R.Makłowicz "Dalmacja - Ksiązka Kucharska"

W imieniu Wydawnictwa Wysoki Zamek, chciałabym wszystkich Cromaników zaprosić na premierę nowej książki Roberta Makłowicza - "Dalmacja - Książka Kucharska"

Książka została napisana specjalnie dla Wydawnictwa Wysoki Zamek i pełna jest doskonałych przepisów, których główną inspiracja była Dalmacja

trochę szczegółów:

Premiera ksiązki odbędzie się 20 maja na Warszawskich targach książki na Stadionie Narodowym

20 maja (piątek), godz. 17.00, miejsce: Kanapa Literacka (tam gdzie są stoiska targowe - to I piętro)
Spotkanie z Robertem Makłowiczem i oficjalna prezentacja książki "Dalmacja. Książka kucharska".
Prowadzenie: Jacek Tokarski
Spotkanie uświetni występ zespołu "Smrika" z Dalmacji. Po spotkaniu
będzie możliwość zakupu książki i otrzymania autografu od autora.

21 maja (sobota), godz. 13.00-15.00, miejsce: stoisko firmy
"motyleksiazkowe.pl", nr stoiska 28/D3
Robert Makłowicz będzie podpisywał swoją książkę

W imieniu Wydawnictwa Wysoki Zamek zapraszam wszystkich zainteresowanych
Emotikon smile



dodam jeszcze iż forum cro.pl jest jednym z patronów medialnych książki, będzie więc tu o niej trochę słychać

Jeden z przepisów prosto z książki:
"Zupa bajecznie prosta do zrobienia. Tylko dzikie szparagi musimy zastąpić tymi kupionymi w sklepie.

Krem juha od divljih šparoga (Krem z dzikich szparagów)

Tak samo robi się zupę ze szparagów zielonych lub białych, choć tylko ta zrobiona z dzikich będzie miała prawdziwy, śródziemnomorski smak.

300 g dzikich szparagów
250 g ziemniaków
200 ml kwaśnej śmietany
2 żółtka
1 gałązka świeżego tymianku (ew. szczypta suszonego)
sól
świeżo zmielony biały pieprz

Obrane, opłukane i pokrojone w kostkę ziemniaki zalać wodą, posolić i zagotować. Dodać pokrojone w kawałki szparagi, gotować ok. 20 min. Zmiksować na gładki krem, dodać śmietanę, zagotować, zdjąć z ognia, rozmieszać żółtka z odrobiną zupy, wymieszać z całością, doprawić tymiankiem, pieprzem i ew. solą, podawać"

Podczas premiery książki na Warszawskch Targach bedzie okazja posłuchać na żywo klapę SMRIKA. To wyjątkowa Klapa, została założona 10 lat temu przez najlepszych wokalistów znanych chorwackich klap, („Nostalgija”, „Kampanel”, „Grdelin”, „Subrenum”, „Teuta”, „Solaris”,...).
Wokaliści klapy śpiewają w swoich macierzystych zespołach, ale od czasu do czasu spotykają się przy okazji różnych projektów w składzie od 4 do 8 członków. Można powiedzieć, że jest to reprezentacja chorwackich klap. Zespół w swoim repertuarze poza standardowymi utworami a capella, posiada szereg popularnych utworów dalmatyńskich z towarzyszeniem instrumentów (2 mandoliny, 3 gitary).

Fragment ich koncertu z Krakowa w 2014 roku

Miłego oglądania

http://vod.tvp.pl/25147870/bosnia-i-her ... banja-luka

No i udało się
w miniony weekend na Warszawskich Targach Ksiązki na Kanapie Literackiej odbyła się premiera książki Roberta Makłowicza "Dalmacja-Książka Kucharska" , w Dalmatyński klimat wprowadziła wszystkich wspaniale grająca Klapa Smirka, i to było prawdziwie Chorwackie popołudnie na Narodowym
A sama książka....tak jak podczas prezentacji opowiadał o niej Pan Robert, to wynik jego fascynacji Dalmacją, biorąc ją do ręki ani przez chwile czytelnik nie ma wątpliwości co do prawdziwości tych słów. Tradycyjne, sprawdzone dalmatyńskie przepisy kulinarne, okraszone przypisami autora i dopełnione pięknymi zdjęciami Dalmacji. Co ważne wszystkie przepisy oparte są na produktach dostępnych również w naszych warunkach, no może z wyjątkiem "juha od kamena"
Poza przepisami, znajdziecie tam również mały słownik polsko-chorwacko-dalmatyński oraz wiele przydatnych wskazówek jak zachować smaki Dalmacji na dłużej np. jak przewieźć i przechować liście laurowe by zawsze były źródłem wyjątkowego smaku i aromatu prosto znad Jadrana.
Aby dowiedzieć sie więcej, pozostaje sięgnąć po książkę, która na dniach pojawi się w księgarniach.

aga2 napisał(a):No i udało się
... sama książka, to wynik fascynacji Dalmacją, biorąc ją do ręki ani przez chwile czytelnik nie ma wątpliwości co do prawdziwości tych słów. Tradycyjne, sprawdzone dalmatyńskie przepisy kulinarne, okraszone przypisami autora i dopełnione pięknymi zdjęciami Dalmacji.

super, zwłaszcza jak się mieszka w takiej bajce...

http://platine.pl/tak-sie-mieszka-w-cho ... 37988.html

Książka kupiona i przeczytana. Sporo w niej naprawdę zachęcających, prostych i szybkich przepisów. No i te zdjęcia Dalmacji. Ech...

aga2 napisał(a):No i udało się

Udało się, z tym że średnio.
A nawet powiedziałbym klapa. I to wcale nie ta śpiewająca.
Książka jest żenująco słaba.
To raczej zbiór przepisów kuchennych, które bez problemu można znaleźć u Wujka Google.
Pan Robert dał się wtłoczyć w ramy przed którymi bronił się przez lata, mianowicie stał się KUCHARZEM. Przestał celebrować życie, okraszać je swobodnymi opowieściami i anegdotami, obserowować pewne zjawiska w typowo krakowskim dystansem, do którego dzięki jego książkom jako Warszawiak przekonałem się i kupiłem w całości.
Liczyłem na książkę w stylu "Zjeść Kraków", "CK Kuchnia". Dostałem poradnik jak zrobić zupę z kamienia i bitwę z ziemniakami, co umiałem zrobić już na początku ubiegłej dekady. A gdzie otoczka, zapach zioł i wina, na które czekałem tak długo, do cholery Panie Robercie?
Gdzie opowieści o Dalmacji, historii, ludziach? Otoczeniu które tworzy ową mityczną Dalmatyńską Aurę, w swojej istocie niepowatarzalną? Czy cała ta miłość, którą Pan Robert tak mocno podnosi zamknęła się w kilkudziesięciu przepisach i dość banalnych historyjkach o szczepach winnych, które dla przeciętnego bywalca południowej Chorwacji nie stanowi sacrum? Czyżby brakowało pomysłu na Dalmację Panie Robercie?

Nie odkryłem nic nowego. Nie nauczyłem się niczego. Nie zaśmiałem się i nie uroniłem łzy. Nie zezłościłem. Pozostałem wobec tej książki obojętny. Co może być gorsze dla książki (i autora) niż to, że pozostało obojętne, niezauważone?

Czekam na "Cafe Museum 2", jakkolwiek miałoby to się w przyszłości nazywać. Koniecznie w audiobooku, którego pierwsza część towarzyszy nam w samochodzie w drodze do Chorwacji ZAWSZE! Bawi, smuci, wzrusza, naucza. "Dalmacja..." trafi na półkę, obok "Platynowej Blondynki" i "Listów pieczętowanych sosem". Tyle, że w przeciwieństwie do pozostałych, raczej tam pozostanie obrośnięta kurzem.
Szkoda...

Pozdrawiam,
Rafał

Niestety muszę się podczepić do wypowiedzi powyżej.
Pani aga2 zaostrzyła apetyt i napisała że więcej wspaniałych opowieści dowiemy się z książki.
No i za wiele się nie dowiedzieliśmy.
Spodziewałem się tych wszystkich barwnych opowieści w wykonaniu Roberta Makłowicza, a tu zaledwie kilka zdań wstępu do każdego rozdziału
Jeżeli chodzi o przepisy to więcej na temat kulinariów dowiedziałem się forum cro.pl
Owszem piękne wydanie , twarda oprawa, piękne fotki Dalmacji ( chociaż nie opisane co przedstawiają )
Może nie całkiem dobre to porównanie, ale książkę Dalmacja poza czasem Leona G. czytało się z wypiekami, a tu nic .
Pół godziny i książka przeczytana.
Aha i nie zgodzę się z tym że wszystkie użyte produkty są do kupienia w PL.
Książka bardzo kojarzy mi się z płytką papką w stylu Książka kucharska Lidla.
Słabo

Bardzo ciekawy wykład Roberta Makłowicza. Polecam

Poczyniłam recenzję tej książki - w wiadomych plenerach

Jakie tu ciekawe rzeczy na tym forum...

Ktoś wie gdzie można zakupić tą książkę ?
szukam i nigdzie nie mogę znaleźć
a chętnie zabrał bym do Chorwacji jako lekturę .

SoftRM napisał(a):Ktoś wie gdzie można zakupić tą książkę ?
szukam i nigdzie nie mogę znaleźć
a chętnie zabrał bym do Chorwacji jako lekturę .

Nie wiem, nie czytałam, ale czy warto z sobą wieść

Arooo napisał(a):Pół godziny i książka przeczytana.