Tajemniczy Plw. Peljesac 2014 12.07-26.07

Jak Peljesac to i ja zasiadam..

Zasiadam i ja - mam 2 parasole - p. deszczowy i p. słoneczny. Na razie siedzę tu pod p. deszczowym dopóki nie zmieni się tytuł
Jakby komuś było za mokro lub za gorąco zapraszam pod parasol

To nie brud a trawa morska która okropnie brunatnieje po wyrzuceniu na brzeg i oczywiście nieprzyjemnie pachnie pamiętam dwa lata temu było podobnie wygląda to nieestetycznie ale znika zaraz po pojawieniu się słonecznych dni...

Na Kampie Luka właśnie powrócił internet.
Ivo naprawił. Wieczorkiem coś szkrobnę i wstawię foto.

Pogoda idealna ))

Super!!! Bawcie się dobrze i DUŻO opisujcie, bo my Was wymienimy. Pobyt od 30.07-09.08. POZD.

tajemniczy napisał(a):
Pogoda idealna ))

Wreszcie dobre info z Peljesaca Czekamy na foty i miłego smażżżingu

Zapisuje się i ja.
Co jest z ta pogodą w Chorwacji?

Od rana upał ! Orebić

Chętnie poczytam i po oglądam,
pozdrowienia dla Ani.

A trzeba było jechać od 18.06 do końca czerwca , wtedy była pogoda

Nie jestem dobrym pisarzem, więc prostym językiem opiszę co robiłem i gdzie wybyłem

12.07 Oczekiwanie i pakowanie

Majka oczekuje na busa


Po kilku godzinnym oczekiwaniu na zamówionego busa z wypożyczalni ok. 8:00 rano jedziemy do Katowic po dwie dziewczyny które zabieramy po umieszczeniu informacji w portalu BLA BLA CAR.
Zabieramy współpasażerów pakując ich bagaże i ......rower ( uff ledwo się zmieścił), stacja benzynowa i w drogę.
Spokojnie przez Czechy, Słowację i Węgry. Na chorwackiej granicy 5 minutek i w dalszą drogę.
W Chorwacji jeden z postojów oczywiście u ujścia rzeki KRA.



Zmykamy dalej w stronę Ploće, na granicy z BiH przejeżdżamy w dwie minutki.
O 22:00 wjeżdzamy na półwysep i jedziemy do Viganj odwieźć nasze współpasażerki.
Po długiej i męczącej drodze, po 16h h meldujemy się w Dubie Peljeskiej.
Jako że kamp śpi, parkujemy naszego busa przy wjeździe.
Dziewczyny kładą się spać, a ja ze szwagrem idziemy wypić piwko w porcie przed spaniem.



Nad ranem budzę się pierwszy bo wiadomo, że w aucie jest nie wygodnie, dziewczyny jeszcze śpią:

......... fotografia śpiącej królewny usunięta



Najgorsze było, że pogoda za oknem nie zachęcała do opuszczenia busa. Dzwonię do Ivo - właściciela kampu, żeby podjechał pokazać nam miejsce gdzie możemy się rozłożyć. Mówi że będzie za dwie godziny, więc dalej okupujemy samochód.



Cdn......

Już za dwa dni ruszamy na Peljesac... ale może coś jeszcze uda mi się przeczytać z Waszej relacji....

Nie rób dziewczynom obciachu tą 3 fotą od dołu.

To są życiowe fotki Spanie w Vivaro i tyle ))