Czym zająć dzieci w drodze do Chorwacji?

może nie w temacie ale jak wam kobieta zaczyna zakłócać nocne spanie Prosty sposób na szybkie uśpienie kobiety
http://www.mistrzowie.tv/390/prosty_spo ... biety.html

Mam dzieci w wieku 2 i 5 lat. W weekend majowy pokonywaliśmy dość duże odległości i trzeba było czymś dzieci zająć. Poza niektórymi wyżej wymienionymi atrakcjami bawiliśmy się w:

1. "Moje oczy widzą" - mówisz "moje oczy widzą" i podajesz krótki opis widzianego przedmiotu np., "coś zielonego i jedzą to krówki" - poziom dla 2-latka , dzieci mają zgadnąć co widzisz.

2. Bawiliśmy się zgadując co wiezie ciężarówka przed nami, im bardziej zwariowane pomysły tym ciekawiej.

3. Bawiliśmy się z wymyślanie historyjek o ludziach jadących w samochodach obok nas.

4. Spiewaliśmy piosenki " Na dywanie siedzi jeż, co on robi to ty też. Co mamy jeżu robić? Osoba która jest jeżem pokazuje co reszta ma zrobić. Później zmiana i następna osoba jest jeżem.

Zabawy przeze mnie zaproponowane są dla dzieci przedszkolnych, ale może komuś się przydadzą.

Zabawa dla wszystkich pasażerów kalambury

Nie zaobserwowałem takiego problemu.
Myślę że oglądanie telewizji nie wpływa na chorobę lokomocyjną.

U nas świetnie spisują sie audiobooki.
Kilka lat temu były bajki (świetna seria bajek "z Ramą" - czytana przez Piotra Fronczewskiego i Czarka Pazurę)
... potem bajki czytane przez Wojtka Manna i Magdę Umer...
2lata temu kupiłam audiobook " Percy Jackson i złodziej pioruna"...
Po pierwszym podróżnym przesłuchaniu... we wszystkich trasach dojazdowo-wycieczkowych również towarzyszył na Percy...

Polecam
goszka

aio napisał(a):
4. Spiewaliśmy piosenki " Na dywanie siedzi jeż, co on robi to ty też. Co mamy jeżu robić? Osoba która jest jeżem pokazuje co reszta ma zrobić. Później zmiana i następna osoba jest jeżem.

O to chodzi?



A moje dzieci np. obierają ziemniaki.
Dwa worki wiozę,więc nie mają czasu się nudzić.

Proponuję nabyć przenośny odtwarzacz dvd i zaopatrzyć się zapas filmów. Działa. Dla zamożniejszych, zamiast odtwarzacza tablet. Można oglądać filmy ale też można zagrać. Niestety schody zaczynają się, gdy różnica wieku wyklucza wspólny repertuar.

Nakrzyczeć na wszystkich pod domem (bardzo ważne:!: łącznie z żoną) , zrobić awanturę i do samego celu spokój że muchę słychać

szaki17 napisał(a):Nakrzyczeć na wszystkich pod domem (bardzo ważne:!: łącznie z żoną) , zrobić awanturę i do samego celu spokój że muchę słychać

Dobre

Hadler napisał(a):Witam,

Jakie macie doświadczenia z oglądaniem przez dzieci DVD w aucie w kontekście choroby lokomocyjnej? U moich 3 i 5 latek choroba lokomocyjna nie występuje i nie chce żeby to sie zmieniło. Oczywiście każde dziecko jest inne ale pytam, gdyż sporo rodziców opisuje przygody zwrotne wywołane oglądaniem w samochodzie DVD przez małe dzieci.

Mój Młody na szczęście nie ma sensacji
Potrafi oglądać pare godzin

Ale faktycznie znam dziecko które za nic nie obejrzy nic, nie poczyta, nie poogląda książeczek bo od razu .......

Musisz spróbować jak Twoje dziecko będzie reagować
Pożycz może od znajomych to cudo i przetestuj .

jak widac przenosne dvd lekiemna cale zło:D
Wybieram sie z rodzinka po raz pierwszy do Chorwacji.
Moja mlodsza corka w wieku 5 lat niezbyt lubi jazde samochodem. Wiec z zona zakupilismy dla niej przenosne dvd . Dzisiaj az piszczala z radosci, ogladajac rozlozona na lozku Kota w butach:). Zaopatzrony w zapas bajek na usb mam nadzieje ze podroz bedzie przyjemna:)
Pozdrawiam

Moje od urodzenia w samochodzie - najmłodsza w wieku ... 7m-cy przejechała 700km trzy razy wyjęta z fotelika (pierwszy raz 10min od domu - pierwsza zmiana pampersa )
rok później zaliczyła Chorwację bez problemów.
Pozostale tak samo przyzwyczajone do długich przejazdów.

Jazda tylko nocą, wiec 3/4 przespane w fotelikach, potem DVD, ewentualnie mega opieprz - BO MA BYC CICHO W AUCIE!!!
liczyły tunele i czekały na Jadran.
Muszę wyprobować pomysł Bociana ze wstrzymywaniem oddechu w tunelu
Na szczęście mam 15min do granicy w Cieszynie - więc krótka droga do Cro

Z tego co wiem to DVD nie powoduje choroby lokomocyjnej, gorzej z czytaniem czy rysowaniem.
Ale mogę się nie znać

viltob08 napisał(a):

szaki17 napisał(a):Nakrzyczeć na wszystkich pod domem (bardzo ważne:!: łącznie z żoną) , zrobić awanturę i do samego celu spokój że muchę słychać

Dobre

To mi sie "cholernie" podoba :D:D:D:D

Pomysł genialny!!
Skromnie dorzuciłbym strzelenie focha, tak żeby nie było wątpliwości .

anakin napisał(a):

aio napisał(a):
4. Spiewaliśmy piosenki " Na dywanie siedzi jeż, co on robi to ty też. Co mamy jeżu robić? Osoba która jest jeżem pokazuje co reszta ma zrobić. Później zmiana i następna osoba jest jeżem.

O to chodzi?



A moje dzieci np. obierają ziemniaki.
Dwa worki wiozę,więc nie mają czasu się nudzić.

Ale Anakin dales
Amoje dzieci sie wydzieraja i kloca az padna ze zmeczenia...i wtedy mam spokoj...