Dlaczego camping

stary_jac napisał(a):Generalnie nie podobają mi się dwa minusy w stosunku do kwater.
1) zaglądający sąsiedzi, ciasnota mam na myśli namiot obok namiotu (brak prywatności)

Są różne kempingi, zatłoczone i kameralne, zależy w jakim okresie pojedziesz, w całej Chorwacji jest ich grubo ponad setkę, jest w czym wybierać, jak zobaczysz że kemping zatłoczony, pojedziesz na inny w pobliżu.

stary_jac napisał(a):2) o dziwo prawie nie poruszana kwestia , temperatura.
Przecież w namiocie musi być sauna, a w czterech ścianach chłodek.

W dzień w namiocie sauna jest, szczególnie jak słońce przygrzeje, ale w dzień w namiocie się nie przebywa, tylko w nocy

stary_jac napisał(a):Widzę ze temat bardzo się rozwinął, jest zdecydowana większość zwolenników, choć gdyby w pytaniu było "Dlaczego nie lubimy kempingów" z pewnością byłoby odwrotnie.
Myślę że jak dobrze pójdzie to spróbuje w przyszłym roku. Czuje się przekonany
Generalnie nie podobają mi się dwa minusy w stosunku do kwater.
1) zaglądający sąsiedzi, ciasnota mam na myśli namiot obok namiotu (brak prywatności)

2) o dziwo prawie nie poruszana kwestia , temperatura.
Przecież w namiocie musi być sauna, a w czterech ścianach chłodek.

Witam
Zgadzam się z w zupełności z SVIBANJEM. Również bardzo obawialiśmy się ciasnoty na polu i faktycznie bywa z tym różnie. We Włoszech generlanie w lipcu nie ma problemów z przestrzenią na poalch namiotowych, natomiast w CRO bywa różnie. Tam zazwyczaj wyznaczone są kwatery ( przynajmniej na ISTRII ) w granicach których sie rozbijasz. Bardzo dobrym rozwiązaniem jes zakup pawilonu gorodowego 3X3 m tzw WEZYRA ze 2 ściankami bocznymi, które odgrodzą Cię od ewentualnych wścibskich sąsiadów i dodatkowo zawsze taki pawilon zapewnia dodatkowy cień. Bardzo polecam, niestety jest to dodatkowy bagaż o wadze ok 12 kg. Jeżeli chodzi o namiot, ja mam Quechuy T4.2.XL.AIR spisał się wyśmienicie. Owszem ok 9 rano robiło się gorąco a tak naprawdę to przebywa się głównie przed namiotem w cieniu pod drzewami gdzie jest znacznie przyjemniej niż na jakimkolwiek tarasie nawet w najlepszym apartamencie. Będąc 4 razy w Chorwacji i miszkając wsumie w 6 -ciu rónych apartamentach mogę stwierdzić, że do godz. 18 wyjść na balkon czy taras jest ciężko ze względu na rozpalone słońcem mury, jedynie można funkcjonować w pokoju z klimatyzacją. Tak więc reasumując polecam namiot. Zupełnie inną rzeczą jest rozbiajnie i składanie namiotu co wymaga pewnego wysiłku i czasu.
Pozdrawiam

stary_jac napisał(a):

SVIBANJ napisał(a): Co do temperatury to wiele zależy od typu namiotu

sory ale jakie to ma znaczenie , cień owszem ale materiał to może tyko się trochę wydłużyć czas nagrzania.
A tak się składa że jestem teraz na kupnie namiotu, może faktycznie jest jakaś różnica ??

Materiał ma istotne znaczenie tylko w przypadku określania jego odporności na przemakanie, natomiast w kwesti komfortu przebywania w namiocie (temperatura !) istotniejsza jest jego konstrukcja. Generalnie im wiecej róznego rodzaju okienek i wywietrzników tym lepiej. Ja podobnie jak piotr.wd już dwa lata z rzędu testowałem namiot typu "air" a konkretnie Quechuy T4.2.XL. AIR. Moim zdaniem jest doskonały. No ale oczywiście nawet on nie zapewni chłodu . I całe szczęście

piotr.wd napisał(a):Będąc 4 razy w Chorwacji i miszkając wsumie w 6 -ciu rónych apartamentach mogę stwierdzić, że do godz. 18 wyjść na balkon czy taras jest ciężko ze względu na rozpalone słońcem mury

Źle trafiłeś. Wybierając apartament należy zwracać uwagę w jakim stopniu taras jest zacieniony. My na tarasie spędzaliśmy najbardziej gorące godziny w cieniu rozłożystych pinii

Rysio napisał(a):

piotr.wd napisał(a):Będąc 4 razy w Chorwacji i miszkając wsumie w 6 -ciu rónych apartamentach mogę stwierdzić, że do godz. 18 wyjść na balkon czy taras jest ciężko ze względu na rozpalone słońcem mury

Źle trafiłeś. Wybierając apartament należy zwracać uwagę w jakim stopniu taras jest zacieniony. My na tarasie spędzaliśmy najbardziej gorące godziny w cieniu rozłożystych pinii

I tu sie z Toba zgadzam w całej rozciagłości . Tak jak napisałem wcześniej "... właściwe przygotowanie się do takiej formy spędzania wakacji jest niezbędne. Tak jak wybiera się kwatery które spełniają nasze oczekiwania , tak trzeba też wybrać kamp. Ot i cała mądrość "

stary_jac napisał(a):
2) o dziwo prawie nie poruszana kwestia , temperatura.
Przecież w namiocie musi być sauna, a w czterech ścianach chłodek.

Co do temperatury tez się tego obawiałem.

Ale napisze Ci ze faktycznie w dzień nie siedzisz w namiocie tylko na plaży,
albo robisz sobie gdzieś wycieczkę.

My mieliśmy przed namiotem pawilon ogrodowy 3x3m wiec po plazy obiadek pod pawilonem . Namiot nasz stał w średnim cieniu drzew.





Ale można sobie radzić jeszcze inaczej, warto zabrać ze sobą dodatkowa płachtę dosyć dużą typu plandeka . Plandekę te można na linkach rozciągnąć od południa na linkach da to dodatkowy cień nad namiotem...


A po za tym dziwna sprawa mimo upałów ok 38 stopni , wogole sie tego nie odczuwało , mysle ze organizm się przyzwyczaił, nawet napojow nie pilismy w nadmiarze. Myślę ze mieszkanie w klimatyzowanym apartamencie spowodowałoby ze poprzez różnice temperatur mieszkanie dwór i na odwrót bardziej odczuwalibyśmy te kontrasty,

Bardzo mnie to właśnie zaskoczyło ze w Polsce przy 38 to byśmy narzekali a w Chorwacji wcale tego nie czuliśmy

Darek a na fotce to obok twojego namiotu to znajomi czy tak ciasno było ?

Jak widzę w dalszym ciągu spędza Ci sen z powiek obawa o ciasnotę na kempingu. Może uspokoją Cie troszkę fotki zamieszczone w naszych relacjach. Widać na nich,że otoczenie naszego namiotu raczej takie ...pustawe

http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=25579&start=0

http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=213 ... c&start=30

Pozdrawiam

stary_jac napisał(a):Darek a na fotce to obok twojego namiotu to znajomi czy tak ciasno było ?

To znajomi... i tak chcieliśmy . ciasno nie było wcale .

Ciasno bylo a właściwie full na campie Nord Seea w Pakostane ,
wiec dlatego szukaliśmy czegoś innego i znaleźliśmy to co w mojej relacji

forum/viewtopic.php?t=24330&highlight=

A za bardzo pustawe campingi tez nie są za fajne . Moi chłopcy w Pakostane z poznanymi dziećmi na campingu stworzyli niezła ekipę ,

A i my lubimy poznawać ludzi ( najczęściej na zmywaku . )
i jest z kim wieczorem winko czy piwko wypić i posiedzieć razem przy grillu. Tak ze ludzie na campingu to tez maja swój urok .



.







.

Dla mnie największym minusem namiotu jest problem z uprawianiem seksu...

Za największy plus uważam mobilność.

Jak zawsze w życiu, są plusy ujemne i plusy dodatnie

krzemian napisał(a):Dla mnie największym minusem namiotu jest problem z uprawianiem seksu...

Boisz się, że materac pęknie

Na materacu jest fatalnie, można dostać choroby wibracyjnej - lepiej podwinąć materac i na ziemi

Kolega nie napisał, że problem tkwi w materacu...

jeździłem wielokrotnie pod namiot i nie mam złych doświadczeń w tej materii. Trzeba się po prostu skoncentrować na samym akcie, a nie na otoczeniu

krzemian napisał(a):Dla mnie największym minusem namiotu jest problem z uprawianiem seksu...

E nie jest tak zle ... po cichutku się da , albo pozno w nocy

a po za tym są inne miejsca... fajniejsza plaza nocą , tylko na kamienie coś dobrze zabrać jakiś ręcznik