Olo napisał(a):(...) to styl bycia a nie oszczędność
Trafne podsumowanie wątku. Cóż więcej pisać?
Olo napisał(a):(...) to styl bycia a nie oszczędność
Olo napisał(a):Vjetar napisał(a):no_fear napisał(a):piotrulex napisał(a):My na wakacjach w cro na campach raczej nie oszczędzamy. na pierwszym płacilismy za dobe z 220 zeta za 2+1 pod własnym namiotem. na drogim moze ze 160 ale było widać ubytek tych 60zł w cenie...
nie bijcie
nigdy nie byłem na campingu ale wytłumaczy mi ktoś sens spania pod namiotem przy takich cenach ?
bliskość natury czy oso chodzi ?
Zawsze myślałem, że chodzi głównie o kwestie finansowe (taniej niż kwatery) i ew. odległość od wody...
W tym roku za 3+1 w warunkach lepszych niż w domu płaciliśmy ~160zł (40€).
Temat campingów kompletnie mnie nie interesował i nie interesuje ale jestem zaskoczony podanymi cenami
Dzieciaki mają luz, basen/plaża, zajęcia fitness, restauracja, disco, animatorzy, wypożyczalnia sprzętu, przyroda, gwiazdy...wszystko na miejscu.
nie, nie, nie, kampingi z taki atrakcjami omijamy wielkim łukiem ... animacje, zajęcia fitness ... nie - ale na kemping zawsze ale na taki kameralny, cichy,
każdy ma inne upodobania...
piotrulex napisał(a):Właśnie wróciliśmy z cro gdzie jak zwykle spędziliśmy w sumie 12 dni i nocy na 2 campingach
Byli z nami znajomi z 3-ką dzieci w wieku 5, 7, 10 którzy nigdy nie spędzali urlopu pod namiotami
Poniżej fragment naszej rozmowy z komunikatora:
JA - "Mieliśmy wielką nadzieję, że nie zrazicie się do campingów ..."
ONA - "Nie zraziliśmy się, a nawet ja mam ochotę już nigdy nie mieszkać na kwaterze "
To takie podsumowanie z mojej strony. Dodam też, że spokojny apartament z kuchnią, łazienką, lodówką i innymi wygodami kosztował ich porównywalnie co camp na którym spędzili z nami kilka dni ...
Pomijam nawet przygodę gdy całą 8-ką spaliśmy 1 nockę na plaży pod gołym niebem
Havena napisał(a):Hej, odswiezam watek
Moze ktos bedzie mial nowe przemyslenia?
Na mnie zwykle patrza jak na kosmitke. Wakacje pod namiotem? Spanie na materacu? Robale? Oszalalas?!
A ja lubie ten klimat, lubie sobie urzadzic moja parcelke po swojemu, lubie uciec od wszechobecnej klimatyzacji, nie cierpie jej! I dzieciarnia jest 24h/dobe na powietrzu.
Choc przyznam, pakowanie na kemping jest wyczerpujace i czasochlonne.
Pozdrawiam,
Havena
filip122 vel Darek napisał(a):Byliśmy 3 razy na campingach, później raz na apartamencie. Jak bardzo tęsknie za ta atmosfera i luzem na campingu, Za bliskością z natura, na porankach i wieczorach na polu campingowym.
filip122 vel Darek napisał(a):W Chorwacji raczej to nie grozi. Chociaż burze z ulewą na campingu przeżyliśmy, ale przynajmniej jest co wspominać.