizza 40 zł - do polania keczupem. Rozczarowanie.
(...)

Pizza z ketchupem....tyle wystarczy. A ketchup to Tortex czy Dawtona?
Reszta bez komentarza.

Makłowicz sie zachwycał hot dogami na stacji benzynowej a chyba wiedzy i kunsztu kucharskiego mu nie odmówisz? Co złego w ketchupie na pizzy lub Vifonie, skoro ktoś tak lubi i mu smakuje?
Mam znajomego który chyba wszystkie kuchnie świata „zjadł”, ma niewyobrażalne pojęcie o kuchni, smakach itp a pizzę uwielbia z polana tortexem

Nie wiedziałem że na tym forum są sami znawcy sztuki kulinarnej jedzący wyłącznie w lokalach z gwiazdkami Micheline pogódźcie się z tym że gościowi może kuchnia nie smakować a nie jak zwykle walczcie z wiatrakami, on chyba lepiej wie co jadł i czy mu smakowało czy nie, co nie?

ApropoDefacto napisał(a):Makłowicz sie zachwycał hot dogami na stacji benzynowej a chyba wiedzy i kunsztu kucharskiego mu nie odmówisz?

Makłowicz zachwycał się hot-dogami bo musiał. Ma podpisany kontrakt reklamowy więc nawet jakby nie smakowało- musi zachwalać.

Autor wątku celuje w kuchnie z gwiazdkami a ostatecznie rozpływa się nad zupkami Vifon.
To jakbym chciał kupić nowego Mercedesa S klasa bo mnie stać ale jednak wybieram Dacię Duster na LPG z komisu ...

Zostawcie Pana rozczarowanego w spokoju. Ewidentnie ma przysłowiowy ból dolnej części ciała po... w sumie nie wiem po czym, chyba po powrocie (depresja pourlopowa?).
Knajpy z gwiazdkami michelin, ketchupy i wifony, a to wszystko podsumowane klasą średnią, ęą. Typowy troll, obstawiam, że to któryś ze zbanowych użytkowników z tematu o pandemii

rozczarowany napisał(a):schodzę w dół

Było schodzić do góry, to może odczucia byłyby lepsze
Szkoda czasu na dyskusję, ajde

wikol napisał(a):

ApropoDefacto napisał(a):Makłowicz sie zachwycał hot dogami na stacji benzynowej a chyba wiedzy i kunsztu kucharskiego mu nie odmówisz?

Makłowicz zachwycał się hot-dogami bo musiał. Ma podpisany kontrakt reklamowy więc nawet jakby nie smakowało- musi zachwalać.

Nie, nie musiał, nikt go do tego nie zmusił myślisz że również tak ochoczo reklamowałoby pizzę z ananasem polaną ketchupem? No właśnie:D

wikol napisał(a): Autor wątku celuje w kuchnie z gwiazdkami a ostatecznie rozpływa się nad zupkami Vifon.
To jakbym chciał kupić nowego Mercedesa S klasa bo mnie stać ale jednak wybieram Dacię Duster na LPG z komisu ...

No i co z tego? Czy to jest Twoja sprawa jakie auto kupuje gość którego stać na mercedesa? ludzie dajcie żyć innym, nie wasza sprawa co oni kupują, co jedzą i czy im to smakuje czy nie ja nie widzę nic dziwnego, złego w tym ze ktoś celuje w gwiazdki a jednocześnie lubi vifona, co w tym dziwnego????

To tak jak bym wyśmiewał, nie wierzył komuś kto na codzień wpieprza schabowego że zdarzyło mu się być w wykwintnej restauracji z gwiazdką

Ps a w którym miejscu się rozpływał nad zupkami? Bo może mi coś umknęło?

ApropoDefacto napisał(a):
Nie wiedziałem że na tym forum są sami znawcy sztuki kulinarnej jedzący wyłącznie w lokalach z gwiazdkami Micheline pogódźcie się z tym że gościowi może kuchnia nie smakować a nie jak zwykle walczcie z wiatrakami, on chyba lepiej wie co jadł i czy mu smakowało czy nie, co nie?

Gościu, jak go nazwałeś jest fanem zup w proszku, tostów z goudą, ketchupu, ryby w panierce i dużej ilości frytek - przynajmniej tak zapamiętałem z jego opisów. Najlepiej żeby były w cenach, jak z dotowanych barów mlecznych.
Skoro tak mu smakuje to jest to jego sprawa. Tylko niech nie oczekuje że kuchnia regionu śródziemnomorskiego przestawi się pod jego gust.

Flayszakal napisał(a):

ApropoDefacto napisał(a):
Nie wiedziałem że na tym forum są sami znawcy sztuki kulinarnej jedzący wyłącznie w lokalach z gwiazdkami Micheline pogódźcie się z tym że gościowi może kuchnia nie smakować a nie jak zwykle walczcie z wiatrakami, on chyba lepiej wie co jadł i czy mu smakowało czy nie, co nie?

Gościu, jak go nazwałeś jest fanem zup w proszku, tostów z goudą, ketchupu, ryby w panierce i dużej ilości frytek - przynajmniej tak zapamiętałem z jego opisów. Najlepiej żeby były w cenach, jak z dotowanych barów mlecznych.
Skoro tak mu smakuje to jest to jego sprawa. Tylko niech nie oczekuje że kuchnia regionu śródziemnomorskiego przestawi się pod jego gust.

Ja natomiast zapamiętam go z tego że rozczarowała go kuchnia w Chorwacji i nie wyciągam tak daleko idących wniosków czego jest fanem I to jest JEGO ZDANIE i ma do niego prawo. Tu natomiast jak zwykle rzucili się wszyscy na niego bo odważył się skrytykować nieskazitelna Chorwację próbując go wyśmiewać przy okazji. Nie, Chorwacja nie jest idealna i każdy ma prawo do własnego zdania a bronienie na oślep wszystkiego co chorwackie jest słabe jak wspomniany ananas na pizzy kończę dyskusje w tym wątku bo i tak to nie ma sensu skoro wy lepiej wiece od niego co jadł i czy mu smakowało czy nie

ApropoDefacto napisał(a):

Flayszakal napisał(a):

ApropoDefacto napisał(a):
Nie wiedziałem że na tym forum są sami znawcy sztuki kulinarnej jedzący wyłącznie w lokalach z gwiazdkami Micheline pogódźcie się z tym że gościowi może kuchnia nie smakować a nie jak zwykle walczcie z wiatrakami, on chyba lepiej wie co jadł i czy mu smakowało czy nie, co nie?

Gościu, jak go nazwałeś jest fanem zup w proszku, tostów z goudą, ketchupu, ryby w panierce i dużej ilości frytek - przynajmniej tak zapamiętałem z jego opisów. Najlepiej żeby były w cenach, jak z dotowanych barów mlecznych.
Skoro tak mu smakuje to jest to jego sprawa. Tylko niech nie oczekuje że kuchnia regionu śródziemnomorskiego przestawi się pod jego gust.

Ja natomiast zapamiętam go z tego że rozczarowała go kuchnia w Chorwacji i nie wyciągam tak daleko idących wniosków czego jest fanem I to jest JEGO ZDANIE i ma do niego prawo. Tu natomiast jak zwykle rzucili się wszyscy na niego bo odważył się skrytykować nieskazitelna Chorwację próbując go wyśmiewać przy okazji. Nie, Chorwacja nie jest idealna i każdy ma prawo do własnego zdania a bronienie na oślep wszystkiego co chorwackie jest słabe jak wspomniany ananas na pizzy kończę dyskusje w tym wątku bo i tak to nie ma sensu skoro wy lepiej wiece od niego co jadł i czy mu smakowało czy nie

Ale w którym miejscu się na niego rzuciłem?
Nawet napisałem, że jego smak to jego sprawa. Nie wiem czemu akurat to podkreśliłeś odpowiadając na mój post.
Również nie widziałem tutaj w dyskusji bronienia na oślep wszystkiego co chorwackie. Więc nie przeinaczaj żeby Ci było łatwiej dyskutować
Chyba nigdzie nie jest idealnie dla każdego, gdybym tego oczekiwał byłbym niepoważny

Nie napisałem że konkretnie Ty widocznie mało takich „kontrowersyjnych” tematów na forum widziałeś. Zawsze to winni Polacy, nigdy Chorwaci, zawsze to wymysły Polaka itp. To już jest niestety standardem tego forum.

Nawet jak opisywałem swego czasu problemu z noclegiem na bookingu bo podobno (jak się okazało) Chorwaci cos kombinowali to mi zarzucano… że ściemniam

tak samo jeden użytkownik opisał kiedyś jak go potraktowano w jednej restauracji to stwierdzono że to napewno jego wina bo „bezczelnie zamówił za mało”

Ale ok bez offa, ja już swoje zdanie wyraziłem w tym temacie. Mi też nie wszystko w Chorwacji smakuje i rozumiem, że gość może być rozczarowany, a skoro inni tego nie rozumieją ich problem

Lawliet napisał(a):Zostawcie Pana rozczarowanego w spokoju. Ewidentnie ma przysłowiowy ból dolnej części ciała po... w sumie nie wiem po czym, chyba po powrocie (depresja pourlopowa?).
Knajpy z gwiazdkami michelin, ketchupy i wifony, a to wszystko podsumowane klasą średnią, ęą. Typowy troll, obstawiam, że to któryś ze zbanowych użytkowników z tematu o pandemii

Kolejny post w podobnym tonie i dołączysz do nich szybciutko.

rozczarowany napisał(a):(...)
A krytyk kulinarny Pan Robert stracił bardzo wiele w moich oczach za wciskanie tego kitu na youtubie. Tyle z mojej strony. Pozdrawiam.

Oczami wyobraźni widzę strach w oczach Makłowicza. Jak dalej żyć po tak ostrej krytyce kogoś rozsmakowanego w chińskich zupkach i tostach na drugie? Jak żyć?

Nie karmić trolla

Z wymienionych restauracji znam tylko Puntin. Byłem dwa razy w Drasnicach, więc w Puntinie się kilka razy stołowałem. Jasne, wiem, że to szybki bar, ale wszystko mi tam smakowało, a starałem się różne rzeczy zamawiać. Dzieci czasem zamawiały pizze i też była dobra - tylko, że ja nie trawię ketchupu w pizzy.
Każdy jednak ma swoje smaki. I tyle.

Bravik napisał(a):Pizza z ketchupem....tyle wystarczy. A ketchup to Tortex czy Dawtona?
Reszta bez komentarza.

#Bravik, zdziwiłbyś się z tą Dawtoną. Parę lat temu, w drodze do HR, zatrzymaliśmy się na obiad w SLO. Małe miasteczko/większa wioska. Na szybko zamówiliśmy pizzę, bo uniwersalnie, i poprosiliśmy o sos pomidorowy do niej. Wyobraź sobie, że kelner przyniósł właśnie ketchup Dawtony...

ApropoDefacto napisał(a):
tak samo jeden użytkownik opisał kiedyś jak go potraktowano w jednej restauracji to stwierdzono że to napewno jego wina bo „bezczelnie zamówił za mało”

Ty najwyraźniej uznałeś, że na pewno wina restauracji, więc jest jeden do jednego Bo rozumiem że sytuacji nie widziałeś

ApropoDefacto napisał(a): rozczarowała go kuchnia w Chorwacji i nie wyciągam tak daleko idących wniosków czego jest fanem

Skoro przywiózł ze sobą "pyszne zupki winiary i vifon" i zaangażował się w samodzielne robienie frytek to chyba można go nazwać fanem.
Ale niech będzie smakosz

A ja kulturalnie napiszę - że niezgadzam się z tytułem i uznaję że to prowokacja
Uważam ze kuchnia jest prosta ale bardzo smaczna. Ryby? smakują, raz dostałem bardziej przypaloną na grillu, później dałem jeszcze jedną szansę i poszedłem w to samo miejsce - ryba była pyszniutka . Pizza - smakuje, raz jest normalna a raz przepyszana. Ale co kto lubi. Moi znajomi pojechali do Neapolu i powiedzieli ze pizza tam to jest nagorszy chłam , a to dlatego że lubią pół kilo kiełbasy i ketchup a nie 3 plasterki szynki i 4 listki rukoli. Frytki - smakują tak samo jak u nas. Dalej bez komentarza.
Oczywiście są inne oleje, przyprawy i wina, wiec nie ma co sie spodziewać że to będą Polskie smaki. Ale chyba po to ludzie jadą za granicę aby spróbować czegos innego? Acha i teraz z sarkazmem - załóżmy drugi wątek: dlaczego chorwacki adriatyk jest tak kiepski? bardzo słony, nie można otworzyć oczu, za ciepły i do tego ciagle świeci słońce...