Σιγά, σιγά..... czyli jesień na Krecie….

Cześć, już 3 post z pytaniem o to samo Szczerze, jak na forum greckim i tu w wątku greckim nie dostałaś odpowiedzi to dublując posty więcej informacji nie znajdziesz....
Co do naszego noclegu - szczegółowo go opisałam w relacji na 10 stronie. Zapraszam.

piekara114 napisał(a):Cześć, już 3 post z pytaniem o to samo Szczerze, jak na forum greckim i tu w wątku greckim nie dostałaś odpowiedzi to dublując posty więcej informacji nie znajdziesz....
Co do naszego noclegu - szczegółowo go opisałam w relacji na 10 stronie. Zapraszam.

Droga Beato - dziękuję za piękna relację

I Czekam na kolejną..... co z nią?

Cieszę się, że się podobało....
Ale o jaką relację Ci chodzi????

A, będzie jeszcze podsumowanie

piekara114 napisał(a):Cieszę się, że się podobało....
Ale o jaką relację Ci chodzi????

A, będzie jeszcze podsumowanie

No a powiesz ze nigdzie nie byłaś teraz co?

No byłam, byłam, ale to był mega stacjonarny pobyt, chyba nie bardzo jest co pisać.....

Beata powiem Ci, że zachęciłaś mnie do tej jesiennej Krety. Tylko teraz trzeba jakiś czas zorganizować i fundusze

A co do relacji to o ile mnie pamięć nie myli to masz dwie zaległe, więc się nie wykręcaj tylko pisz

Ty coś za dobrą masz pamięć, Kochana....
Włochy naprawdę skromniutko, nawet zdjęć jest niewiele, Hvar to już tyle razy opisany ze świetnymi fotkami, że nie wiem... No i jeszcze chcę podsumowanie dać do tej Krety...może dziś się uda.... no dobra do niedzieli najpóźniej...

piekara114 napisał(a):Ty coś za dobrą masz pamięć, Kochana....
Włochy naprawdę skromniutko, nawet zdjęć jest niewiele, Hvar to już tyle razy opisany ze świetnymi fotkami, że nie wiem... No i jeszcze chcę podsumowanie dać do tej Krety...może dziś się uda.... no dobra do niedzieli najpóźniej...

Na razie nie narzekam na pamięć jeszcze
Coś tam na pewno wymyślisz, żeby jednak jakoś te wyjazdy nam pokazać Wierzę w Ciebie
A może być do niedzieli bo jakiś weekend imprezowy to na poniedziałek do kawy jak znalazł

piekara114 napisał(a):Ty coś za dobrą masz pamięć, Kochana....
Włochy naprawdę skromniutko, nawet zdjęć jest niewiele, Hvar to już tyle razy opisany ze świetnymi fotkami, że nie wiem... No i jeszcze chcę podsumowanie dać do tej Krety...może dziś się uda.... no dobra do niedzieli najpóźniej...

A do której niedzieli

mysza73 napisał(a):

piekara114 napisał(a):Ty coś za dobrą masz pamięć, Kochana....
Włochy naprawdę skromniutko, nawet zdjęć jest niewiele, Hvar to już tyle razy opisany ze świetnymi fotkami, że nie wiem... No i jeszcze chcę podsumowanie dać do tej Krety...może dziś się uda.... no dobra do niedzieli najpóźniej...

A do której niedzieli

Palmowej

mysza73 napisał(a):A do której niedzieli

Podpinam się pod pytanie .

Ale dokładni jesteście

Wczoraj odpoczywałam w Bielsku pijąc kawkę na rynku i leżąc na leżaczku....dopóki nie przyszła pora na szukanie Enchantimals - spoko, też nie wiedziałam co to jest ale zdobyłam podobnie jak stajenkę z konikiem i rajdówkę...uffff....jeszcze sukienka małej pannie uszyję na prezent i mam wolne

Pora na zakończenie mojej relacji…..

Po powrocie jeszcze chwilę męczę się z bankiem odnośnie złożonej reklamacji na źle pobraną kasę za loty, ale w końcu przelewają różnicę w kwocie
Booking, zgodnie z rabatem za użycie linku 40EUR/80EUR, zwraca nam 40 EUR w ciągu tygodnia po powrocie (szkoda, że aktualnie nie ma aktywnych linków )….

Podsumowanie

Jesienna wyprawa na Kretę w stylu Σιγά, σιγά…. to dokładnie to czego potrzebowaliśmy. Sama Kreta nas zachwyciła ale czemu się tu dziwić….są tu plaże zaliczane do najpiękniejszych w Europie, a odwiedzanie ich poza sezonem to marzenie….

Dla mnie Kreta (o czym już pisałam) to RÓŻNORODNOŚĆ Można tu znaleźć wszystko to co potrzebne do ciekawego wypoczynku:
- plaże od piaszczystych, karaibskich, poprzez laguny o tysiącach kolorów, a kończąc na zwykłych plażach, plażach kamienistych i wysokich klifach (no tych ostatnich nie udało nam się odwiedzić)
- zabytki różnej klasy
- różnorodne muzea
- miasteczka z klimatycznymi uliczkami i portami ze stateczkami
- malownicze krajobrazy, pola oliwek, ale i wysokie góry głębokie wąwozy i wąskie górskie drogi
- przepyszne oliwki w wielu odmianach

Udało nam się dość sporo na wyspie zobaczyć, mimo straconego mokrego jednego dnia….


Na wyspie zrobiliśmy 600 km. Strzałem w 10 była decyzja o trzymaniu się tylko zachodniej części wyspy i stacjonowanie w pobliżu Chanii – wieczorne spacery po klimatycznych uliczkach i spoglądanie na migoczącą latarnię morską było magiczne…


Co jeszcze o Krecie:
- bardzo przystępne ceny w knajpach
- ceny w sklepach trochę wyższe od polskich, raczej po prostu zachodnioeuropejskie
- wynajem samochodu w bardzo korzystnych cenach (no może nie w tak korzystnych jak na Kanarach, ale nie ma co narzekać)
- przejazdy po wyspie zajmują sporo czasu i jeśli nie mamy ochoty spędzać moc dnia w samochodzie to konieczne są przeprowadzki…
- koniec października to też różnorodność w pogodzie: można trafić na upały i komfortowo kąpać się w morzu, ale także można trafić na całodzienne oberwanie chmury …

Zestawienie po powrocie pokazało:
- lot dla 3 osób z Krakowa tylko z bagażem podręcznym i z wykupionym miejscem (po pozytywnej reklamacji w banku): 934,52 zł (kupowane 19.08 na 21.10)
- dojazd do Krakowa: 40 zł
- parking na Balicach: free, bo u Rodziców, a transport zapewnił Tata
- ubezpieczenie KL: mamy roczne, więc nie trzeba było kupować (Planeta Młodych)
- apartament: 209,80 EUR, po powrocie zwrot z blokingu 40 EUR (wyszło -155,17 zł)
- paliwo: 2 tankowanie po 40 EUR (i zostawiamy sporo więcej paliwa niż wymagane)
- wynajem samochodu: 100 EUR
- wydatki na miejscu: nie mam pojęcia, pierwszy raz nie policzyłam, a Pan M. nie chciał powiedzieć ile gotówki poszło…. Wiem, że z karty ściągnęło łącznie 54 EUR za zakupy w sklepach (jedzenie na śniadania i kolacje, obiady na mieście…)
- chyba powinnam od kosztów odjąć przygotowane przez Mamę dwa obiadki , więc jeszcze miałam 2 dni wolnego od gotowania
Razem: 2660 zł + wydatki na miejscu

Co mi się z Kretą po tym wyjeździe kojarzy? Popatrzcie na poniższe fotograficzne podsumowanie….









Dziękuję wszystkim towarzyszom mojej podróży, zwłaszcza tym aktywnym, miło się pisze jak ktoś komentuje… Za miesiąc będę się pakowała na nasze kolejne już trzecie spotkanie z Grecją i nie mogę się już doczekać …

Kreta to różnorodność i Σιγά, σιγά, i jeśli tak podejdziemy do pobytu na tej wyspie (nic nie muszę, będzie co będzie) to wspaniały urlop gwarantowany… My na pewno jeszcze minimum raz wyspę odwiedzimy, tylko kto to wie kiedy….

Piekne podsumowanie, jak i wyspa sama w sobie