Aldonka napisał(a):Slavko1974 wierzyć nie musisz (mało mnie obchodzi czy ktoś wierzy czy nie), ale ja mam większy problem teraz kiedy Julia ma 5 lat niż jak miała 8 miesięcy, potem 1,5 roku i tak dalej i dalej jak jechaliśmy do Cro. Im dalej w las tym gorzej, tym bardziej niecierpliwa, tym szybciej chce być na miejscu, tym trudniej ją czymś zająć.
Faktem jest, że moja sporo śpi w drodze (no i ja nie katuję nas już jazdą po 14-16 godzin). Max do Austrii i nocleg.
Slavko1974 napisał(a):Dziecko 5 letnie i starsze to już można zająć bez używania tych wynalazków techniki, chociaz z drugiej strony pokażcie mi takie dziecko, które wytrzyma 12 - 14 godzin jazdy samochodem, nawet wliczając to odpowiednio dlugie i częste przerwy. Ja mam dziecko niespełna 3 - letnie i żadne kolorowanki itp rzeczy nie chodzą w rachubę, jest po prostu za małe. Sprawdzony sposób to jechać w nocy i tak właśnie zrobię, niestety z tych 14 zaplanowanych godzin w podróży moje dziecko będzie spało może 8-9. Na pozostały czas trzeba je czymś zająć, po to, żeby bezpiecznie dojechać do celu. Nie uwierzę w to, że macie dzieci w podobnym wieku co moje, które grzecznie się bawią podczas tak długiej jazdy. Dorosły często ma dość, a co dopiero mały brzdąc.
LFB napisał(a):Slavko1974 napisał(a):Dziecko 5 letnie i starsze to już można zająć bez używania tych wynalazków techniki, chociaz z drugiej strony pokażcie mi takie dziecko, które wytrzyma 12 - 14 godzin jazdy samochodem, nawet wliczając to odpowiednio dlugie i częste przerwy. Ja mam dziecko niespełna 3 - letnie i żadne kolorowanki itp rzeczy nie chodzą w rachubę, jest po prostu za małe. Sprawdzony sposób to jechać w nocy i tak właśnie zrobię, niestety z tych 14 zaplanowanych godzin w podróży moje dziecko będzie spało może 8-9. Na pozostały czas trzeba je czymś zająć, po to, żeby bezpiecznie dojechać do celu. Nie uwierzę w to, że macie dzieci w podobnym wieku co moje, które grzecznie się bawią podczas tak długiej jazdy. Dorosły często ma dość, a co dopiero mały brzdąc.
Hej. Ja pierwszy raz do Chorwacji jechałem z dzieckiem w 2010 roku wtedy moja córka miała 2 lata i 10 miesięcy. .
lukasz22i napisał(a):LFB napisał(a):Slavko1974 napisał(a):Dziecko 5 letnie i starsze to już można zająć bez używania tych wynalazków techniki, chociaz z drugiej strony pokażcie mi takie dziecko, które wytrzyma 12 - 14 godzin jazdy samochodem, nawet wliczając to odpowiednio dlugie i częste przerwy. Ja mam dziecko niespełna 3 - letnie i żadne kolorowanki itp rzeczy nie chodzą w rachubę, jest po prostu za małe. Sprawdzony sposób to jechać w nocy i tak właśnie zrobię, niestety z tych 14 zaplanowanych godzin w podróży moje dziecko będzie spało może 8-9. Na pozostały czas trzeba je czymś zająć, po to, żeby bezpiecznie dojechać do celu. Nie uwierzę w to, że macie dzieci w podobnym wieku co moje, które grzecznie się bawią podczas tak długiej jazdy. Dorosły często ma dość, a co dopiero mały brzdąc.
Hej. Ja pierwszy raz do Chorwacji jechałem z dzieckiem w 2010 roku wtedy moja córka miała 2 lata i 10 miesięcy. .
Nasza mała też będzie miała dokładnie 2latka i 10miesiecy, pierwszy raz jedzie w taką podróż My musimy się ratować DVD, oczywiście nie ogląda tego przez pół drogi, tak po pół godzinki i następna atrakcja typu książeczka/misiu/tablica do pisania itp etc. Niestety nie należy do dzieci które wpatrzone w szybę a raczej na to co za nią, jadą i komentują Nasi znajomi mają syna, 2.5roku, ten ponoć ciągle w oknie, podziwia i komentuje, tak mu droga mija....nasza niestety po 1-2h marudzi, ciągle pyta gdzie jedziemy, po co, jak, po czym mówi że ją plecy bolą, pupa, że chce iść, wyjść itp generalnie jest ciężko dlatego do CRO jedziemy na noc licząc że większość trasy prześpi.
wojtek_p napisał(a):Aldonka napisał(a):Slavko1974 wierzyć nie musisz (mało mnie obchodzi czy ktoś wierzy czy nie), ale ja mam większy problem teraz kiedy Julia ma 5 lat niż jak miała 8 miesięcy, potem 1,5 roku i tak dalej i dalej jak jechaliśmy do Cro. Im dalej w las tym gorzej, tym bardziej niecierpliwa, tym szybciej chce być na miejscu, tym trudniej ją czymś zająć.
Faktem jest, że moja sporo śpi w drodze (no i ja nie katuję nas już jazdą po 14-16 godzin). Max do Austrii i nocleg.
He, he, chyba mamy to samo
Mała lepiej znosiła podróż jak miała 3 lata niż teraz jak ma 5
Hadler napisał(a):Nasze córki 3 i 5 lat uwielbiają jazdę przez tunele. Całą drogę czekają tylko na nie wypatrując kolejnego i liczą na całej trasie :):)
Bez przesady można powiedzieć że to gwóźdź programu. A my mamy spokój
A swoją drogą wiecie ile jest tuneli od Macelj do węzła Sestanovac?
kodens79 napisał(a):Hadler napisał(a):Nasze córki 3 i 5 lat uwielbiają jazdę przez tunele. Całą drogę czekają tylko na nie wypatrując kolejnego i liczą na całej trasie :):)
Bez przesady można powiedzieć że to gwóźdź programu. A my mamy spokój
A swoją drogą wiecie ile jest tuneli od Macelj do węzła Sestanovac?
Jak dobrze pamiętam to 7 jest tuneli na tej trasie !
A jak tak twoje córki uwielbiają tunele to możesz skręcić za Wiedniem na S6 i kierować się na Graz do samego Grazu masz około 11 tuneli a widoki piękne
anakin napisał(a):aio napisał(a):
4. Spiewaliśmy piosenki " Na dywanie siedzi jeż, co on robi to ty też. Co mamy jeżu robić? Osoba która jest jeżem pokazuje co reszta ma zrobić. Później zmiana i następna osoba jest jeżem.
O to chodzi?
A moje dzieci np. obierają ziemniaki.
Dwa worki wiozę,więc nie mają czasu się nudzić.
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi