Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Czy wierzyć komputerom... ?

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 01.07.2011 22:03

Super!!! czekamy na dalszy ciąg i jakieś foty :) krótsza trasa, nie zawsze jest szybsza:) ja dalej twierdzę, że powinniście jechać do Baśki na Krk :) a co do powrotu na jeden raz, to albo jedziesz od rana do nocy 8-23, albo wyjedź popołudniem zrób kawałek trasy do 2 w nocy, prześpij się w aucie 3 godziny i do końca. Jeszcze kwestia czym jedziesz i jak szybko lubisz jeździć. pozdrawiamy z deszczowej i zimnej Polski -aktualnie 10 stopni!!!
ulbi
Plażowicz
Posty: 5
Dołączył(a): 28.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ulbi » 01.07.2011 22:53

Zaleszczaki napisał(a):Relacja dzień pierwszy!

Za Warszawy wyjechaliśmy ok. 8 mej. O 8:40 wyjechaliśmy ponownie ponieważ w okolicy Okęcia zorientowaliśmy się, że pieniądze na podróż pozostały w domu :)

Droga w deszczu, tłoku. Po drodze musieliśmy zajechać do Krakowa i dopiero ok. 14:30 wyruszyliśmy z Krakowa w dalszą podróż.

W nawigacji jako typ trasy wybrałem: SZYBKA
Nawigacja z Krakowa poprowadziła nas przejście w Chyżnym, na Bratysławę a następnie na Wiedeń... tutaj zatrzymaliśmy się na nocleg (Serdeczne pozdrowienia z hotelu!)... Do celu pozostało nam ok. 500 km. Droga bajecznie urokliwa i od momentu wjechania na autostradę w Słowacji przyjemna, szeroka i szybka. Zastanawiamy się jednak nad powrotem przez Węgry. Na mapie wygląda to na ewidentnie krótszą drogą. Ma to dla nas znaczenie. Drogę powrotną chcielibyśmy już pokonać za "jednym zamachem"

Teraz już zastanawiamy się tylko nad noclegiem... jeśli ktoś z właśnie zwolnił coś ciekawego w pobliżu miejscowości Crikvenica (przy czym "w pobliżu" proszę traktować szeroko) proszę o cynk.




Pieknie zaczeliscie czyli znaczy to ze nawet te pare dni bedzie udane.
Alez Wam zazdroszcze:-) Nie ma to jak w ciemno i jeszcze spontan chyba tez byl:-)
Zycze niesamowitych przezyc:-)))))))))))
Mnie tez to niedlugo czeka.Z dziecmi po raz pierwszy.
Zaleszczaki
Turysta
Posty: 13
Dołączył(a): 29.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Zaleszczaki » 02.07.2011 06:15

To byłe EXTRA pomysł z tym noclegiem. Pospaliśmy się i zupełnie inne patrzenie na świat. Szczerze mówiąc nie bardzo sobie wyobrażam jak przejechać drogę powrotną za jednym razem. Co prawda nie do Warszawy a do Krakowa wracamy ale jednak kawałek. Bez drzemki się nie obędzie :) Nadal się zastanawiam czy wracać przez Austrię czy wyraźnie krótszą drogą przez Węgry....

Spaliśmy w Hotelu Airport Hotel S1 (Raststation S1, 2320 Schwechat). Hotel jak hotel. Czysto, schludnie, cicho i wygodnie... wiele zalet. Brak jednej: cena. Niestety tani nie jest :(... trudno.
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 02.07.2011 07:03

Zaleszczaki napisał(a): Szczerze mówiąc nie bardzo sobie wyobrażam jak przejechać drogę powrotną za jednym razem. Co prawda nie do Warszawy a do Krakowa

Proste.
Jak masz mniej niż +60 (choć znam takiego co ma więcej) to taką trase przejedziesz bez mrugnięcia oka. To tylko kwestia nastawienia i czasami .... konieczności.
Smiało możesz wracać przez Węgry. Z "tamtąd" do okolic Miskolca jedziesz autostradą.
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5548
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 02.07.2011 07:08

Zaleszczaki napisał(a):Szczerze mówiąc nie bardzo sobie wyobrażam jak przejechać drogę powrotną za jednym razem. Co prawda nie do Warszawy a do Krakowa wracamy ale jednak kawałek..


Spokojnie - dasz radę :D Kiedyś jechałem z okolic Makarskiej na jeden raz i bez większych szaleństw przejechałem trasę Zivogosce -Sanok w 14 godzin ( 5:00 - 19:00) W erze autostrad taka podróż nawet zbytnio nie męczy :D

Zaleszczaki napisał(a):Nadal się zastanawiam czy wracać przez Austrię czy wyraźnie krótszą drogą przez Węgry....



Wracaj przez Węgry - autostradę z Chorwacji masz aż do Miszkolca, czyli szybko i wygodnie.Potem trochę gorzej ale do Krakowa już blisko ... :D

Zaleszczaki napisał(a):Spaliśmy w Hotelu Airport Hotel S1 (Raststation S1, 2320 Schwechat). Hotel jak hotel. Czysto, schludnie, cicho i wygodnie... wiele zalet. Brak jednej: cena. Niestety tani nie jest :(... trudno.


Jeżeli ktoś rozpatruje nocleg na tej trasie z perspektywy ceny to pewnie najlepiej szukać miejsca do spania w Bratysławie lub okolicy ...

szerokiej drogi i miłego wypoczynku.Pozdrav :D
kaltam
Odkrywca
Posty: 60
Dołączył(a): 10.08.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaltam » 02.07.2011 07:27

Jechałem z Igrane (za Makarską) 12 godzin przez Austrię , Czechy. Dodam że od węzła Zadar do Wiednia cały czas w deszczu (max 130 km/h). Jak się wraca to człowiek jest wypoczęty.
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 02.07.2011 07:36

kaltam napisał(a):Jechałem z Igrane (za Makarską) 12 godzin przez Austrię , Czechy. Dodam że od węzła Zadar do Wiednia cały czas w deszczu (max 130 km/h). Jak się wraca to człowiek jest wypoczęty.

Igrane- Wiedeń .... 12 godz. moim zdaniem, nie rewelacja. :(
Zaleszczaki
Turysta
Posty: 13
Dołączył(a): 29.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Zaleszczaki » 03.07.2011 12:00

Witamy!

Pierwszy dzień wypoczynkowy trwa! Ostatecznie wylądowaliśmy w Crikvenicy. Z noclegiem faktycznie - problemów nie było. Raczej z miejscem do zaparkowania by te nocleg zacząć szukać. Wybraliśmy trzecią, oglądaną kwaterę. Za schludny pokój z łazienką, klimatyzacją, tarasikiem, internetem oraz parkingiem płacimy 28 EURO za noc. Kwatera znajduje się jakieś 80 metrów od plaży (druga równoległa ulica do linii brzegu).

Wrażenia: póki co bardzo pozytywne. W Chorwacji i tej części Europy jesteśmy pierwszy raz. Budownictwo, pogoda, uśmiechnięci ludzie, roślinność (palmy!), przeczysta woda, akceptowalne ceny i widoki - to wszystko bardzo nam się podoba.
Żona zauważyła bardzo ciekawą zależność. Jesteśmy nad morzem a tego morza wcale nie czuć... tutaj one nie "pachnie" ;)
Miejscowość... nie mamy porównania z innymi tego typu miejscowościami w Chorwacji. Generalnie to cieszymy się, że będziemy tutaj tak krótko ponieważ prawdopodobnie już jutro nie będzie co robić. Bezczynne leżenie na plaży przez kilka dni to zdecydowanie nie dla nas. W środę lub wtorek wybieramy się na całodniową wycieczkę statkiem.

W samym mieście bez problemu udaje nam się porozumieć. Osoba, która wynajmuje nam pokój to starsza Pani mówiąca po Słowacku - dogadujemy się. Młodzież mówi płynnie po angielsku, reszta w międzynarodowym języku "migowym".

Bardzo mnie zdziwił jeden fakt. Jadąc do Chorwacji widziałem mnóstwo rodaków. Na CB RADIO słychać było jedynie polskie głosy za to w samej Crikvenicy właściwie nie słychać polskiego (spotkaliśmy może 2-3 pary). Właściwie sami Słowacy i Chorwaci, trochę Niemców i Węgró. Nie jest to dla mnie ani wada ani zaleta :) Przekazuje jedynie spostrzeżenie i zastanawiam się: gdzie Ci wszyscy rodacy, których spotkaliśmy na autostradzie?

W kwestii powrotu. Zastanowię się nad tą drogą przez Węgry. Faktycznie. W momencie jak już się wyspaliśmy perspektywa drogi powrotnej już nie jest taka straszna.

...ok. To tyle. Idę na rower wodny! Pływać nie umiem :/ więc to dla mnie jedyna okazja do obcowania Adriatykiem. Może dziś wieczorem będą zdjęcia.
ufokking
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 561
Dołączył(a): 21.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ufokking » 03.07.2011 13:15

Zaleszczaki napisał(a):
Bardzo mnie zdziwił jeden fakt. Jadąc do Chorwacji widziałem mnóstwo rodaków. Na CB RADIO słychać było jedynie polskie głosy za to w samej Crikvenicy właściwie nie słychać polskiego (spotkaliśmy może 2-3 pary). Właściwie sami Słowacy i Chorwaci, trochę Niemców i Węgró. Nie jest to dla mnie ani wada ani zaleta :) Przekazuje jedynie spostrzeżenie i zastanawiam się: gdzie Ci wszyscy rodacy, których spotkaliśmy na autostradzie?


Na dole, max na dole :wink:
Droga powrotna: Węgry to polecam nr 86

Pozazdrościć wam tylko na południu leje jak z cebra wieje okropnie i cale 10 stopni :?
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 03.07.2011 13:18

Nawet jeśli nie umiesz pływać to wejdź do wody, nabierz powietrza i po prostu się połóż na wodzie na plecach albo na brzuchu wyciągając wyprostowane ręce przed siebie. Zasolenie w Adriatyku jest kilkukrotnie większe niż w Bałtyku, po prostu unosi na wodzie. Więc nawet Ci co nie pływają to pływają. I nie zapomnij po powrocie, że jednak nie umiesz pływać:) Jedzcie do Plitvickich Jezior i do Baśki.
miłego wypoczynku:) u nas dalej pada i 12 stopni:)
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 03.07.2011 14:48

Jak nie umiesz pływać to przypuszczalnie boisz sie głęboiej wody ( głębokiej to ja boję się też).
W takim razie proponuję: wyspę KRK masz po drugiej stronie, jedź do Cizine- tam jest zatoczka gdzie idziesz, idziesz ... idziesz a woda do kostek, do kolan ....... wreszcie daleko od brzegu po pas. (Cizine to ta plaża z błotkiem, ludzie się nim smarują).
Zaleszczaki
Turysta
Posty: 13
Dołączył(a): 29.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Zaleszczaki » 05.07.2011 22:04

Nie wiemy jak jest w innych miejscach na Chorwacji ale Crikvenica z dnia na dzień podoba nam się coraz bardziej. Dzisiaj byliśmy na wycieczce w Vrbnik - coś pięknego! W drodze powrotnej nagraliśmy coś takiego:



Trochę zdjęć z wyprawy:

http://www.facebook.com/media/set/?set= ... b342ef076e


Jutro ostatnio dzień. W czwartek skoro świt wsiadamy w auto i wracamy... żal straszny :(
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 05.07.2011 22:28

......Jeśli piekło ominę, dopłynąć chcę tam,
Gdzie delfiny figlują w wodzie czystej jak łza,
A o mroźnej Grenlandii zapomina się tam......


oficjalnie to już chyba można uznać Was za zainfekowanych :) obyście zarażali i roznosili tę chorobę :)
Toranaga
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 81
Dołączył(a): 12.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Toranaga » 05.07.2011 22:53

Zaleszczaki napisał(a):Bardzo mnie zdziwił jeden fakt. Jadąc do Chorwacji widziałem mnóstwo rodaków. Na CB RADIO słychać było jedynie polskie głosy za to w samej Crikvenicy właściwie nie słychać polskiego (spotkaliśmy może 2-3 pary). Właściwie sami Słowacy i Chorwaci, trochę Niemców i Węgró. Nie jest to dla mnie ani wada ani zaleta :) Przekazuje jedynie spostrzeżenie i zastanawiam się: gdzie Ci wszyscy rodacy, których spotkaliśmy na autostradzie?


Pojechali na południe, gdzie prawdziwa Chorwcja. Deszcze tam padają tylko w nocy, a chmur w dzień nie uświadczysz. Byłem kilka dni w Dramalji w drodze powrotnej z południa w zeszłym roku. Do dziś żałuję. Pogoda zupełnie inna niż na południu, dużo chmur i deszczu. I ceny za noclegi wygórowane.
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 06.07.2011 06:51

Zaleszczaki napisał(a):Nie wiemy jak jest w innych miejscach na Chorwacji ale Crikvenica z dnia na dzień podoba nam się coraz bardziej. Dzisiaj byliśmy na wycieczce w Vrbnik - coś pięknego! W drodze powrotnej nagraliśmy coś takiego:

Trochę zdjęć z wyprawy:
http://www.facebook.com/media/set/?set= ... b342ef076e
(

Chciałoby sie powiedzieć ...... a nie mówiłem. :lol:
Nigdy za bardzo nie wierz w to co piszą inni.
Tutaj tylko Dalmacja a ja mówię "guzik prawda". Dla każdego co innego .... się podoba. Ja mam wyspę KRK i nie zamienię na pięć Dalmacji.
Crikvenica też ma swoich zagorzałych wielbicieli. Jak wszędzie.

ps. filmik z delfinami ...... widzisz, jesteś pierwszy raz i takie szczęście. Super sprawa.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi

cron
Czy wierzyć komputerom... ? - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone