Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Dlaczego camping

Dla miłośników namiotów, przyczep i biwakowania. Standardy, ceny, ciekawe miejsca do zwiedzenia przez trampingowców.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 11.01.2014 17:50

baunty napisał(a):Podoba mi się patent z siatką zacieniającą, mają różne stopnie "pochłaniania" światła 30-90% .
Ktoś z was stosował takie siatki? Jak z wytrzymałością , ew. jak wzmocnić brzegi ?


O to można by zapytać producenta. Mnie do głowy przyszedł pomysł, żeby przepleść przez oczka siatki sznur do suszenia prania (np. wzdłuż przeciwległych boków). Na parkingach, o których pisałem wcześniej, siatki były "nanizane" na stalowe linki lub nawinięte na rurki konstrukcji zadaszenia parkingu i złapane tzw. zipami (czyli zaciskowymi opaskami kablowymi - wyjaśnienie dla niewtajemniczonych).
emi13214
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 409
Dołączył(a): 16.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) emi13214 » 11.01.2014 17:55

Camping pod Maslinom - też nam nikt nie mówił o której mamy go opuścić!!!!
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 11.01.2014 18:06

baunty napisał(a):(...) Nawiązując do namiotów 2S - miałem kupić taki malutki (wyprzedaż była :D ) , aby w razie "W" szybko go rozstawić, ale nie wyobrażam sobie biwakowania pod takim - może nie mam racji, zależy co kto lubi.


Przerabiałem obie opcje: duży, 5-osobowy namiot z przedsionkiem i dwa małe, tzw. sekundowe (składanie trwa trochę dłużej, o czym marketingowcy, sprzedający takie namioty raczyli zapomnieć). Ani w jednym, ani w drugim nie spędzam więcej czasu niż to potrzebne, czyli służą głównie do spania. Znakomitą większość czasu i tak spędza się poza namiotem i to nie w przedsionku, w którym jest tak samo ciepło jak w sypialni. Zasadę mam taką: jeśli planuję pobyt stacjonarny, to wolę duży, jeśli decyduję się na objazdówkę i mam spędzać w różnych miejscach po 1, 2, góra 3 dni, wolę dwa małe, szybko rozkładane namiociki. W jednym i w drugim przypadku konieczna jakaś płachta do zacieniania (warto mieć z sobą dwa dodatkowe, najlepiej teleskopowe drążki i linki odciągowe + kilka śledzi, bo nie wszędzie są drzewa czy inne obiekty, do których taki "generator cienia" można przymocować, a tak jest się zawsze gotowym :idea:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 11.01.2014 18:13

emi13214 napisał(a):Camping pod Maslinom - też nam nikt nie mówił o której mamy go opuścić!!!!


Czyli przyjeżdżam o 9 przed południem dziś, wyjeżdżam o 21 wieczorem jutro i płacę za jedną dobę? Hm, nie sądzę. Nie chodzi o to, czy ktoś o czymś mówi (może nie mówi, bo jest to napisane w regulaminie kempingu i wychodzi z założenia, że go przeczytam), tylko raczej o to, za ile dni płacę, opuszczając kemping. Musi być jakaś jednostka miary, najczęściej doba, a ta musi się kiedyś zaczynać i kiedyś kończyć. Nawet jeśli nikt mnie nie pogania (może robi to celowo), to przecież jakoś mnie rozlicza.
emi13214
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 409
Dołączył(a): 16.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) emi13214 » 11.01.2014 18:43

Z moich obserwacji wynikało, że przeważnie, osoby które opuszczały camping czyniły to w godzinach dopołudniowych. Chociaż akurat my, przyjechaliśmy na camping ok. 16 i czekaliśmy na fajną miejscówkę, którą właśnie opuszczała polska rodzina ( jechali na prom do Dubrownika), i wyjechali z campu ok.godz. 18.00 ( my poszliśmy sobie na plażę i do sklepu - tak się dogadaliśmy, aby sobie ze spokojem zwinęli swój obóz). Ja byłam płacić za pobyt ok godz. 10.00 rano w dniu odjazdu i nie usłyszałam żadnych sugestii dotyczącej godziny opuszczenia campu, a jeszcze dostaliśmy pamiątkowy talerzyk z fotografią Dubrownika i 0,25l wiśniowej rakiji na pożegnanie ( oczywiście zrewanżowaliśmy się także stosownym prezentem). Wspaniała atmosfera tego campu to była zasługa super właścicieli- do polecenia.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 11.01.2014 18:55

emi13214 napisał(a):(...) Ja byłam płacić za pobyt ok godz. 10.00 rano w dniu odjazdu i nie usłyszałam żadnych sugestii dotyczącej godziny opuszczenia campu. (...)


Więc zmieściłaś się w dobie ;-) Z drugiej strony może jest i tak, i tak. Mnie w każdym razie zdziwił brak reguł dotyczących godziny, do której należy się wymeldować. Można wyobrazić sobie sytuację, że przyjeżdżasz na kemping i dowiadujesz się, że nie wiadomo, czy coś się zwolni czy nie. Pytanie: czekasz czy szukasz szczęścia w innym miejscu? Proponuję nie kontynuować tematu: mamy po prostu różne doświadczenia.
iwoniczanka
Croentuzjasta
Posty: 141
Dołączył(a): 04.01.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) iwoniczanka » 11.01.2014 19:07

Znalazłam regulamin naszego campu, który np. mówi, że rozbijać można się w godz. 7-22, a my przyjechaliśmy o 23:00 i nikt problemu nie robił. Sądzę, że regulamin regulaminem, a wszystko jest do dogadania.tak naprawdę i nikt nie będzie robił problemu o godzinę w tę, czy we wtę.
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6658
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 11.01.2014 19:16

eystrasalt napisał(a):
emi13214 napisał(a):Camping pod Maslinom - też nam nikt nie mówił o której mamy go opuścić!!!!


Czyli przyjeżdżam o 9 przed południem dziś, wyjeżdżam o 21 wieczorem jutro i płacę za jedną dobę? Hm, nie sądzę. Nie chodzi o to, czy ktoś o czymś mówi (może nie mówi, bo jest to napisane w regulaminie kempingu i wychodzi z założenia, że go przeczytam), tylko raczej o to, za ile dni płacę, opuszczając kemping. Musi być jakaś jednostka miary, najczęściej doba, a ta musi się kiedyś zaczynać i kiedyś kończyć. Nawet jeśli nikt mnie nie pogania (może robi to celowo), to przecież jakoś mnie rozlicza.


Niestety dobrze prawisz, doba nie liczy się wg Twojego widzi mi się (czyli godziny przyjazdu) tylko ich i ich regulaminu. Na kempingach (dużych, nie maleńkich prywatnych), na których byłem tak jest liczona doba :) Dwukrotnie mi się zdarzyło wyjeżdżać grubo po godzinie wyznaczonej w regulaminie i zażądano ode mnie opłaty za następną dobę :(.
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6658
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 11.01.2014 19:20

iwoniczanka napisał(a):Znalazłam regulamin naszego campu, który np. mówi, że rozbijać można się w godz. 7-22, a my przyjechaliśmy o 23:00 i nikt problemu nie robił. Sądzę, że regulamin regulaminem, a wszystko jest do dogadania.tak naprawdę i nikt nie będzie robił problemu o godzinę w tę, czy we wtę.


To dobrze, że Was wpuścili być może tylko dlatego, że to była jedna godzina. Na kempingu FKK w Baśce dojechaliśmy koło 24 i musieliśmy czekać do rana. Zresztą ma to sens nie chciałbym by w czasie kiedy ja kładę się spać ktoś się rozbijał bo nie da się tego zrobić cicho.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 11.01.2014 19:48

iwoniczanka napisał(a):Znalazłam regulamin naszego campu, który np. mówi, że rozbijać można się w godz. 7-22, a my przyjechaliśmy o 23:00 i nikt problemu nie robił. Sądzę, że regulamin regulaminem, a wszystko jest do dogadania.tak naprawdę i nikt nie będzie robił problemu o godzinę w tę, czy we wtę.


Moim zdaniem powinien, ale może jestem tylko upierdliwym 40-latkiem, który lubi odpoczywać w spokoju. Nie chodzi tylko o to, czy dogadam się lub nie z zarządcą kempingu, lecz przede wszystkim o to, żeby nie uprzykrzać życia innym, przy czym punkt widzenia, czyli to, kto komu uprzykrza życie, zależy oczywiście od punktu siedzenia. Nie wpuszczając Was na kemping, byłbym nieuprzejmy wobec Was, ale zatroskany o spokój innych gości. Które z moich zachowań byłoby lepsze od drugiego? Czy w ogóle można odpowiedzieć na tak postawione pytanie, będąc zaangażowanym w tę konkretną sytuację? :wink:
Ostatnio edytowano 11.01.2014 20:21 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 1 raz
demi-duox
Cromaniak
Posty: 1349
Dołączył(a): 15.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) demi-duox » 11.01.2014 20:02

bluesman napisał(a):
iwoniczanka napisał(a):Znalazłam regulamin naszego campu, który np. mówi, że rozbijać można się w godz. 7-22, a my przyjechaliśmy o 23:00 i nikt problemu nie robił.


Na kempingu FKK w Baśce dojechaliśmy koło 24 i musieliśmy czekać do rana. Zresztą ma to sens nie chciałbym by w czasie kiedy ja kładę się spać ktoś się rozbijał bo nie da się tego zrobić cicho.


Mam podobne odczucia. Warto szanować siebie ale i innych też warto :) .
Wiele kampów, a może i wszystkie, mają w regulaminach wypisane godziny ciszy nocnej. Włoskie także godziny sjesty, z zaleceniem żeby wtedy też ograniczyć hałasowanie czy jeżdżenie samochodem. Na wielu, w godzinach sjesty brama jest zamknięta i wjechać czy wyjechać się nie da.

Pomysł z tą siatką bardzo fajny. Trzeba go wrzucić też do wątku o patentach.
Ja nie miałem dotychczas trudności z rozpinaniem folii ale jej dosyć poważną niedogodnością jest to że źle rozpięta faluje i szeleści na wietrze. Siatka pewnie nie daje tego efektu :?:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 11.01.2014 20:14

demi-duox napisał(a):(...) Pomysł z tą siatką bardzo fajny. Trzeba go wrzucić też do wątku o patentach.
Ja nie miałem dotychczas trudności z rozpinaniem folii ale jej dosyć poważną niedogodnością jest to że źle rozpięta faluje i szeleści na wietrze. Siatka pewnie nie daje tego efektu :?:


To pewnie zależy od materiału (najczęściej polipropylen), z którego jest zrobiona. Bezszelestna nie jest, ale o wiele cichsza od folii czy plandeki. Przy dużym wietrze i tak nie ma to większego znaczenia, bo wtedy targa wszystkim, więc lepiej zwinąć też siatkę.
iwoniczanka
Croentuzjasta
Posty: 141
Dołączył(a): 04.01.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) iwoniczanka » 11.01.2014 20:51

Może dlatego nas wpuścili, że cisza nocna od 24, a może dlatego, że widzieli desperację w naszych oczach ;)
emi13214
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 409
Dołączył(a): 16.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) emi13214 » 11.01.2014 21:06

Fakt jest taki, że jeżeli pewne rzeczy są w granicach rozsądku, to zawsze idzie się dogadać. Na pewien camping też przyjechali bardzo spóźnieni turyści, to po prostu im pomogliśmy się rozbić ( udostępniliśmy też nasze lampy).
baunty
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2382
Dołączył(a): 17.10.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) baunty » 11.01.2014 22:01

Z rozbijaniem się po ciszy nocnej rzeczywiście może być kłopot z rozbiciem namiotu, ja też bym nie chciał aby mi ktoś tlukł młotkiem w nocy.
Między innymi dlatego rozważaliśmy zakup takiego małego 2 czy 5 sec (widząc porządną cenę wyprzedażową) .
Taki 2-3 osobowy namiocik to można rzucić i nawet śledzi nie wbijać.
Jak na razie zwyciężyła opcja "nie damy rady rozbić namiotu, to. .... pod chmurką, lub sznurek i plandeka :D

ps młotek mamy taki z gumą, nie słychać tłuczenia :P
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kempingi



cron
Dlaczego camping - strona 19
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone