Czy znowu jechać do Chorwacji?

Przez ostatnie 2 lata spędzałem we wrześniu tydzień w Chorwacji.
2 lata temu byłem w Puli - zweidziłem trochę Istrię... rok temu byłem w Dalmacji (okolice Zadaru)... - zwiedziłem trochę okolicę - od Zadaru do Splitu.

W tym roku mam tydzień we wrześniu przeznaczony na jakąś zagraniczną wycieczkę no i zastanawiam się czy jeszcze warto jechać do Chorwacji.
Ogólnie wbrew opiniom, chyba trochę bardziej podobała mi się Istria - jakoś w Dalmacji te miasta wydały mi się bardziej zaniedbane i nie czuło się tam takiego miłego klimatu jak w Puli...
Jeśli wybiorę Chorwację (myślę też np. o Włochach), to myślałem o Kvarnerze - np. wyspa Krk lub jakieś przybrzeżne miasteczko...
Czy tam w porównaniu do okolic Puli oraz Zadaru jest coś ciekawego?
Będąc na wakacjach raczej nie lubię leżeć cały dzień na plaży, więc chciałbym pozwiedzać coś ciekawego... czy Kvarner to dobry wybór?

(Aha - jak do tej pory nie byłem w Plitvicach, więc planuję się tam wybrać jeśli będę w okolicy)

[quote="Przemolo"]Przez ostatnie 2 lata spędzałem we wrześniu tydzień w Chorwacji.

Dlaczego to jest wrzesień, a nie sierpień lub lipiec?
Ja byłem w tamtym roku w czerwcu również w okolicach Zadaru a dojechałem również do Splitu. W tym roku wybieram się dalej na południe Cro.

KMcGregor napisał(a):

Przemolo napisał(a):Przez ostatnie 2 lata spędzałem we wrześniu tydzień w Chorwacji.

Dlaczego to jest wrzesień, a nie sierpień lub lipiec?
Ja byłem w tamtym roku w czerwcu również w okolicach Zadaru a dojechałem również do Splitu. W tym roku wybieram się dalej na południe Cro.

A po co jechać w lipcu i się smażyć na słońcu?
We wrześniu pogoda jest dla mnie w sam raz, noclegi dużo tańsze...
Dalej na południe to chyba mi się nie chce jechać
Dlatego zastanawiam się nad Kvarnerem i pytam czy tam jest coś ciekawego do obejrzenia...

Hm..... powoli nastepuje u Ciebie takie samo "zmęczenie materiału" jak u mnie ))

ale .... został Ci do zwiedzenia njładniejszy kawałek Chorwacji a on jest wg mnie od Makarskiej z dół. Jak nie byles w Dubrovniku to nie byłes w Chorwacji prawie w ogóle.

Co do Zadaru - to wg mnie jeden z gorszych wyborów był. Stąd Twoje wahania. Polecam wrzesien na poludniu - Peljesac lub nawet dalej kolo Dubrovinka. Wtedy uznasz że znasz jako tako Chorwacje ))) i zmienisz na inny kraj ))

Przemolo napisał(a):2 lata temu byłem w Puli - zweidziłem trochę Istrię... rok temu byłem w Dalmacji (okolice Zadaru)... - zwiedziłem trochę okolicę - od Zadaru do Splitu.

(..)

Ogólnie wbrew opiniom, chyba trochę bardziej podobała mi się Istria - jakoś w Dalmacji te miasta wydały mi się bardziej zaniedbane i nie czuło się tam takiego miłego klimatu jak w Puli...

O moim zdaniem "prawdziwa Dalamcja" zaczyna się właśnie na południe od Splitu i wydaje mi się, że porównanie z Istrią dokonuje się właśńie na podstawie tego odcinka.

Inna sprawa. Nie samą Chorwacją człowiek żyje. Piękny to kraj ale są też i inne godne odwiedzenia.

aneta_jacek napisał(a):Hm..... powoli nastepuje u Ciebie takie samo "zmęczenie materiału" jak u mnie ))
<ciach>
Co do Zadaru - to wg mnie jeden z gorszych wyborów był. Stąd Twoje wahania. Polecam wrzesien na poludniu - Peljesac lub nawet dalej kolo Dubrovinka. Wtedy uznasz że znasz jako tako Chorwacje ))) i zmienisz na inny kraj ))

No a czym wg Ciebie różni się samo południe od terenów bardziej północnych? (Istria, Kvarner, Zadar, Split)?

bylam na Istrii, na kvanerze i na riwierze makarskiej i dla mnie kazda czesc cro jest zuplenie inna...
w zat .kvaner bardzo podobala mi sie wyspa krk bo podobnie jak na riwerze gory lacza sie z morzem i sa to niezapomniane widoki..jednak riwera to jest to...dla mnie nie ma porowania miedzy czescia polnocna a ta ktora zaczyna sie od splitu, jest duzo ladniej jesli chodzi o widoki i jest troche inaczej:)
ale zalezy kto czego szuka w cro:)

No a czym wg Ciebie różni się samo południe od terenów bardziej północnych? (Istria, Kvarner, Zadar, Split)?

Pojedź gdzieś w dół od powiedzmy Makarskiej a po jedym dniu zobaczysz że miałam rację

Różnice wychwyci Twoj aparat albo kamerka )

aneta_jacek święte słowa. Dalmacja to chyba taka kwintesencja Chorwacji. Ale z drugiej strony zmuszać do jazdy na południe też nikogo nie można