rozczarowany napisał(a):Po drugim wyjeździe złożę szczegółową relację z moich subiektywnych wrażeń. Oprócz trzonu zaopatrzenia (toster) zamierzamy odwiedzać więcej konob począwszy od riwiery makarskiej i półwyspu Peljesac po Dubrovnik.... . Przy wyborze Konoby chyba będziemy się kierować opiniami na google. Jeżeli chodzi o lokalne targowiska to będziemy eksperymentować w zależności od tego jak starczy czasu i sił.
I tak trzymać
Przed pójściem do jakiejś konoby zawsze sprawdzam opinie . To samo robię w Polsce .
Dlatego nie można generalizować i mówić ,że w Chorwacji mają niesmaczne jedzenie i jest tylko dla miłośników owoców morza.
A mięsne potrawy w Chorwacji to nie tylko pljeskavica i cevapcici . Mają też steki ,fenomenalnego odojaka (pieczone prosię ) i pyszne peki z różnego rodzaju mięs(jagnięcina, cielęcina, wieprzowina) i warzyw - do wyboru do koloru . I jeszcze raz powtarzam - sprawdzać opinie , bo można się naciąć tak samo jak Polsce.
Wędliny w sklepach to osobna sprawa. Ja akurat nie przepadam za chorwackimi wędlinami , tak samo z resztą jak za czeskimi , dlatego zabieram co nieco z Polski . Natomiast sery i dżemy mają o niebo lepsze niż w Polsce.
rozczarowany napisał(a):..... na następny wyjazd zabieram zapas chleba tostowego z niemieckiego kauflandu cena 0,5 euro/ op. na trzy tygodnie
Chryste , wszystko jest lepsze od chleba tostowego z kauflandu , nawet chorwacki chleb
Na przykład kukurydziany taki prostokątny z foremki .
Mimo wszystko życzę pozytywnych wrażeń kulinarnych