Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Dlaczego camping

Dla miłośników namiotów, przyczep i biwakowania. Standardy, ceny, ciekawe miejsca do zwiedzenia przez trampingowców.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 01.03.2012 14:02

scood74 napisał(a):Ja buduje sobie wlasnie przyczepe kempingowa z piwnica do przechowywania ziemniakow i kapust.........

:D :D :D


Janusz na campie też zakopywał jedzenie :wink:
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 02.03.2012 09:12

cchhee napisał(a):
pawelh napisał(a):Wiele razy słyszałem takie określenie .

Ja niestety tez. Ze ktos tam mieszka jak Rumun, ze ktos sie ubiera jak wiesniak, ze ktos bardzo oszczedny to jest Zyd itd.
Jak mialem kilka lat moj sp.dziadek jak bylem powiedzmy niegrzeczny nazywal mnie Niemcem lub Ruskiem, i biorac pod uwage jego doswiadczenia z drugiej wojny w pewien sposob mozna to usprawiedliwic.
W obecnych czasach osoby wypowiadajace sie w ten sposob IMO albo sa malo inteligentne i latwo podatne na wplywy badz sa zakompleksione i w ten sposob probuja te kompleksy leczyc.
Pozdrawiam


Jeśli myślisz, że zwalczysz cały świat myślący w ten sposób to się mylisz.
Bardzo łatwo jest wpaść w błędną spiralę takiego nazewnictwa- ale zakładanie, że każdy kto nawet bezmyślnie powtarza takie powiedzonka czyni to z racji swych uprzedzeń lub niechęci albo jest rodzajem rasisty- jest tak samo bezsensowne jak segregacja ludzi.
Wyjaśniam o co chodzi- Tobie nie pasuje mówienie "negatywnie" o Rumunach (ze względu na rumuńskich włóczykijów, podróżników za grosze) bo masz tam przyjaciół. Innemu nie pasuje mówienie o Niemcach Szwaby, miłośnikom Anglików i ich kultury mówienie "Angole" itd itp.
A tymczasem...
Inne nacje mają też swoje określenia i nimi się posługują.
Czyżbyś o tym nie wiedział???

Mało tego, w stosunku do nas- Polaków- często (niczym nasze do Ruskich czy Rumunów) są to określenia raczej pogardliwe, wytworzone na bazie stereotypów Polaka na Zachodzie. (tania siła robocza, robol, frajer, złodziej aut, brudas, kombinator cwaniaczek itd).
Będziesz się z nimi kłócił o niezasadność takich słów akurat w odniesieniu do Ciebie i Twych znajomych?

I co? Będziemy się z nimi "bić" o używanie takich określeń?
Może ustawka słowna? Kto lepiej dołoży komu...
Czy nie mądrzej jest po prostu patrzeć na to wszystko z dystansem???
Inni nazywają nas po swojemu a my innych tez po swojemu.

Czasami to jest niechęć, ale przyjrzawszy się bliżej okazuje się, że to nie jest prawdziwa niechęć- a co najwyżej obiegowe powiedzonka i powtarzanie po kimś. Bo akurat komuś to a nie inne przyszło do głowy.
Także więcej dystansu a mniej zapalczywości....

Zwłaszcza, że życie samo pokazuje jak głupie jest takie negowanie kogoś za samo powtarzanie obiegowych określeń.

Jadąc do "Szwabów" nie miałem im za złe, ze nazywają nas "polacke", natomiast cenię ich za to, co u nich dobre i tylko ode mnie zależy, jak mnie akurat odbiorą. Ale byłbym chory uważając, że akurat po kontakcie ze mną Niemcy nagle nabiorą wyjątkowej sympatii do Polaków, skoro codzienność podpowiada im takie a nie inne powody do opinii o nas (a są to dzisiaj różne opinie, mniej negatywne, ale różne).
Jak podjedzie do mnie taki wędrowny Rumun (a zdarzyło mi się rozmawiać z bardzo wieloma nacjami, w tym z bardzo nielubianymi w Europie) i spyta o drogę, to pomimo tego, że też czasami z Rumunów żartuję nie odmówię mu pomocy.

I na tym to polega. Można zażartować, można nawet lekko pokpiwać, ale to wcale nie znaczy, że jest to dyskryminacja czy brak rozumu kolego...
Każda jednostka sama pracuje na swój i jej pobratymców wizerunek.

Jak spotkasz w życiu tylko 3-4- i do tego żebrzących, wyłudzających- Rumunów, to Twój odbiór tej nacji nie będzie pozytywny.
Tak już jest i tego nie zmienisz. To wcale nie świadczy o tym, że ktoś myśli, ze wszyscy Rumuni żebrzą...
Ja akurat trochę z Rumunami miałem do czynienia, poznałem nieco ich kraj i mimo tego, że są mili dla przyjezdnych i skromni, spokojni to i tak nie zmieni to mego zdania o tym, co tam widziałem.
Przy okazji...
Nie lubię islamistów i wszelkiej maści fanatyków religijnych- ale wyobraź sobie, że pomimo tego, ze "jadę po nich" często, mam wśród i takich bardzo zaprzyjaźnionych ludzi.
Można czegoś lub kogoś za coś nie lubieć, ale to nie przeszkadza temu komuś lub czemuś okazać szacunek i poszanowanie.

Wpadanie w skrajności jest o wiele gorsze (czy to w lewo czy w prawo) niż obrona słuszności czyjejś racji.
Bądź ostrożniejszy w formułowaniu takich osądów.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 02.03.2012 09:57

Rysio napisał(a):
scood74 napisał(a):Ja buduje sobie wlasnie przyczepe kempingowa z piwnica do przechowywania ziemniakow i kapust.........

:D :D :D


Janusz na campie też zakopywał jedzenie :wink:


Trzeba było sobie jakoś radzić :D
No i wspomnienia zostaja :D :D
KrisLukas
Croentuzjasta
Posty: 180
Dołączył(a): 24.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) KrisLukas » 03.03.2012 00:04

usuniety
Ostatnio edytowano 03.03.2012 16:57 przez KrisLukas, łącznie edytowano 2 razy
jacek1965
Odkrywca
Posty: 90
Dołączył(a): 26.04.2006
nie mogłem się powstrzymać

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek1965 » 03.03.2012 15:10

dalej OT ale muszę.
Wybacz Cchhee ale tak naprawdę to uprzedzenia w mojej ocenie tworzysz Ty. Sam kontekst czasowy o tym świadczy. Wyciągasz z wypowiedzi Rysia po dwóch latach zdanie wyrwane z kontekstu i robisz burzę w szklance wody na cztery strony forum. Zgadzam się , że powinniśmy unikać stereotypów ale nadmiarem poprawności też można popaść w przesadę. Pewnie Ci się narażę ale gdy w rozmowie mówię o "afroeuropejczyku" to zwykle używam słowa murzyn, bo jest krócej. Kiedy spotykam sie z moimi ulubionymi przyjaciółmi z Krakowa to nie boję się użyć zwrotu o centusiach itd... Pozwalam sobie na to powielanie błędów poznawczych własnie dlatego, że mam do tych zwrotów dystans i maja go też moi znajomi. One nie klasyfikują w tym momencie i nie oceniają nikogo. Wiadomo kiedy je ktoś mówi w złym kontekście i wtedy należy protestować a kiedy ten kontekst niczego złego nie sugeruje należy sobie odpuścić. To nie słowa ranią ale emocje im towarzyszące.
Pozdrawiam
Jacek
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 03.03.2012 15:36

cchhee napisał(a):
Fatamorgana napisał(a):Jeśli myślisz, że zwalczysz cały świat myślący w ten sposób to się mylisz.

Caly swiat tak nie mysli, ale z tym ze go nie zmienie to sie zgadza.
Fatamorgana napisał(a):Bardzo łatwo jest wpaść w błędną spiralę takiego nazewnictwa- ale zakładanie, że każdy kto nawet bezmyślnie powtarza takie powiedzonka czyni to z racji swych uprzedzeń lub niechęci albo jest rodzajem rasisty- jest tak samo bezsensowne jak segregacja ludzi.

Przeczytaj moj poprzedni post, czy posadzilem kogos o rasizm?
Napoisalem ze albo ktos malo inteligentny badz zakompleksiony.

Fatamorgana napisał(a):Wyjaśniam o co chodzi- Tobie nie pasuje mówienie "negatywnie" o Rumunach (ze względu na rumuńskich włóczykijów, podróżników za grosze) bo masz tam przyjaciół. Innemu nie pasuje mówienie o Niemcach Szwaby, miłośnikom Anglików i ich kultury mówienie "Angole" itd itp.
A tymczasem...
Inne nacje mają też swoje określenia i nimi się posługują.
Czyżbyś o tym nie wiedział???.

Tak, zgadza sie brakuje wzajemnego szacunku w europie, doskonale wiem o tym.

Fatamorgana napisał(a):Mało tego, w stosunku do nas- Polaków- często (niczym nasze do Ruskich czy Rumunów) są to określenia raczej pogardliwe, wytworzone na bazie stereotypów Polaka na Zachodzie. (tania siła robocza, robol, frajer, złodziej aut, brudas, kombinator cwaniaczek itd).
Będziesz się z nimi kłócił o niezasadność takich słów akurat w odniesieniu do Ciebie i Twych znajomych?.

Tak bede sie klocil i czesto to robie. Nie jestem tania siła robocza, robol, frajer, złodziej aut, brudas, kombinator, cwaniaczek wiec nie zycze sobie jesli w UK gdzie mieszkam ktos uzywa takich ogolnikow w stosunku do polakow czy innych nacji.

Fatamorgana napisał(a):I co? Będziemy się z nimi "bić" o używanie takich określeń?
Może ustawka słowna? Kto lepiej dołoży komu...
Czy nie mądrzej jest po prostu patrzeć na to wszystko z dystansem???
Inni nazywają nas po swojemu a my innych tez po swojemu.

Czasami to jest niechęć, ale przyjrzawszy się bliżej okazuje się, że to nie jest prawdziwa niechęć- a co najwyżej obiegowe powiedzonka i powtarzanie po kimś. Bo akurat komuś to a nie inne przyszło do głowy.
Także więcej dystansu a mniej zapalczywości....

Zwłaszcza, że życie samo pokazuje jak głupie jest takie negowanie kogoś za samo powtarzanie obiegowych określeń.

Jadąc do "Szwabów" nie miałem im za złe, ze nazywają nas "polacke", natomiast cenię ich za to, co u nich dobre i tylko ode mnie zależy, jak mnie akurat odbiorą. Ale byłbym chory uważając, że akurat po kontakcie ze mną Niemcy nagle nabiorą wyjątkowej sympatii do Polaków, skoro codzienność podpowiada im takie a nie inne powody do opinii o nas (a są to dzisiaj różne opinie, mniej negatywne, ale różne).
Jak podjedzie do mnie taki wędrowny Rumun (a zdarzyło mi się rozmawiać z bardzo wieloma nacjami, w tym z bardzo nielubianymi w Europie) i spyta o drogę, to pomimo tego, że też czasami z Rumunów żartuję nie odmówię mu pomocy.

I na tym to polega. Można zażartować, można nawet lekko pokpiwać, ale to wcale nie znaczy, że jest to dyskryminacja czy brak rozumu kolego...
Każda jednostka sama pracuje na swój i jej pobratymców wizerunek.

Jak spotkasz w życiu tylko 3-4- i do tego żebrzących, wyłudzających- Rumunów, to Twój odbiór tej nacji nie będzie pozytywny.
Tak już jest i tego nie zmienisz. To wcale nie świadczy o tym, że ktoś myśli, ze wszyscy Rumuni żebrzą...
Ja akurat trochę z Rumunami miałem do czynienia, poznałem nieco ich kraj i mimo tego, że są mili dla przyjezdnych i skromni, spokojni to i tak nie zmieni to mego zdania o tym, co tam widziałem.
Przy okazji...
Nie lubię islamistów i wszelkiej maści fanatyków religijnych- ale wyobraź sobie, że pomimo tego, ze "jadę po nich" często, mam wśród i takich bardzo zaprzyjaźnionych ludzi.
Można czegoś lub kogoś za coś nie lubieć, ale to nie przeszkadza temu komuś lub czemuś okazać szacunek i poszanowanie.

Wpadanie w skrajności jest o wiele gorsze (czy to w lewo czy w prawo) niż obrona słuszności czyjejś racji.
Bądź ostrożniejszy w formułowaniu takich osądów.

Temat niewatpliwie trudny.
Twoim zdaniem wiec mozna wylewac pomyje na wszystkich i smiac sie jak sie je wylewa na nas. Nazywasz to spojrzenie z dystansem.
Mam duzy dystans do samego siebie, potrafie sie smiac sam z siebie.
Nie toleruje jednak jak ciagle ktos traktuje mnie jak obywatela II kategorii. Widze ze tez mieszkasz w UK. Ile razy slyszales ze jestes Fu..ing polish, bloody easteuropean? Mi zdarzylo sie wiele razy.

Fatamorgana, pomijajac wszystko co napisalem wciaz uwazam ze pisanie takich rzeczy na forum przez moderatora jest kompromitacja. To nie forum milosnikow LPR czy Mlodziezy Wszechpolskiej, to przeciez forum o turystyce, poznawaniu nowych miejsc, ludzi.
Pozdrawiam
\

Widzę że w dalszym ciągu drążysz choć pisałeś o końcu OT, więc i ja się wypowiem na temat Twojej inteligencji w moich oczach skoro Ty sobie takie prawo co do mojej osoby uzurpujesz.

Europy, Polaków piszemy z dużych liter, choćby przez sam szacunek do języka i narodu jako takiego. Tak więc kompromitujesz w moich oczach Polaków w Wielkiej Brytanii swoim analfabetyzmem. Ktoś pozwolił Ci w Polsce zdobyć wykształcenie i z szacunku do tych ludzi powinieneś szanować język ojczysty.

Tematu LPRu czy Młodzieży Wszechpolskiej proponuję Ci nie kontynuować, bo czytać ze zrozumieniem chyba nie zapomniałeś a jak byk stoi że tematy polityczne są zakazane na tym forum.

Na tym kończę definitywnie rozmowę z Tobą i prosiłbym żebyś również zakończył osobiste wycieczki.
KrisLukas
Croentuzjasta
Posty: 180
Dołączył(a): 24.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) KrisLukas » 03.03.2012 16:20

Rysio, nic nie draze, odpowiedzialem tylko na pytania Fatamorgana 8O
Polacy, Europa .... zgadza sie, bije sie w piers :oops:
Jacek1965, po dwoch latach, tak, dopiero teraz dotarlem do tego tematu :)
Poprzedni wpis usuwam gdyz nic nie wnosi do tematu, a arumenty w nim zawarte nie trafiaja do osob do ktorych byly wystosowane. Niestety.
Pozdrawiam
OCeZet
Podróżnik
Posty: 15
Dołączył(a): 02.06.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) OCeZet » 19.06.2012 16:46

A gdzie trzymać pieniądze i wartościowe rzeczy podczas wypadów na "miasto" ?? Przecież nie bede wszystkiego targał ze sobą ?
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 19.06.2012 19:34

OCeZet napisał(a):A gdzie trzymać pieniądze i wartościowe rzeczy podczas wypadów na "miasto" ?? Przecież nie bede wszystkiego targał ze sobą ?


Jedziesz na kemping czy na kwaterę :?:
OCeZet
Podróżnik
Posty: 15
Dołączył(a): 02.06.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) OCeZet » 19.06.2012 19:38

Narazie jeszcze nie wiem, jade w ciemno z namiotem w bagazniku :)

Pytam tu bo o ile na kwaterze jako tako nie bałbym się czegoś zostawić to jednak w namiocie już aparatu, kamery, komórki czy pieniędzy bym nie zostawił. Dlatego tez postanowiłem tutaj zapytać.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 19.06.2012 19:43

Okazja czyni złodzieja.

Byłem na 10 razy pobytowo kempingach w Chorwacji, nigdy wartościowych rzeczy nie zostawiałem w namiocie.

W czasie wypadu na miasto aparat, komórkę, pieniądze zabierałem ze sobą.

Wielkiego targania nie było :wink:
OCeZet
Podróżnik
Posty: 15
Dołączył(a): 02.06.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) OCeZet » 19.06.2012 19:46

Domyślam się ze wiele kampingów w Chorwacji wygląda atak że mają dostęp do morza, wiec podczas plażowania można mieć oko na namiot ? Co jeśli nie da się mieć na to oka, czy wszystko brać ze soba?

W Rumunii swego czasu pamiętam na kempingu dostępne były odpłatne sejfiki po 0,5-1 ojro.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 19.06.2012 20:08

OCeZet napisał(a):Domyślam się ze wiele kampingów w Chorwacji wygląda atak że mają dostęp do morza, wiec podczas plażowania można mieć oko na namiot ? Co jeśli nie da się mieć na to oka, czy wszystko brać ze soba?


Kempingi na wybrzeżu mają dostęp do morza, ale nie zawsze masz możliwość rozbicia namiotu w pierwszej linii od brzegu.

Aparat, komórka, pieniądze, karty płatnicze, jak było trzeba schowane były w zamkniętym samochodzie, oczywiście nie na widoku.
Lider16
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 609
Dołączył(a): 29.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lider16 » 20.06.2012 07:36

W ub roku, po rozbiciu namiotu udaliśmy się na późny obiad chowając cenne rzeczy, jak poprzednicy pisali, do samochodu. Jednak na skutek, zmęczenia, roztargnienia i pięknych okoliczności przyrody kluczyki zostały na stoliku przed namiotem. Centralnie na widoku.
Zauważyłem je wracając. Leżały tam, gdzie je położyłem. Z samochodu nic nie zginęło :)
Użytkownik usunięty
Re:

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 12.05.2013 23:24

Rysio napisał(a):Maćku z tym camperem to jeszcze przemyśl. W wiele miejsc tym ustrojstwem nie dojedziesz i będzie Ci bardzo trudno zwiedzać okolicę położoną poza zasięgiem rowerów. Kawałek terenówki + przyczepa którą z ogona zrzucisz jak dojedziesz na miejsce do mnie o wiele bardziej przemawia. Chyba że zdecydujesz się na wypożyczenie czegoś na miejscu ale to znów dodatkowe koszta rosną :)


W czasie ostatniej majówki (2013) widziałem na autostradzie w Chorwacji kampera z przyczepką, na której stał 2-osobowy Smart ;-)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kempingi



cron
Dlaczego camping - strona 13
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone