Dzień dobry!
Jest mi strasznie miło, że tyle osób jest zainteresowanych relacją
Dziękuję Wam bardzo za tak miły odzew
Ok - jedziemy dalej
Po mało smacznym i skromnym śniadanku w Hotelu Griff, przed 9:00 jesteśmy gotowi w dalszą podróż. Niestety, Budapeszt nas nie rozpieszcza, pada, jest chłodno i na dodatek napotykamy stłuczkę na wylotówce z miasta, czynny jest tylko jeden pas ruchu, można powiedzieć, że się wleczemy, a nie jedziemy. Kilka zdjęć z wspomnianego hotelu:
Pomimo tego nie tracimy dobrego humoru
Kiedy udaje nam się wyjechać z Budapesztu, bez większych problemów docieramy do granicy z Chorwacją. Deszcz już nie ma pada, jest przyjemnie, chociaż niebo jest lekko zachmurzone. Na granicy nie ma kolejki, przed nami są 3 auta, 2 na blachach ukraińskich i jedni Słowacy. Auta ukraińskie oprócz sprawdzenia dokumentów, zjeżdżają na bok, na dokładniejszą kontrolę, Słowacy i my, pokazujemy dokumenty i możemy jechać dalej
Zatrzymujemy się na pierwszy odpoczynek, a dokładnie na normalną kawkę, bo hotelowa była jakąś pomyłką
i na pierwsze tankowanie. Wybieramy pierwszą stację, a jest to popularna INA. Cena diesla jest podobna do cen w PL, płacimy kartą. Po 15-20 minutach ruszamy w dalszą drogę, podziwiamy, naturę i krajobraz chorwackich wsi i małych miejscowości. Jedzie się fantastycznie, można powiedzieć, że w końcu i droga i pogoda zaczynają nas rozpieszczać
Temperatura zaczyna dobijać do 20 stopni, co bardzo nas cieszy, a my jak małe dzieci zaczynamy czekać na pierwsze tunele
którymi jedzie się bardzo fajnie, szczególnie tymi długimi
Dodam też, że na bramkach nie ma korków, płacimy w kunach, a ja po przeczytaniu kilkunastu opinii o tym, że często, gęsto Chorwaci nie wydają prawidłowo reszty, zaopatrzyłam się w drobniaki i bez problemu podaję do okienka wyliczoną kwotę (przed bramkami są białe tabliczki z rozpiską ile jaki pojazd ma zapłacić za dany odcinek, więc nie ma możliwości pomyłki)
Z każdym przejechanym tunelem, rośnie też temperatura, a ok 40-50 km przed Makarską, możemy nacieszyć wzrok galopującym stadem dzikich koni o pięknym beżowym umaszczeniu i blond grzywami
Na miejsce docieramy około 17:00 i kierujemy się na ulicę Zagrebačka, nie ukrywam, że już przed wyjazdem upatrzyliśmy sobie właśnie tą część miasta. Nie przeszkadza nam to, że trzeba przespacerować się 10-12 minut z plaży do willi
No to szukamy, na początku samej ulicy trafiamy na średnio miłe powitanie i kolosalne ceny za słabe warunki (było piątkowe popołudnie, więc pewnie dlatego straszyli nas kiedy odchodziliśmy, że nie znajdziemy noclegu i wrócimy z podkulonymi ogonami do nich). Nie tracimy wiary w swoje siły i szczęście
spacerkiem przechodzimy wzdłuż ulicy, pytamy to tu, to tam i docieramy do małego ronda, na którym jest Konzum, piekarnia i apteka, 30 metrów dalej na posesji widzę sympatyczną Panią, zagaduje i okazuje się, że właśnie zwalnia się jej całe 2 piętro willi. Wołam resztę kompanów podróży i idziemy oceniać
Willa jest czysta, przyjemna i z widokiem na góry i na morze. Po miłej rozmowie i negocjacjach, dostajemy całe piętro dla 4 osób (chociaż pokoje są 3, więc dla 6 osób) w cenie 9 euro za osobę
Jesteśmy bardzo zadowoleni, ponieważ dodatkowo willa posiada parking, więc nie parkujemy na ulicy i mamy do dyspozycji cudny taras z widokiem na morze. Całość piętra to 3 pokoje ze swoimi łazienkami, kuchnia połączona z jadalnią i salonem oraz duży hall.
Ok po ustaleniu wszystkich szczegółów, idziemy na godzinkę nad morze, a Panie zabierają się za sprzątanie i przygotowanie piętra dla nas. Po powrocie możemy się zainstalować
wszędzie pachnie czystością, w kuchni są wszystkie potrzebne akcesoria, w tv około 10 kanałów, nasi panowie idą do sklepu po Ożujsko, a panie robią pyszną obiado-kolację na gorąco
wieczór spędzamy podziwiając zachód słońca i całą riwierę z naszego tarasu, zajadając się smakołykami i popijając napoje wyskokowe
Wieczór jest bardzo ciepły i spokojny, a noc gwieździsta.
Następna część będzie już typowo plażowa
Szczególnie, że przez cały czas pobytu na Chorwacji nie spadła ani jedna kropelka deszczu, a temperatura oscylowała pomiędzy 27-34 stopnie