Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Debiut w roku pandemii - Salzburg, Pag i Brac

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1528
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 15.12.2020 20:47

Bardzo podoba mi się Wasze obozowisko. Pełna organizacja.
A propos Mielna. Tak je znielubiłam, że nawet Makarska wg mnie jest boska. 8)
karin74
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2434
Dołączył(a): 27.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) karin74 » 15.12.2020 22:48

Biorę krzesełko i ja też zasiadam z ogromną przyjemnością. ..u nas niestety w tym pandemicznym roku tylko Polska zamiast wymarzonej Vrboski...
Pozdrawiam
kai_30
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 78
Dołączył(a): 01.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) kai_30 » 16.12.2020 11:33

pomorzanko - Mielna nienawidzę z całej swojej duszy. Bywam tam w zasadzie tylko mocno poza sezonem, w listopadzie na przykład, i to jeszcze na wszelki wypadek przy bardzo niesprzyjającej pogodzie :twisted:

A obozowisko fakt, miało wszystko co do szczęścia potrzebne :)

karin74 - rozsiądź się wygodnie, dzisiaj jedziemy na wycieczkę :)

Czwartego dnia wreszcie tupnęłam nogą i zarządziłam wyjazd na zwiedzanie. Stawiali opór, oczywiście, bo po co gdziekolwiek jechać, jak na kempingu tak fajnie, ale zanęciłam propozycją zrobienia zakupów, bo Młodemu się kończyły zapasy Jany, a Staremu piwa ;) Ten drugi argument był trochę inwalidą, bo piwo można było bez problemu dostać na kampie, no ale Jana to insza inszość, Młody pochłaniał ze trzy litry dziennie spokojnie. Tak więc powtarzając kusząco "Chodźcie, chodźcie, cip cip, będzie fajnie, zobaczycie, nic się nie bójcie" zapakowałam towarzystwo do Daćki i ruszyliśmy.

Plan, rzecz jasna, miałam przygotowany i przemyślany w szczegółach. Jedziemy w stronę Bosany zatem! Będziemy obczajać plaże lepsze od naszej kempingowej (chociaż oczywiście i nią byliśmy zachwyceni, wiadomo :mrgreen: )

Po drodze rzucił mi się w oczy drogowskaz na kamp Sv Duch. Zerknęłam na mapę i niewiele myśląc skręciłam, dochodząc do wniosku, że dalej mogę dotrzeć "dołem". Zaparkowaliśmy bez problemu w cieniu tamaryszków, wysiedliśmy, i...

Łiiiiiii!!!! Jak tu jest pięknie!!!!
zzz plaża sv duch1.jpg


Była sobota, 4 lipca, a na plaży pustki, jakby było jeszcze przed sezonem. Panowie leniwie okrywali zielskiem daszek altany, zaraz przy parkingu i beach barze rozłożyły się ze trzy rodziny, a dalej było puściutko.

zzz sv duch 3.jpg


No, fajnie, fajnie, to może się ochłodzimy w wodzie i pojedziemy dalej, co?

Pfff. Sama se jedź, nam tu dobrze ;)

zzzplaża sv duch2.jpg


No dobra, wlazłam do wody i ja, uzbrojona w GoPro. Spotkało mnie srogie rozczarowanie - nawet ja, w całym swoim entuzjazmie i braniu wszystkiego za dobrą monetę, musiałam przyznać, że w tej wodzie nie ma absolutnie nic, nawet jeżowców. Do tego jakaś mętna była i słabo przejrzysta, pewnie przez to żwirkowate dno. Za to widoki "naziemne" były zacne!

zzz sv duch 5.jpg


Młodemu brak widoków podwodnych nie przeszkadzał:
zzz sv duch 4.jpg


A ja wybrałam się na spacer w stronę Bosany.

Obejrzałam kamp, doszłam do wniosku, że nic ciekawego (Strasko zdecydowanie podniosło nasze wymagania, wybredni się zrobiliśmy). Rzut oka w tył na nasze "obozowisko" (rozłożyliśmy się przy tych kamlotach na horyzoncie) i porzucone wiosła:

zzz plaza sv duch  wiosło.jpg


I idę dalej. Trochę trzeba poskakać po skałkach, bo plaża się (chwilowo) skończyła:
zzz sv duch spacer 1.jpg


Ale zaraz wraca drobny żwirek, a za zakrętem pojawia się widok na zieloność:
zzz sv duch spacer 4.jpg


zzz sv duch spacer 2.jpg


Kurde, jak tu ładnie!
zzz sv duch spacer 3.jpg


Rozważam, czy pchać się dalej w stronę tej zieloności, ale przerywa mi telefon od moich głodnych panów. Chcą żryć, wrrrr. Mieliśmy pełne torby prowiantu, ale już pochłonęli wszystko. Wracam zatem.

cdn. :hut:
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 16.12.2020 19:55

A ja myślałem, że tylko ja tak mam, "Ale tu jest przecież fajnie..."
Jedzenie to moja broń, jak chcę się gdzieś w miarę szybko zebrać z plaży to do plecaków zawsze "zapomnę" wziąć dobrą ilość żarcia:)
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 16.12.2020 20:01

Abakus68 napisał(a):Jedzenie to moja broń, jak chcę się gdzieś w miarę szybko zebrać z plaży to do plecaków zawsze "zapomnę" wziąć dobrą ilość żarcia:)
No to na mnie to nie działa. Ja jak jest upał to nie muszę jeść, byle by picie było. A tego nie zabraknie, bo ja pakuję torby na plażę, a jak tylko przydzielam zadania to potem sprawdzam :mrgreen:
kai_30
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 78
Dołączył(a): 01.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) kai_30 » 16.12.2020 21:50

U mnie to jest broń obosieczna. Bo z jednej strony można ich wywabić z plaży, jak się jedzenie skończy, ale z drugiej odmawiają wizytowania kolejnych wypatrzonych przeze mnie miejsc, bo chcą do jadłodajni. Albo odwrotnie - zapakuję dość, żeby wystarczyło na całą "objazdówkę", to utkniemy w pierwszym miejscu i nie chcą się ruszyć :D Co do "ale tu jest fajnie" - trochę im tego zazdrościłam, bo oni się tak autentycznie szczerze zachwycali, a ja przecież wiedziałam, że parę kilometrów dalej jest jeszcze piękniej, i może wszystkich 50 plaż Pagu :mrgreen: nie damy radę zobaczyć w 5 dni (znaczy niby 7, ale pierwszy przyjazdowy, a ostatni wyjazdowy, więc się nie liczą), ale chociaż parę bym chciała. A oni mogliby w ogóle się z kempingu nie ruszać, bo im się podobało ;)

Żeby było śmieszniej, jakiś czas po powrocie robiliśmy podsumowanie, pod kątem planowania kolejnych wakacji. Małżonek z usług żoninego biura turystycznego zadowolony w stu procentach (ale może byśmy jednak tę objazdówkę dookoła Bałtyku...) Pytam Młodego, co było fajne, co nie, co by chciał zmienić. Na pierwszym miejscu plusów - ciepłe morze i spanie w hamaku :mrgreen: Na pierwszym miejscu minusów - "trochę mało zwiedzania było". Nosz kurde, a kto protestował z wszystkich sił, jak go chciałam gdzieś wyciągnąć??? I traf tu za nastolatkiem :twisted: Żałuję, że nie nagrałam skunksa, wyciągałabym to w przyszłym roku i realizowała plan wycieczki głucha na wszelkie protesty ;)

A moje podsumowanie będzie na końcu, więc jeszcze trochę :)
Dawigs
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1449
Dołączył(a): 27.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dawigs » 16.12.2020 21:59

Nadrobiłem zaległości :D . Świetnie czyta się Twą relację. Dajesz powiew świeżości na forum :lol: . Faktycznie Pag na początek, nieźle 8O . Tam jeszcze nie dotarliśmy. Jakoś z wyspami nam nie po drodze :wink: . U nas też jestem jedynym kierowcą. Namawiałem żonę na prawko ale nie ustępliwa była w tej kwestii. A i syna mamy w podobnym wieku (niebawem skończy 14 lat). Bardzo żałował, że nie dotarliśmy nad ciepłe wody Chorwacji lub Grecji. My z resztą też :cry: .
Dawigs
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1449
Dołączył(a): 27.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dawigs » 16.12.2020 22:05

kai_30 napisał(a):Żeby było śmieszniej, jakiś czas po powrocie robiliśmy podsumowanie, pod kątem planowania kolejnych wakacji. ... Pytam Młodego, co było fajne, co nie, co by chciał zmienić. Na pierwszym miejscu plusów - ciepłe morze i spanie w hamaku :mrgreen: Na pierwszym miejscu minusów - "trochę mało zwiedzania było". Nosz kurde, a kto protestował z wszystkich sił, jak go chciałam gdzieś wyciągnąć??? I traf tu za nastolatkiem :twisted: Żałuję, że nie nagrałam skunksa, wyciągałabym to w przyszłym roku i realizowała plan wycieczki głucha na wszelkie protesty ;)


Z naszym podobnie. Wyciągnąć go gdzieś to się nagada a po co, a na co, a dlaczego oczywiście z nosem w komórce. Ale jak już pojedziemey to często nie może oderwać od tego co zwiedzamy. Dlatego puszczam pomimo uszu jego protesty :lol:
kai_30
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 78
Dołączył(a): 01.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) kai_30 » 16.12.2020 22:27

Dawigs, dzięki :)

Ja mojemu czasami ulegam, bo nie chciałabym jednak, żeby wakacje były męczarnią "pod linijkę" i lataniem z wywieszonym ozorem, czas na słodkie lenistwo też musi być. Zwykle jak gdzieś jedziemy, to część atrakcji jest dla nas, a część dla niego - i to się fajnie sprawdza, np. dzięki temu mieliśmy super wakacje w Danii - trzy dni w Legolandzie i Lalandii i dwa tygodnie objazdówki po Jutlandii plus Rugia na dokładkę, z bardzo mieszanymi noclegami w dodatku, niektóre w wypasionych apartamentach, a niektóre w darmowych shelterkach. Ale z drugiej strony to było dwa lata temu, wtedy jeszcze nie był nastolatkiem, jednak było łatwiej :mrgreen:
LUKASQ
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 318
Dołączył(a): 12.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) LUKASQ » 16.12.2020 23:04

kai_30 napisał(a):Przyszedł czas i na mój debiut w relacji 8O Lata planowania, siedzenia na forum, czytania z wypiekami na twarzy wszystkich relacji, co roku nadzieja, że może się uda, i zawsze coś – a to auto za stare, a to remont, a to ogólny brak czasu… Aż wreszcie...


Monika czwarte zdjęcie od góry genialno-kapitalne. Ehh. Na maxa pozazdrościć chillowania w takiej lokacji.
Z ciekawości skąd to ?
kai_30
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 78
Dołączył(a): 01.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) kai_30 » 16.12.2020 23:28

lukasq@o2.pl napisał(a):
Monika czwarte zdjęcie od góry genialno-kapitalne. Ehh. Na maxa pozazdrościć chillowania w takiej lokacji.
Z ciekawości skąd to ?


Czwarte w zajawce? Z tymi gałęziami? Sutivan, Brac :)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 17.12.2020 11:00

A nich by sobie głodomory same szykowały odpowiednią ilość jedzenia :mrgreen:
Podoba mi się nieustajaco na tym Pagu - ciekawe czy nadejdzie taki dzień kiedy tam dotrę :roll:
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 17.12.2020 12:03

kai_30 napisał(a):Niestety "na mieście" już gorzej, niemal jak w Mielnie. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, jak to wygląda w środku normalnego sezonu.

W sezonie?
Horror, dramat i żużel. :roll:
Jeżeli już muszę to pobyt tam ograniczam do wizyty w Novalisie, a i to z wielkim wstrętem i najszybciej jak się da. :wink:
Nawet za dopłatą bym tam nie spędził wakacji.
majkik75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2555
Dołączył(a): 25.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) majkik75 » 17.12.2020 13:36

Hej, widzę znajome miejsca :D Takie kamyczki moja Córka przyozdabia zawsze, ale akurat to nie były jej :mrgreen:

pozdrawiam, Michał
kai_30
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 78
Dołączył(a): 01.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) kai_30 » 17.03.2021 20:29

Troszkę mnie deprecha zimowo-covidowa przygniotła, ale wrócę! Na razie planuję kolejny wyjazd do Cro (na razie tylko w głowie, za dużo niewiadomych...), co se będę żałować, najwyżej nic z tego nie wyjdzie... Jak się zbiorę w sobie i trochę spod zwałów zaległej roboty wykopię, to dokończę relację.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Debiut w roku pandemii - Salzburg, Pag i Brac - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone