.
Wracamy do Metajny w której ,w nocy nadal straszy.
Znowu coś skrzypiało,stukało,pukało,wyło,buczało,jęczało,beczało,wyło,drapało,szeleściło,trzaskało ,przestawiało krzesła,ruszało oknami.
Horror trwa.
Zakładamy ze szwagrem wspólną skarbonkę na drobne wydatki.
Czyli na piwo(dla nas)
chleb (dla żon)
i lody (to dla dzieci)
.Resztę mamy przywiezioną z Polski,wymagań dużych nie mamy.
.
.
Idziemy wreszcie zapłacić gospodarzowi za gościnę,który deklaruje się że gratis zrobi nam rybkę z grila a do tego oczywiście wino.
Na co wyrażamy zgodę, nie wypadało miłemu gospodarzowi odmówić.
.
.
.
.
METAJNA cz2
.
Typowa architektura dla Metajny,nawet klima jest po lewej:
.
.
Nie brakuje oczywiście kotów.
Wszystkie takie,jakieś dziwne.....
W Metajnie prawie nie ma psów ,jakby je coś pozjadało ,spotkaliśmy tyko jedną bidulę.
I chyba coś podobnego do królika.
O dziwnym spojrzeniu i bez ucha;
.
.
Jakiś taki ...opętany?
.
.
Gotowy do ataku jakby chciał skoczyc na głowę:
.
.
Z obłędem w oczach i ze smakiem na Nas:
.
.
Nawet znaki drogowo w Metajnie ktoś dziwnie postawił;
.
.
W wodzie Ciemna Strona nie odpuszcza:
Jeden z kilku truposzy:
.
.
I na lądzie rządzi Ciemna Strona
Skrzydełka często spotykane w Metajnie ,resztę Coś zjadło;
.
.
Masa samochodów z numerem rejestracyjny zaczynającym się na KR (nie mylić z Krakowem)-jest ich w Metajnie setka:
.
.
TYLKO zachody słońca są normalne;
.
.
.
.
cdn