Czym zająć dzieci w drodze do Chorwacji?

Aldonka napisał(a):Już na jakiś czas przed wyjazdem bacznie obserwuję moją córkę na jakie rzeczy, zabawki zwraca uwagę, w sklepie czy to w reklamie. Co jakiś czas kupuję jakiś drobiazg, lalkę, książkę, nową płytę z filmem i wszystko pakuję niczym prezenty na urodziny czy gwiazdkę Po drodze, kiedy mała zaczyna się nudzić myk, wyciągamy z czeluści samochodu jeden z prezentów. I luz, Jula szczęśliwa, zabawa trwa, oglądanie trwa. Na szczęście moje dziecię nie jest szczególnie kłopotliwe w czasie podróży więc i prezentów dużo nie trzeba

Bardzo dobry i sprawdzony pomysł
Ja jednak mam teraz dylemat natury praktyczno - technicznej.
Małymi krokami zbliża sie wyjazd wakacyjny. Ponieważ będzie on liczył ok 4500 km i nie zawsze będzie to podróż nocą, muszę zainwestować w jakiś ekran do oglądania bajek dla mojej pociechy. Ponieważ moja pociecha ma niecałe 3 lata, w grę wchodzi na razie tylko oglądanie bajek. Po kilkumiesiecznym przeglądaniu wymarzonego urządzenia znam na pamięć wiekszość oferowanych przenośnych urządzeń dvd oraz tabletów, ale do dzisiaj nie mogę się zdecydować co lepsze. Udało mi sie jedynie ustalić to, że przenośny panel lcd/dvd jest zdecydowanie tańszy od tabletu (mowa o urządzeniach o ekranach 10 cali). Za przenośne LCD/DVD z tzw "full wypasem" trzeba wyłożyć ok 400 -500 zł, natomiast za tablet markowej firmy co najmniej 1000. Jest to znacząca rożnica, aczkolwiek nie decyzduje ona w 100% o wyborze. Tablet oczywiście jest poręczniejszy, ale to akurat dla mnie ma znaczenie drugorzędne. Urządzenia zamierzam używać przede wszystkim podczas podróży autem. Co prawda, płyty dvd już powoli wychodzą z użytku ale niemal każde przenośne dvd ma wejście usb, czytnik kart, czy też możliwość podłączenia zewnętrznych urządzeń z pamięcia masową np. twardych dysków. Z kolei tablet to moim zdaniem lansiarskie urządzenie do pokazania w środkach komunikacji miejskiej, ale dla mnie zupelnie niepraktyczne, bo w podrożach do/z pracy wystarczy mi odtwarzacz mp3.

Przenośne dvd/lcd dysponują już wbudowanymi tunerami do odbioru telewizji cyfrowej, ponadto mogą dzialac jako urządzenia stacjonarne, więc według mnie bardziej przydadzą się i w podroży i w przerwie podczas podróży i na biwaku itp., więc bardziej skłaniam się ku przenośnym dvd. Dodatkowo niektore urządzenia mają w kompletach joysticki/pady do gier, z czego i dorosły skorzysta hehe.

Szukam jednak praktycznych porad od tych, którzy takie urządzenia już używają - na co zwrócić uwagę, np : czy uchwyt na paski do zagłówka wystarczy, czy lepiej kupić uchwyt sztwyny, czy przy jeździe po gorszej nawierzchni lepiej sprawuje się tablet czy dvd itp.?

Pozdrawiam

Ja zainwestowałem w tablet i uchwyt sztywny na zagłówek. Na kwaterce i tatuś będzie mógł skorzystać z wifi
Ja bym w tej chwili nie szedł w dvd, wszystko do oglądania znajdziesz jako avi lub mp4.
Kupiłem 10'' za 660zł i jestem zadowolony.
Jeśli jednak jesteś za dvd, nie myślałeś o zakupie urządzenia w zagłówku? Nie wiem tylko czy są 10''.

A ja zainwestowałem w uchwyt do netbooka (jak wpiszesz na alledrogo "uchwyt do netbooka" to Ci wyskoczy) na zagłówek. Dzięki temu moje dzieciaki będą mogły (z pomocą przetwornicy) bez przeszkód oglądać sobie ulubione bajki

String napisał(a):A ja zainwestowałem w uchwyt do netbooka (jak wpiszesz na alledrogo "uchwyt do netbooka" to Ci wyskoczy) na zagłówek. Dzięki temu moje dzieciaki będą mogły (z pomocą przetwornicy) bez przeszkód oglądać sobie ulubione bajki

Ja zaadaptowałem zbędny ups zamiast przetwornicy. Spisuje się równie dobrze

Do tej pory posiadaliśmy jedynie przenośne DVD. W tym roku dokupiliśmy tablet i bezapelacyjnie wygrał rywalizację z odtwarzaczem. Poza tym w ramach odpoczynku od wszelkich urządzeń elektrycznych polecam grę Auto Bingo.

Slavko1974 napisał(a):
Bardzo dobry i sprawdzony pomysł
Ja jednak mam teraz dylemat natury praktyczno - technicznej.
Małymi krokami zbliża sie wyjazd wakacyjny. Ponieważ będzie on liczył ok 4500 km i nie zawsze będzie to podróż nocą, muszę zainwestować w jakiś ekran do oglądania bajek dla mojej pociechy. Ponieważ moja pociecha ma niecałe 3 lata, w grę wchodzi na razie tylko oglądanie bajek. Po kilkumiesiecznym przeglądaniu wymarzonego urządzenia znam na pamięć wiekszość oferowanych przenośnych urządzeń dvd oraz tabletów, ale do dzisiaj nie mogę się zdecydować co lepsze. Udało mi sie jedynie ustalić to, że przenośny panel lcd/dvd jest zdecydowanie tańszy od tabletu (mowa o urządzeniach o ekranach 10 cali). Za przenośne LCD/DVD z tzw "full wypasem" trzeba wyłożyć ok 400 -500 zł, natomiast za tablet markowej firmy co najmniej 1000. Jest to znacząca rożnica, aczkolwiek nie decyzduje ona w 100% o wyborze. Tablet oczywiście jest poręczniejszy, ale to akurat dla mnie ma znaczenie drugorzędne. Urządzenia zamierzam używać przede wszystkim podczas podróży autem. Co prawda, płyty dvd już powoli wychodzą z użytku ale niemal każde przenośne dvd ma wejście usb, czytnik kart, czy też możliwość podłączenia zewnętrznych urządzeń z pamięcia masową np. twardych dysków. Z kolei tablet to moim zdaniem lansiarskie urządzenie do pokazania w środkach komunikacji miejskiej, ale dla mnie zupelnie niepraktyczne, bo w podrożach do/z pracy wystarczy mi odtwarzacz mp3.

Przenośne dvd/lcd dysponują już wbudowanymi tunerami do odbioru telewizji cyfrowej, ponadto mogą dzialac jako urządzenia stacjonarne, więc według mnie bardziej przydadzą się i w podroży i w przerwie podczas podróży i na biwaku itp., więc bardziej skłaniam się ku przenośnym dvd. Dodatkowo niektore urządzenia mają w kompletach joysticki/pady do gier, z czego i dorosły skorzysta hehe.

Szukam jednak praktycznych porad od tych, którzy takie urządzenia już używają - na co zwrócić uwagę, np : czy uchwyt na paski do zagłówka wystarczy, czy lepiej kupić uchwyt sztwyny, czy przy jeździe po gorszej nawierzchni lepiej sprawuje się tablet czy dvd itp.?

Pozdrawiam

Jak ma 3 lata to spokojnie wystarczy jej DVD na zagłówek, moja pociecha ma 10 lat, i jeszcze 3 lata temu DVD na zagłówku wystarczało w zupełności, było zamontowane na sztywnym uchwyt do zagłówka nie na żadne paski i sprawdzało się doskonale, miało wejście na USB i odtwarzać płyt DVD, potem jeden sezon miałem uchwyt na laptopa plus przetwornica bo już dziecię chciało poza filmami też pograć, była komunia + reklamy (za moich czasów to się dostawało rower Wigry 3 albo zegarek z 7 melodyjkami) , i od 2 lat ma tableta też na sztywnym uchwycie do zagłówka, wiadomo jakie w PL są drogi, ale nie zdarzyło mi się żeby DVD lapek czy tablet odpadły podczas jazdy z zagłówka. Natomiast jeśli Tobie takie urządzenie nie jest potrzebne i ma służyć Ci tylko i wyłącznie podczas jazdy autem i masz jeszcze w miarę małe dziecko to nie widzę sensu abyś inwestował w tableta kup DVD albo uchwyt do laptopa skoro ma być wykorzystywany tylko i wyłącznie jako sprzęt do oglądania filmów w aucie, bo jako tuner tv gdzieś na biwaku szczególnie u nas w jakimś zalesionym terenie to ja bym z bardzo, nie liczył że będzie to można bez śnieżenia oglądać.

Mi też do wyjazdu pozostało niespełna 2 tygodnie więc i i ja prezentuje zestaw do zabawiania dziecka:

Może na początek:

które urządzenie wybrać: przenośne DVD, tablet, komputer
DVD będzie służyło tylko dla dziecka, tablet jego możliwości obliczeniowe są odrobinę za słabe więc poza oglądaniem filmów niewiele więcej na nim zrobimy ( mówimy o produktach do 500-600 PLN ).
Dla mnie wybór był prosty komputer... 11,6" w zupełności wystarczy mocy obliczeniowej aż nadto a i dysk też wystarczający na zgrywanie zawartości aparatów. Ponadto na kwaterze można spokojnie pisać relacje/grać w jakieś gierki inne niż te na Androida. A i karta graficzna ION zapewni możliwość gry nawet w nowsze tytuły.

Czym przyczepić można znaleźć jakieś stoliki montowane na fotel kierowcy ale weź z tym jedź i trzymaj na zakrętach komputer . Kilka chwil na allegro znalazłem coś takiego:


Montowane do rurek od zagłówków, można na tym przyczepić od noteboków do laptopów 14,1" a i powiesić na tym do 3,5 kg.

Czym zasilić o ile w tabletach i przenośnych DVD mamy dołączony zasilacz samochodowy w komputerach sprawa nie jest jasna. Do wyboru mamy zasilacze samochodowe bądź przetwornice 12/230V. Ja wybrałem zasilacz samochodowy podłączany do gniazdka zapalniczki z 12V robi 19V i prawie 2A. Na mojego netbooka w zupełności wystarczy.

Dodatkowe elementy wyposażenia:
- Modem 3g ( internet w kraju i za granicą ) więc i tu i tam będzie grał Mały miś Kuba, Uki i inne bajki z serii Mini Mini. Z zasięgiem różnie więc na dysku kolejne odcinki ulubionych seriali via. Mini Mini i to co udało się znaleźć na www i zapisać na dyski.

- tuner TV cyfrowej na wszelki wypadek;)
- oryginalny zasilacz na 220V

To było by na tyle.

Mój mały łobuziak ma Tableta 10` Shiru Shogun na podróż i jakos sobie radzi czasami ma dość to zaczyna marudzić w tedy staję gdzieś na chwilę i po powrocie do samochodu dalej ogląda filmy na tablecie i jest spokój

Żadnych tabletów,notebooków,dvd czytają książki,bajki a jak zaczynają wariować w aucie przykładam do kinola nasączoną szmatkę eterem, żeby się sztachnął i dzieciak odpływa, usypia na jakiś czas ale później wraca do siebie i wszystko gra.......lub nie i wtedy powtarzam tę czynność do puki nie wstają wypoczęci z uśmiechem na twarzy
działa na 100%

JackDaniels;) napisał(a):Żadnych tabletów,notebooków,dvd czytają książki,bajki a jak zaczynają wariować w aucie przykładam do kinola nasączoną szmatkę eterem, żeby się sztachnął i dzieciak odpływa, usypia na jakiś czas ale później wraca do siebie i wszystko gra.......lub nie i wtedy powtarzam tę czynność do puki nie wstają wypoczęci z uśmiechem na twarzy
działa na 100%

Ja mam tak samo:-) Pozdrawiam:-)

Najgorsze co może być to maskowanie "problemu" z dzieciakami przez tablety, laptopy, dvd i inne bajery.
Przecież z wami kiedyś też rodzice podróżowali, warunki były o wiele cięższe i jakoś nie rozp... wszystkiego w około.

JackDaniels;) napisał(a):Żadnych tabletów,notebooków,dvd czytają książki,bajki a jak zaczynają wariować w aucie przykładam do kinola nasączoną szmatkę eterem, żeby się sztachnął i dzieciak odpływa, usypia na jakiś czas ale później wraca do siebie i wszystko gra.......lub nie i wtedy powtarzam tę czynność do puki nie wstają wypoczęci z uśmiechem na twarzy
działa na 100%

Masz może wiedzę czy eter można stosować u dzieci w wieku żłobkowym ( 1,5 roku ), awiomarinu dawać nie można bo za małe... alternatywnych leków brak więc może ten eter by się nadał

JackDaniels;) napisał(a):Żadnych tabletów,notebooków,dvd czytają książki,bajki a jak zaczynają wariować w aucie przykładam do kinola nasączoną szmatkę eterem, żeby się sztachnął i dzieciak odpływa, usypia na jakiś czas ale później wraca do siebie i wszystko gra.......lub nie i wtedy powtarzam tę czynność do puki nie wstają wypoczęci z uśmiechem na twarzy
działa na 100%

hhehe dobre, ale chyba spory zapas reklamówek kolega bierze na podróż, bo po obudzeniu się z narkozy eterem człowiek rzyga dalej niż widzi , i chyba nie skorzystam z tego pomysła, i zostanę przy tablecie

edo napisał(a):Najgorsze co może być to maskowanie "problemu" z dzieciakami przez tablety, laptopy, dvd i inne bajery.Przecież z wami kiedyś też rodzice podróżowali, warunki były o wiele cięższe i jakoś nie rozp... wszystkiego w około.

to nie jest maskowanie problemu, tylko postęp cywilizacyjny, to że my się tłukliśmy np. do Bułgarii we Fiatach 126p, 125p albo Polonezach z rodzicami, które w 9 na 10 przypadków miały "ekologiczną skórę" i parzyła jak diabli, to co też mam tak teraz z dziećmi jeździć, żeby pokazać dziecku jak kiedyś się jeździło , to że my się męczyliśmy bo takie były czasy i warunki podróży, ale dlaczego mają się męczyć nasze dzieci, jesli można im tę podróż jakoś umilić choćby ulubioną bajką filmem czy grą
Choć może wtedy była to faktycznie dla mnie męczarnia, ale z perspektywy lat uważam to za najfajniejsze wakacje, ale wtedy wszyscy tak jeździli, jak teraz większość ma dvd w zagłówkach, tablety czy laptopy.

edo napisał(a):Najgorsze co może być to maskowanie "problemu" z dzieciakami przez tablety, laptopy, dvd i inne bajery.
Przecież z wami kiedyś też rodzice podróżowali, warunki były o wiele cięższe i jakoś nie rozp... wszystkiego w około.

I dlatego ja mam fundować dziecku koszmarną podróż? Może od razu wszyscy przesiądźmy się do maluchów i jazda w świat, po jakie licho nam samochody wygodne, z klimatyzacją itp. Mogę umilić dziecku podróż - to to zrobię i już.

U nas tablet wszedł w użycie w zeszłym roku, ale że nie mieliśmy mocowania do niego to pojechało też DVD Na DVD (zamocowanym na sztywno, nie wyobrażam sobie mocowania na paskach, wydaje mi się to niestabilne) oglądała bajki, na tablecie grała w gry, choć i tak większość drogi przespała...ot takie mam dziecię, że najlepiej jej się śpi w samochodzie (po mnie tego nie odziedziczyła, ja w samochodzie spać nie umiem )

Mam pytanie, czy do takiego czegoś można dokupić uchwyt jakikolwiek do samochodu ?