Co do chrapania, to "proste". Wyprostować przegrodę nosa i podciąć podniebienie . Sam mam ten problem . Żona często narzeka ale sąsiedzi nigdy nie zwrócili uwagi. Po dniu pełnym wrażeń zasypiam jak dziecko i siebie ani nikogo innego nie słyszę. Mam nadzieję, że reszta mieszkańców też tak ma
Co do klimy w aucie nie pisałem, że jest zła. Wręcz przeciwnie. Jedynie porównałem (nieco przerysowując) pobyt w apartamencie do zamkniętej puszki, która dzięki swoim niewątpliwym udogodnieniom czasem kradnie nam cenny czas na urlopie