napisał(a) agguśka » 15.03.2012 15:02
AdamSz napisał(a): .... jak to jest możliwe, że tyle osób jeździ od kilku lat na wakacje tylko tam? Byłam w różnych ( może niewielu ) miejscach na świecie, podobały mi się ale nie odczuwałam potrzeby ponownego ich odwiedzenia. Z Chorwacją jest inaczej. W momencie powrotu z wakacji do domu już wiedziałam, że za rok muszę tam wrócić ......
Witam. Też się zastanawiałem nad tym fenomenem. Wg mnie: przyjazność tego kraju wynika z jego atmosfery, urody, stylu wypoczywania, braku komercji, tej całej wielkiej betonowej infrastruktury turystycznej i komercji, której zgiełk bardziej napina niż uspokaja, etc. Nawet zgiełk jest inny, przyjazdny
Ale przede wszystkim indywidualny styl wypoczywania. Indywidualnie człowiek czuje się wolny nie uwiązany w hotelowym getcie z pretensjonalnym programem wypoczynku. Nie jest poddawany żadnej podskórnej presji, z reguły stać go na to co sobie wymarzy, nie czuje się zaszeregowany do jakiejś grupy, nie musi się napinać, uważać, a nieraz i niestety udawać. w związku z tym zero frustracji
. Jednym słowem Luzik, spokój, piękne otoczenie, wolnośc i swoboda w pięknym opakowaniu otoczenia i przyjazdnych ludzi. , moło kto wraca stamtąd podminowany, więc chce się wracać
tego się nie bierze na zaliczenie i dalej, zmiana .... Czy nie tak ? ............... A zdjęcia super, co to za aparat ? Pozdrawiam.
Ja też jestem wielką fanką Cro.
Mimo że nie widziałam Tunezji, Egiptu czy Grecji miałam okazję być w kilku europejskich krajach, ale to do Chorwacji ciągle wracam. W tym roku 5 raz, a 3 z rzędu Marusici. Myślałam o trochę innych rejonach może wyspy, ale z braku czasu na szukanie nowych miejsc noclegowych (jedziemy trochę większą brygadą) znów lądujemy na pięknej prawie prywatnej plaży w Marusi. Liczę że zrekompensuję sobie to jakimiś wycieczkami w tereny inne niż widziałam. Pozdrawiam cromaniaków.