Czyżby Chorwacja zdrożała???

Łukasz napisał(a):Bo Polskie wybrzeże jest zdecydowanie tańsze od Chorwackego. Niby gdzie znajdziesz nad Chorwackim wybrzeżem piwo w knajpie za 8 kn (0,5) albo obiad za 20 kn bo w Polsce nie ma żadnego problemy z obiadem za 12 zł czy piwem za 5

Myślę , że miejsca gdzie spędzisz upragnione dwa tygodnie urlopu
nie wybiera się ze względu na ceny piwa czy obiadów.
Sorry , ale jeśli ktos ma takie podejście to znaczy , że albo jest na bezrobotnym , albo jest burakiem.
Na ogół ludzie chcą pojechać tam gdzie im dobrze .
Bywałam tu i tam i nigdzie nie wróciłam, nigdzie oprócz Chorwacji...

Moim zdaniem Bałtyk jest tez dużo ładniejszy

Fajnie, ze doceniasz walory naszego Bałtyczku, ale chyba niewiele osób podziela Twoje zdanie. Jeśli chodzi o wydatki , nawet nad Bałtykiem można wydać kilka tysiaczy nie wiadomo na co. Znajdą się też tacy, którzy w Cro potrafia przeżyć za 500 zł ( i tu pozdrawiam kolegę Pikera )

Reasumując, może rzeczywiście Chorwacja jest droższa , może jest daleko, może za dużo kamieni ale co zrobić jeśli to była miłośc od pierwszego wejrzenia, sam pewnie wiesz , że na miłość nie ma rady..

AndrzejJ. napisał(a):Lipiec ,sierpień kwatera w Polsce taka jak w Chorwacji wzięta z drogi agroturystyczna jest od 20 zł/osoba,a w Chorwacji min.40zł/osoba.
Obiad w restauracji w Polsce dla 5 osób około 100 zł ,a w cro minimum 200zł.
Czyli jest droższa o 100 %?

Gdzie Ty masz takie cenyw Polsce????
Kwatera nad morzem z marszu to co najmniej 50 plz jak nie 60/osobę.
Owszem w agroturystyce dostaniesz taniej ok 25plz ale nie nad morzem.
A jedzenie - gdzie w Polasce w knajpie można zjeśc dobry obajd za 20plz/ osobę? Na pewno nie w miejscowosciach turystycznych. Niedawno w Sławie za jednodaniowy obiad czyli rybkli na oleju 2 kawy + soki zapłaciłem 48plz a rybki były małe i może żona była najedzona bo ja nie.
Za 60kun/osobę to ja w Dubrowniku najem się do syta i to na starówce. Juz nie mówiąc o tym że porównywanie naszego Kałtyku do Adriatyku jest jakby niecelowe i to nie tylko ze względu na temperaturę morza.
Dla mnie u nas najgorsze jest to towarzysto ktore nad morze i nie tylko nad morze przyjeżdza.

Kir napisał(a):A jedzenie - gdzie w Polasce w knajpie można zjeśc dobry obajd za 20plz/ osobę?

o przepraszam...za 16 zł spagetti ostatnio jadłam w Sfinksie,
bardzo dobre, bardzo
Polecam

Ja tylko i wyłącznie odniosłem się do informacji o rzekomo porównywalnych kosztach obydwu mórz.

Ale zamiast odnieść się do tematu to zaraz z poczuciem wyższości wyzywasz od buraków i bezrobotnych. A nie pomyślalaś że ktoś kto pracuje i kogo nie stać na wiele może też chcieć spędzić wakacje. Ciekawe kim Ty jesteś , sądząc po klasie wyśmiewania się z czyichś dochodów i problemów to odpowiedź też jest oczywista

Ceny z Bałtyku znam z Karwii.

AndrzejJ. napisał(a):

exit napisał(a):

AndrzejJ. napisał(a):Myślę ,że można śmiało powiedzieć ,że wczasy w cro są 100% droższe niż te w Polsce.

i juz tam na urlop nigdy wiecej nie pojedziesz?Teraz wczasy a kraju?

pozdrawiam
exit

Lipiec ,sierpień kwatera w Polsce taka jak w Chorwacji wzięta z drogi agroturystyczna jest od 20 zł/osoba,a w Chorwacji min.40zł/osoba.
Obiad w restauracji w Polsce dla 5 osób około 100 zł ,a w cro minimum 200zł.
Czyli jest droższa o 100 %?

Obiad dla 5 osob za 100 PLN?? to sie mozna najesc szczegolnie nad Baltykiem;-)

Zreszta bez sensu sa te porownania bo jak dla mnie urlop to wyjazd gdzies daleko a nie wyjazd kilkaset km w ,,polskie klimaty,,...

pozdrawiam
exit

Szanowne koleżanki, Szanowni koledzy,

Dyskusja o różnicach w cenach usług, życia, itp, pomiędzy CRO a PL są bezprzedmiotowe, jeżeli są prowadzone w taki sposób. Licytacje gdzie kto zapłacił drożej nie mają żadnego praktycznego znaczenia. Tak też jest nad polskim wybrzeżem. Jeżeli chcecie cokolwiek porównywać to należałoby porównywać obiekty o podobnych bądź tych samych walorach, a to w przypadku PL i CRO jest bardzo trudne. Ogólne stwierdzenie iż gdzieś nad Bałtykiem kwatery są a to 30 PLN a to 60 PLN a w Chorwacji 35 EUR bądź 40 EUR nie ma SENSU. To tak jakby porównywać dobrej klasy jacht z dobrej klasy motorówką. I to i to pływa, i to i to jest dobrej klasy, ale jacht bądź motorówka ma przecież parę innych odmiennych zalet. Tak też jest z Chorwacją i Polską. Ceny podstawowych produktów żywnościowych aż tak nie odbiegają od cen w Polsce. Wiem z doświadczenia (jazdy do CRO corocznie od 1998) że bywało taniej, ale wiem także iż obecnie w Polsce kupię te same produkty drożej niż w Chorwacji. Działa to też w drugą stronę. Reasumując moim zdaniem generalnie rzecz ujmując drożej wychodzi przede wszystkim z powodu odległości (benzyna, winietki, autostrady). Życie nie jest takie drogie choćby z powodu niskiego kursu EUR. Rok temu kurs EUR był znacznie wyższy niż obecnie. Pamiętam też (bodaj w 2000 roku) że za beznynę w Polsce płaciłem w dniu wyjazdu 4,72 (Statoil - 98 oct.). Obecny - niski kurs EUR, moim zdaniem rekompensuje w znacznej części ewentualny wzrost cen żywności w tym roku - oczywiście w odniesieniu do roku ubiegłego. Przekonam się osobiście już od 25.08.2006.

Ech... nawet jeżeli będzie drożej to przecież są wakacje i z reguły na wakacje jedzie się tam gdzie raczej nie stosuje się zasady opisanej poniżej (prawdziwe):

"kolega poszedł do sklepu z synem kupić mikrofalówkę. Dyskutującej rodzinie o wyższości danego modelu nad innym i różnych rowiązaniach technicznych (takie zacięcie kolegi) przysłuchiwał się ekspedient. Widząc dobrego klienta zaczął zachwałać towar topowych marek. Po pewnej chwili syn kolegi przerwał wywody ekspedienta i powiedział : tato my przecież i tak zawsze bierzemy towar z dolnej półki".

to tyle.

Pozdrawiam
Sonti

Ale zamiast odnieść się do tematu to zaraz z poczuciem wyższości wyzywasz od buraków i bezrobotnych. A nie pomyślalaś że ktoś kto pracuje i kogo nie stać na wiele może też chcieć spędzić wakacje. Ciekawe kim Ty jesteś , sądząc po klasie wyśmiewania się z czyichś dochodów i problemów to odpowiedź też jest oczywista

Jak widać kolega Piker tez miał niewiele(500zł) a jednak sobie poradził
i piekną Cro zobaczył. A ten kto przelicza na kotlety i piwka jest burakiem I NIE MÓWIĘ tu o braku pieniędzy , tylko podejściu do tematu WAKACJE.
A jeśli się ze mną nie zgadzasz to napisz podanie i zostaw w sekretariacie.
Pozdrawiam

jeśli chodzi o ceny--to sa większe--napewno jest drożej od ubiegłego roku((sklepy --restauracje)))

a co do kwater to nocujemy na campach i ceny za ostanie 2 lata sa takie same


ale ja jednak wole jechać na cro
1.mieszkam przy granicy więć szybciej jestem na cro niż nad Bałtykiem

2. jeśli już pada w w Chorwacji to tylko chwile -a potem jest słoneczko

3. woda--cieplejsza

dużo by jeszcze wmieniac

Sonti napisał(a):Ech... nawet jeżeli będzie drożej to przecież są wakacje i z reguły na wakacje jedzie się tam gdzie raczej nie stosuje się zasady opisanej poniżej (prawdziwe):

Wlasnie!! wielu forumowiczow zapomina o tym,ze jada na WAKACJE a nie na zakupy.

WAKACJE to okres kiedy najwieksza przyjemnosc sprawia zapomnienie o pracy,zyciu, oraz pieniadzach.Dlatego dobre wakacje zawsze milo sie wspomina.

W wiekszosci daje sie zauwazyc pewna prawidlowosc: na pytanie jak bylo w Chorwacji pada odpowiedz ,,fajnie ale drogo,, lub ,,drogo,,.

Tyle tylko macie wspomnien z wakacji?

Pierwszy raz bylem w tym roku w CRO i jestem zachwycony.Do tej pory nie chcialem tam jechac bo twierdzilem,ze jest tam wiecej Polakow niz Chorwatow a tani pobyt przyciaga wszelakiej masci maruderow.

Zrobilo sie drozej i rodakow jak by mniej:-))))Teraz na Topie jest podobno Czarnogora bo tam przeciez ,,taniej,,.......

Ale tak naprawde Chorwacja jest ,,akuratna,,,jest normalna dla spedzenia tam wakacji oraz tak naprwde piekna.

Zwiedzilem cala Europe i praktycznie wszystkie miejsca wakacyjne na swiecie i powiem tylko ,ze w CRO jest najtaniej....

pozdrawiam
exit

exit napisał(a):

Sonti napisał(a):Ech... nawet jeżeli będzie drożej to przecież są wakacje i z reguły na wakacje jedzie się tam gdzie raczej nie stosuje się zasady opisanej poniżej (prawdziwe):

Wlasnie!! wielu forumowiczow zapomina o tym,ze jada na WAKACJE a nie na zakupy.



Pierwszy raz bylem w tym roku w CRO i jestem zachwycony.Do tej pory nie chcialem tam jechac bo twierdzilem,ze jest tam wiecej Polakow niz Chorwatow a tani pobyt przyciaga wszelakiej masci maruderow.

Zrobilo sie drozej i rodakow jak by mniej:-))))Teraz na Topie jest podobno Czarnogora bo tam przeciez ,,taniej,,.......


Zwiedzilem cala Europe i praktycznie wszystkie miejsca wakacyjne na swiecie i powiem tylko ,ze w CRO jest najtaniej....

pozdrawiam
exit

Skoro w cro jest najtaniej z całego świata to .... to gdzie te wszelakiej maści maruderzy jeżdżą ?

exit[/quote]
Lipiec ,sierpień kwatera w Polsce taka jak w Chorwacji wzięta z drogi agroturystyczna jest od 20 zł/osoba,a w Chorwacji min.40zł/osoba.
Obiad w restauracji w Polsce dla 5 osób około 100 zł - u nas się to nazywa bar szybkiej obsługi, albo wietnamczyk

Kwatera za 20 pln? chyba łazienka z gospodarzami, wciąż korzystam z agroturystyki i za tę cenę nie możliwości znaleźć "takiej jak z Chorwacji", aczkolwiek znam świetne kwatery agroturystyczne za 60pln z pełnym wyżywieniem tuż przy jeziorze i rzeczywiście jest to apartament, a jedzonko takie, że język ucieka... A co do pobytu nad Polskim morzem - rok temu w tydzień wydaliśmy prawie tyle co w tydzień w Chorwacji, choć w Chorwacji nigdy nawet nie pomyślałem, żeby łapać się za portfel, na polskim wybrzeżu tak jest, jeśli chcesz rybę ciut lepszą niż flądra...

Warto gdzieś się wybrać, bo teoria obawiam się na długo nie wystarczy...

Ja chcem powiedzieć , że od kilku lat mam chęci spędzać rodziną wakacje nad ciepłym morzem!!! i zgadzam się że nasz Bałtyk ma piękne plaze itp ale jest częściej zimny niż ciepły!!! byłem na cyprze w tunezji itp. tam też jest pięknie cudnie ale chorwacja jest 1 cudowna 2 ciepła woda jest 3 koszt wypoczynku nad tą wodą jest najniższy z uwagi na brak konieczności latania samolotem! Wakacje są od tego aby wypoczywać, wyluzować a nie przeliczać "ile mnie to w domu kosztuje" Każdy ma takie wakacje jakie sobie zorganizuje!!! i jedźmy tam gdzie chcemy a nie gdzie jest tanio!!!
do Andrzeja J: ciekawią mnie Twoje posty, ale nie mogłem znaleźć żadnego z którego wypływa odrobina optymizmu pozdrowienia dla Ciebie i wszystkich !!!!!!

Ale się wkur,o przepraszam nie przeklinam,wnerwiłem się. Obiad za 100 zł dla 5 osób w normalnej restauracji z kelnerem.
Duszniki,Polanica,Kudowa,Kłodzko nad jeziorem Otmuchowskim,a także w Krakowie na Starym Mieście czy na Kazimierzu,czy w Warszawie.
Nie wiem gdzie szanowne koleżeństwo jada ,ale twierdzenie ,że we Francji obiad to minimum 30 euro osoba to twierdzi osoba co może przez przypadek raz jadła we Francji i przypadkiem w drogiej restauracji.
Można we Francji i to w Paryżu zjeść do woli i za 10 euro tak samo jak w Londynie za 8 funtów.Mówimy cały czas o normalnym obiedzie,niekoniecznie z zupą,ale o daniu mięsnym z dadatkami i napojem.
Wogóle sami tu światowcy .Chorwacja najtańszym krajem w Europie.

Powiedzmy sobie tak naprawde w Cro jest ogólnie drożej niż w Polsce.I TYLE. Kto chce jechać to jedzie a kto nie to nie.Ktoś kiedyś pisał że jadąc do Cro bierze worek ziemniaków .Śmiałem sie do łez,ale jak w tym roku kupowałem tamtejsze krumpiry to mi szczęka opadła.Za 1 kg zapłaciłem 8zł!!!!!!!!!!! A że jestem z WLKP to pyry mnie interesują,w końcu jestem z regionu podziemnych pomarańczy.Na koniec do Chorwacji pojade zawsze jak tylko będą pieniąchy.

Witam,
podpisuję sie pod tym co napisał Sonti.

Od siebie dodam, że z moich obserwacji wynika, iż ceny raczej spadły w porównaniu do lat ubiegłych. Moim zdaniem w tej chwili można zaobserwować dwa procesy:

- po pierwsze: Chorwacja, która kilka lat temu rządzona była przez prawicowych polityków o nacjonalistycznych, konserwatywnych poglądach skutecznie broniła się przed otwarciem swojego rynku dla zachodniego kapitału. Pamiętam jak na początku obecnego stulecia roznoszono ulotki na plaży informujące o nowootwartych McDonaldach. Politycy się zmienili, aspiracje dzisiaj już też jakby europejskie a co za tym idzie tu i tam pojawili się inwestorzy. Dla nas wczasowiczów to przede wszystkim coraz większe sklepy - małe supermarkety, które oferują znacznie większy wybór i przystępniejsze ceny niż malutkie prywatne sklepiki, w których kiedyś poziom cen był wprost proporcjonalny do ilości kręcących się wokół turystów. A i wybór w nich był taki sobie. Tak więc w tym przypadku wzrost konkurencji obniżył ceny.

- po drugie: bardziej otwarta Chorwacja zaczyna przyciągać coraz większe rzesze turystów z bogatszej części Europy. Temu procesowi sprzyja również łatwa dostępność coraz większej części wybrzeża (budowa autostrady). Zwiększa się ilość turystów - zwiększają się ceny wynajmu apartamentów, posiłków w restauracjach itd. Chociaż odnoszę wrażenie, że ten proces na razie dotyczy wyłącznie najatrakcyjniejszych (położeniem i wyposażeniem) obiektów. Ale jak tak dalej będzie ... W każdym razie Chorwaci nie pozostają bierni i gdzie nie spojrzysz powstają nowe budynki po brzegi wypełnione apartamentami.

Cała nadzieja w tym, że nowi turyści będą przybywać wolniej bo, co również obserwuję z niepokojem, Chorwaci coraz mniej zaczynają sobie dawać radę z tym urodzajem przybyszów z zagranicy.

Pozdrawiam serdecznie.