Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Dalmacja: powrót do przeszłości (2005, 2006)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Jacek 206
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2823
Dołączył(a): 30.04.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jacek 206 » 27.08.2008 19:01

Fajna relacja. :lol:
Jak wrażenia z wejścia na wieżę w Splcie? :lol:
U nas połowa załogi miała cykora. :lol:
Pozdrawiam
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 27.08.2008 19:46

Jacek 206 napisał(a):Jak wrażenia z wejścia na wieżę w Splcie? :lol:
U nas połowa załogi miała cykora. :lol:


Żeby nie sprawdzać :wink: co z moim cykorem (powiedzmy, że to był powód) wieżę sobie tym razem odpuściliśmy...
Ale po spacerku promenadą wróciliśmy jeszcze na dokładniejsze zwiedzenie katedry św. Dujama, tyle że :? bez wieży.
Było też trochę czasu na wysłuchanie koncertującej klapy 8), a w zasadzie przede wszystkim na obserwację jej odpoczynku :lol:

1-P9027349.JPG


2-P9027348.JPG


Niestety, męska część naszej młodzieży zupełnie nie była zainteresowana :mrgreen: tym, co się wokół działo...

3-P9027350.JPG


Rada Starszych zadecydowała, że nie będziemy już dłużej męczyć młodzieńców :arrow: czas na opuszczenie Splitu :!:
Ostatnio edytowano 10.02.2020 20:25 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
MWN
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1996
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) MWN » 27.08.2008 20:54

Mieć cykora i wejść to w porządku, ale zrezygnować z powodu cykora to hańba! :lol: :lol: :lol:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 28.08.2008 07:21

MWN napisał(a):Mieć cykora i wejść to w porządku, ale zrezygnować z powodu cykora to hańba! :lol: :lol: :lol:


Widać, że nie za bardzo wgłębiałeś się :mrgreen: :wink: w moje pozostałe relacje. Jasno z nich wynika, że nie stronię od pokonywania cykora w o wiele bardziej dla mnie stresujacych sytuacjach niż wieża :lol:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 29.08.2008 16:43

Powrót przez targ oczywiście, bo trzeba było zaopatrzyć się w co nieco, żeby po powrocie do domu przez chwilę czuć jakąś namiastkę Cro :D .
Chociaż głodni jeszcze nie byliśmy, nie mogliśmy oprzeć się pokusie i kupiliśmy sobie coś, co na pierwszy rzut oka nieco przypominało pizzę, ale w smaku (konsystencji też) na pewno było czymś zupełnie innym :P .
Pani, która nam specjał sprzedawała i zachwalała jako lokalny przysmak (faktycznie błyskawicznie znikało ze stolika, kupowali zwłaszcza Chorwaci), podawała rzecz jasna nazwę... Niestety, już zanim dotarliśmy do auta, nie pamiętałam :oops: jak się toto nazywało. Może ktoś z Was podpowie?

1-P9027352.JPG


Obiecałam sobie, że od tej pory będę ze sobą zawsze nosić jakiś karteluszek i długopis, :? szwankującym szarym komórkom widocznie niezbędna jest już pamięć zewnętrzna! Na pociechę - jest mi jeszcze dość daleko :) do sytuacji, jaką ostatnio zaobserwowałyśmy z Gochą w aptece: starsza pani kupiła sobie lecytynę, ale nie zażyła od razu przy okienku stosownej dawki :wink: i wskutek tego opuściła aptekę bez świeżo zakupionej flaszeczki ze wspomagaczem :lol: . Tak, będę nosić przy sobie notesik! Lecytyna może trochę później...

Zapieliśmy pasy i w drogę! Początkowo gładko i płynnie, ale tuż za Maselnicą zaczął się pierwszy gigantyczny korek gwarantujący żółwie tempo aż do tunelu sv. Rok. Gocha i Woju tego korka jednak zupełnie nie zapamiętali :wink:

2-P9027357.JPG


Korek przed św. Rochem oraz kolejny przed Małą Kapelą znieśliśmy zupełnie bezstresowo, traktując to jako przedłużenie pobytu w Chorwacji 8) . Zresztą, już dawno zapadła decyzja, że w drodze powrotnej :idea: zatrzymamy się gdzieś na nocleg, nie śpieszyło nam się więc jakoś szczególnie i korki nam były niestraszne!
Planowaliśmy znalezienie spania już w Słowenii, gdzieś w pobliżu austriackiej granicy. Zjechaliśmy w tym celu za Mariborem z głównej drogi (od tego roku wybrana przez nas wówczas droga ma większe wzięcie, bo właśnie tamtędy omija się rasę winietową). Okolica miła oku, ale niestety nie udało nam się znaleźć niczego wolnego :cry: w jednym domu dla naszej dziewięcioosobowej grupki. Zaletą jazdy boczną drogą było więc jedynie znaczne skrócenie czasu stania w korku na krótkim odcinku słoweńskiej autostrady, gdyż włączyliśmy się doń tuż przed samą granicą :) .

Nocleg już w Austrii - niestety trochę drożej, ale za to "bliżej domu" i w niedzielę mniej kilometrów jazdy... Ponieważ zrobiło się ciemno, specjalnie nie wybrzydzaliśmy przy wyborze miejsca.
Zjechaliśmy z autostrady do Lebring i zdecydowaliśmy się w zasadzie na pierwszy pensjonat, na jaki trafiliśmy :arrow: tak duże gmaszysko musiało miec odpowiednią dla nas ilość wolnych miejsc :D . Przypadkowy wybór okazał się całkiem dobrym rozwiązaniem 8).

Po śniadaniu jeszcze pamiątkowe fotki naszej nocnej przystani...

3-P9037371.JPG


... i ruszyliśmy dalej.

Graz, Wiedeń, Mikulov, Brno, Mohelnice, Sumperk...

Mimo możliwości jaką dawała droga prowadząca w większości autostradą, jechaliśmy maksymalnie setką, bo w aucie Maćka zaświeciło się jakieś :roll: dziwne światełko (nawet mechanicy w warsztacie, po odstawieniu tam samochodu po powrocie, mieli 8O problem z ustaleniem co było nie tak), nie chcieliśmy więc ryzykować (niech kula się wolno, byle do przodu)...
Zatrzymaliśmy się tylko na obiadek tuż przed Jesenikiem w "naszych" wielokrć odwiedzonych Filipovicach. Z czystym sumieniem mogę polecić to, co podają w "Pepovej Boudzie" - wszystko jest tu zawsze pyszne. Szczególnie zupa czosnkowa to ambrozja i jak dotąd bardziej smakowała mi tylko w jednym miejscu (w "napoleońskiej" restauracyjce gdzieś przy drodze z Cieszyna do Čadcy).

Około 19-tej dotarliśmy do domu i ogłosiliśmy KONIEC WAKACJI.
Na kolejny wyjazd do Cro przyszło nam poczekać trochę dłużej niż rok, a co tam się wtedy działo, to już może wiecie :wink: .
Ostatnio edytowano 10.02.2020 20:32 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
moscatel
Croentuzjasta
Posty: 231
Dołączył(a): 24.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) moscatel » 29.08.2008 18:11

Szkoda, że to koniec.
Ale o ile dobrze pamiętam już niebawem przed Wami następna podróż? Zatem czekam niecierpliwie na relację :)

P.S. Mam nadzieję, że po przekierowaniu mój mail zwrotny dotarł do Ciebie?
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 29.08.2008 18:16

Danusiu - piękny koniec pięknej relacji.Teraz czas odkurzyć wątek marokański
:D :D :papa:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 30.08.2008 09:58

moscatel napisał(a): Mam nadzieję, że po przekierowaniu mój mail zwrotny dotarł do Ciebie?


Tak 8) , nowy adres mailowy zapisany :P

wojan napisał(a): Teraz czas odkurzyć wątek marokański


Cóś w tym temacie :idea: da się zrobić przed następną podróżą po Cro... Nie wiem jednak, czy uda mi się do tego czasu wyjechać z Marrakeszu, bo pora zabrać się w końcu za teoretyczne przygotowanie do nowego wyjazdu :arrow: powierzona mi funkcja oficera ds. turystyczno-krajoznawczych zobowiązuje! A że nie ma ustalonej sztywnej trasy rejsu, to muszę przygotować kilka wyspowych wariantów... Możliwe co prawda, że w końcu i tak wylądujemy na zpełnie innych wyspach 8) . Wtedy doczytam sobie o nich po powrocie :lol:, zanim zacznę Wam opowiadać ...
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 27.11.2008 20:33

Nie mogłam się powstrzymać i obejrzałam Wasze Zaraće :D Piękna zatoka - taki hvarski raj na ziemi i chyba jednak bardziej bezludna od "naszej".
No i wydawalam z siebie same "ochy" i "achy' na widok znajomych i nieznajomych zakątków na Waszych zdjęciach.
pozdrawiam serdecznie

ps. Już wiem dlaczego nie znałam drugiej połowy Twojej relacji - bo to sierpień był, a ja wtedy na forum byłam mocno nieobecna.
:papa:
witki
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1231
Dołączył(a): 27.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) witki » 29.11.2008 00:18

Ufffffffff, nareszcie znalazłam chwilkę i doczytałam wreszcie do końca :wink:
mariusz_77
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2345
Dołączył(a): 26.09.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz_77 » 13.04.2012 20:54

dopiero teraz trafiłem na tą relację ale baardzo fajne fotki
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 16.04.2012 19:30

Że też :roll: odgrzebałeś takie starocie :!:

Pozdrawiam serdecznie :papa:
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 16.04.2012 20:16

Koleżanko Dangol ten Cowboy w kapeluszu z wąsami to kto to jest. Często go widzę u boku koleżanki. To chyba główny sposor i organizator wyjazdów prawda ???
ewciaku
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 291
Dołączył(a): 21.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewciaku » 26.04.2012 08:17

Danusiu - piękna relacja. Miejscówka świetna, taki widok :lol:
Fajnie, że udało się Wam znaleźć ośmiornicę, może nam w tym roku też się uda chociaż ją zobaczyć. :lol:
ARTUR_KOLNICA
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 742
Dołączył(a): 19.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ARTUR_KOLNICA » 14.02.2013 15:22

No i przeczytałem całą relację. Fajne miejsca pokazałaś w swojej relacji, z pewnością przydadzą się do planowania wyjazdu w tym roku!


:papa:
Poprzednia strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Dalmacja: powrót do przeszłości (2005, 2006) - strona 15
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone