Z Metajną się nie zsynchronizowałem, chociaż po czasie widzę, że jakieś przebłyski tej synchronizacji były
Natomiast urzekło mnie zupełnie inne miejsce - Lunski Maslinik. 80 tysięcy drzew oliwnych, najstarsze z nich może mieć 1500 lat. Gaj oliwny jest największym w Chorwacji, ładnie tam, spokojnie i urokliwie.
Byłem w masliniku z dwójką starszych dzieci, bardzo dzielnie zniosły mój zapał do spacerowania po tym mało ciekawym dla nich gaju.
Po gaju dobrze jest połazić z mapką w dłoni, poszukać różnych ciekawostek przyrodniczych, można chodzić wśród drzew (my tak zrobiliśmy) albo ścieżką widokową wzdłuż brzegu morza (na to czasu nie starczyło). Ludzi mało, a ścieżek pośród drzewek oliwnych dużo. Jeśli będę kiedyś na Pagu, to zamierzam wrócić do maslinika.
Zresztą, warto też zarezerwować sobie więcej czasu na odwiedzenie mało uczęszczanych miejsc w pobliżu Lun. Jadąc drogą z Novalji widać tabliczki informujące o klasztorze, w innym miejscu o rezerwacie przyrody. Następnym razem tam wstąpię.