piekara114 napisał(a):Do kolejnego pitstopu trzeba przecież dojechać, a to chwilę trwa
Spoko... przepisowa jazda...więc poczekam...
piekara114 napisał(a):Właśnie pomyślałam, że nie mam planu na weekend, ani na ferie, ani na majówkę, nie wspominając o wakacjach
piekara114 napisał(a): więc jakiś odcinek napiszę
Tak dobrze to nie mam, tylko 8 zaległego, ale jak nie ma żadnej rezerwacji to nie ma co planować....marze_na napisał(a):A myślałam, że tylko ja tak mam .piekara114 napisał(a):Właśnie pomyślałam, że nie mam planu na weekend, ani na ferie, ani na majówkę, nie wspominając o wakacjach
25dni zaległego urlopu i nie wiadomo co z nim zrobić
piekara114 napisał(a):Właśnie pomyślałam, że nie mam planu na weekend, ani na ferie, ani na majówkę, nie wspominając o wakacjach, więc jakiś odcinek napiszę
piekara114 napisał(a): 22.10.2017, niedziela, dzień 2: wracamy do Chanii c.d.
Wracać możemy trasą nadmorską lub przez góry, wybieramy tą drugą. Mimo że już nią jechaliśmy to mamy tam pewne zaległości… Po zakrętach wspinamy się powoli, nie ma co naszej białej strzały popędzać, jedzie ile może….. Przed Elos ponownie wybieramy trasę przez wioskę, może jednak do festiwalu się szykują…. Ale niestety wioska dalej jest jak wymarła … (później w jednym miejscu znajdujemy informację, że Święto Kasztana było 15.10, czyli w 3 niedzielę października – takie też info o terminie krążyły w sieci, ale jak już pisałam nigdzie nie udało mi się konkretnie potwierdzić i liczyłam, że jednak trafimy na ten festiwal...).
Ten pit stop nie wypalił….
To dalej….
travel napisał(a):Beata W. napisał(a):Bo to chyba był bezzdjęciowy odcinek
Odcinek bez zdjęć to nie odcinek
piekara114 napisał(a):Nic nie wcięło... tam było tak smętnie, że nie było czemu zdjęcia zrobić....
Ale za raz kolejny pitstop