Aby nieco zabić Nudę, dogadzamy naszym podniebieniom zabraną z kraju wędzoną polędwiczką i kabanosami. Smalcem też
, ale tym razem jest on na łódce rarytasem
. Po ubiegłorocznych doświadczeniach i pełnych słoikach pozabieranych z powrotem do domu, teraz był absolutny
zakaz zabierania smalcu ponad ilości wyznaczone na przedrejsowym spotkaniu.
No to wcinamy dalej zabrane specjały, w międzyczasie głośno marząc o tym, co też zjemy dziś wieczorem na Lastovie...
Pod wpływem rozmów o żarciu, Zbynek przypomina sobie że gdzieś w bambetlach poupychanych w dziobowej kajucie, ma jeszcze
niezjedzone kanapeczki, jakie mu zrobiła na podróż troskliwa żonka. Cóż z nimi zrobić ?????
Może to nie będzie
najładniej, ale chyba trzeba je wyrzucić do morza... Produkt naturalny, więc szybko
się rozłoży! Stare bułki
szybują do wody wraz ze stwierdzeniem ich właściciela: " Delfiny, tylko nie jedzcie tego, bo się potrujecie!!!"
I w tym momencie, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki
, dzieje się na wodzie coś, na dodatek na taką skalę, jakiej nie mogliśmy się doczekać przez dwa poprzednie rejsy!
Prawdą jest stare przysłowie
Że to do trzech razy sztuka
Gdy ktoś chce delfina znaleźć
Niech wytrwałe szuka
Przecinając błękit fali
Wnet z oddali do nas płyną
Czy wrzucone stare buły
Zaszkodzą delfinom???Całkiem bliziutko, po obu burtach Talithy pojawia się kilka sympatycznych stworzonek o smukłych wrzecionowatych szarych cielskach
.
Baraszkują bawiąc się delikatną falą, wypływają na powierzchnię prychając i posapując w charakterystyczny sposób, a potem znów na chwilkę giną w głębinie, na pożegnanie przecinając wodę ogonem...
Spektakl trwa kilkanaście minut
. Wyłączamy silnik i dajemy się ponieść fali, czasem lekko nawracając, aby pobyć z delfinami dłużej. A one przepływają pod łódką, ukazując się raz po jednej, raz pod drugiej burcie (albo po obu stronach jednocześnie
), przed dziobem i za rufą - razem, albo podzielone na mniejsze grupki. Stadko liczy co najmniej 7 - 8 osobników
. Jest po prostu cudnie! Taaaaaaaak, stare przysłowie "Do trzech razy sztuka" dziś sprawdziło się jak trzeba
Magiczna moc Magdzinych kanapeczek trwa
, delfiny wciąż bawią się w najlepsze. My jednak musimy zdobyć się na rozsądek i pożegnać z nimi
... Czas nas goni! Odpalamy silnik i ruszamy dalej.
Na szczęście Korčula już coraz bliżej.