napisał(a) Kevlar » 22.08.2010 06:06
W końcu jest!!! Jest to jedno z moich ulubionych mórz!!!
Już chciałbym wskoczyć w "ramiona?" głębię Bałtyku ale przecież trzeba rozłożyć parawan. Co za jakiś dziwny wynalazek? Wszyscy rozkładają to "ustrojstwo". Ja niestety też. Bo tak tradycja nakazuje. Plaża po rozłożeniu tych parawano-szmat wygląda jak jakieś slumsy. O zgrozo, i ja też się do tego przyczyniam! Aż się sobie dziwię. No ale cóż? Nie będę inny.
W trakcie przekształcania pięknej plaży w slumsy:
Po wykonaniu tego haniebnego czynu nadszedł czas by się rozejrzeć po plaży...
Na plaży jest bardzo luźno, co mnie mile zaskoczyło. Myślałem że będzie tłoczno jak na plaży w Chinach a tutaj bonus. Luźniutko jak poza sezonem. Nawet miejsce w pierwszej linii brzegowej się znalazło.
Będąc we Władysławowie to w samo południe były miejsca do leżenia tylko w morzu.
No i mogę w końcu spotkać się wzrokowo i dotykowo z Bałtykiem.
A jest on wyjątkowo fantastycznej urody. Nie taki turkusowy jak Atlantyk czy Morze Karaibskie ale normalnie szara woda. Po prostu taki nasz... Polski. W tym roku nieco mniej klarowny niż w poprzednim ale tak samo oddający swoje ciepło i gościnność. No morze z tym ciepłem trochę poniosła mnie fantazja. Chociaż nie do końca bo temperaturę Bałtyk miał około 20 stopni C czyli jak np. Atlantyk.
Czyż nie jest extra?:
Urokowi Bałtyku nawet ratownicy się poddali i wywiesili białą flagę:
Słońce jednak postanowiło że nie będę się w nieskończoność wylegiwał się na plaży i zaczęło w tym kierunku działać. Działać na zniechęcenie mnie od upajania wzroku naszym pięknym morzem.
A w swoim działaniu było bardzo konsekwentne:
Aż po pewnym czasie uznałem jego wyższość i zostałem zmuszony do odwrotu ku kwarterze.