Czy to możliwe?

krakuscity napisał(a):Cześć Fimada.
Mamy już "czerwoną" , "zielonego" a teraz jest niebieska.
Kolorowo tu sie zaczyna robić.

zapomniales o mnie, ja tylko malymi literami bez ogonow daje

Witam,
Podobnie jak Ty wybieramy sie pierwszy raz, dla odmiany z 9 letnią córką i w czerwcu (taniej, a w tym wieku szkoła jescze nie przeszkadza w życiu ). Też wolimy zwiedzać, zwłaszcza że córka ma skórę bardzo wrażliwą na słońce.
Tak dla porównania mój plan:
1 tydzien Vodice - łatwej na start dojechać niz pod Dubrownika (jadę z Gdanska przez Monachium i wolałbym dojechac bez zapałek w oczach) Znalazłem tam wycieczki statkiem do NP Krka i Kornati lirica-tours.hr dlatego wybrałem zamiast Primostenu
2-gi tydzień Gradac żeby "złapać" Dubrownik, Korculę i Makarską na raz
3 tydzień Pula (Punta Verudela) żeby było blizej wracać, no i w czerwcu to ponoć logiczne jak najpóżniej jechać na północ. Zrezygnowałem na start z Wenecji, bo autem za daleko, a statek z Puli 800pln/3osoby

Niestety z noclegami nie pomoge. Zarezerwowałem juz osrodki z katalogu, ale nie wiem czy dobry wybór - brak opinii na forum.

Udanych wakacji,
Grześ

gp72 napisał(a):.... (jadę z Gdanska przez Monachium i wolałbym dojechac bez zapałek w oczach).......

Jak do Vodic jedziesz z Gdańska przez Monachium to ja Cię podziwiam. Rozumiem, że w Bawarii masz np. rodzinkę co jest równoznaczne ze spaniem....a nie chcesz tej trasy walnąć "na raz".....bo wtedy dokonaj zakupu kilku paczek zapałek...

slapol napisał(a):

gp72 napisał(a):.... (jadę z Gdanska przez Monachium i wolałbym dojechac bez zapałek w oczach).......

Jak do Vodic jedziesz z Gdańska przez Monachium to ja Cię podziwiam. Rozumiem, że w Bawarii masz np. rodzinkę co jest równoznaczne ze spaniem....a nie chcesz tej trasy walnąć "na raz".....bo wtedy dokonaj zakupu kilku paczek zapałek...

Mam za friko nocleg w samym Monachium - jakieś stare punkty lojalnosciowe Na raz 2000km to bym był niezły gość

Ja Was podziwiam... Was tzn podróżników do Cro z polskiego nadmorza..

gp72 napisał(a):

slapol napisał(a):

gp72 napisał(a):.... (jadę z Gdanska przez Monachium i wolałbym dojechac bez zapałek w oczach).......

Jak do Vodic jedziesz z Gdańska przez Monachium to ja Cię podziwiam. Rozumiem, że w Bawarii masz np. rodzinkę co jest równoznaczne ze spaniem....a nie chcesz tej trasy walnąć "na raz".....bo wtedy dokonaj zakupu kilku paczek zapałek...

Mam za friko nocleg w samym Monachium - jakieś stare punkty lojalnosciowe Na raz 2000km to bym był niezły gość

Osobiście nie lubię nadkładać 300 kilosów jak nie muszę...no ale Twój wybór i decyzja. Szerokiej drogi.

slapol napisał(a):

gp72 napisał(a):

slapol napisał(a):

gp72 napisał(a):.... (jadę z Gdanska przez Monachium i wolałbym dojechac bez zapałek w oczach).......

Jak do Vodic jedziesz z Gdańska przez Monachium to ja Cię podziwiam. Rozumiem, że w Bawarii masz np. rodzinkę co jest równoznaczne ze spaniem....a nie chcesz tej trasy walnąć "na raz".....bo wtedy dokonaj zakupu kilku paczek zapałek...

Mam za friko nocleg w samym Monachium - jakieś stare punkty lojalnosciowe Na raz 2000km to bym był niezły gość

Osobiście nie lubię nadkładać 300 kilosów jak nie muszę...no ale Twój wybór i decyzja. Szerokiej drogi.

Osobiście bazuję na doświadczeniach swoich i innych Skoro: Po 1. szybciej jest do Pragi przez Niemcy (o jakieś 2-3 godziny) Po.2 większość znajomych jeździ do Cro przez Niemcy, gdyż jest zdecydowanie szybciej i wbrew pozorom nie drożej (po zliczeniu winiet i paliwa). Po3. Trasę do granicy w Kołbaskowie od 10 lat robię 2 razy w miesiącu więc w ciemno, a na południe Polski kierowałem może 15 razy w życiu - to chyba mnie nie przekonasz. Ale przyznam, że i u nas zdania są podzielone. Dzięki temu są mniejsze korki
Pozdrawiam ponownie.
Trochę się chyba temat zmienił.

fimada napisał(a):...
P.S. WŁAŚNIE WYGRALIŚMY Z DANIĄ W SZCZYPIORNIAKA! TO NIESAMOWITE!!!

No to zajrzyj do tego wątku
http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=14163&start=180

Dobre mi "jutro"
Sorki, fimada

fimada napisał(a):Witam wszystkich sympatyków Cro! Miło mi Was poznać!

I vice versa .

W tym roku zdecydowaliśmy się razem z mężem i naszym 9-letnim synem spędzić wakacje w tym urokliwym kraju, jakim jest Chorwacja.

Trafny to wybór. Mam nadzieję, że poddacie się Jej urokowi

Co roku staramy się odwiedzić inne miejsce i zawsze zobaczyć w nim to co najciekawsze.

Rozumiem TO doskonale. Uwielbiam PODRÓŻOWAĆ w ciekawe dalsze i bliższe miejsca

Nie jesteśmy typem plażowiczów raczej lubimy zwiedzać i poznawać nowe miejsca. Plaża i owszem, ale umiarkowanie. Idealnie to 1 dzień zwiedzania i 1 dzień plaży.

Przybij "piątkę"

Nasze plany to trzy tygodnie w Chorwacji, chcemy wyjechać ok. 1-2 lipca. W związku z tym mam parę pytań:
1. Zgodnie z tytułem mojego postu: czy możliwy jest do zrealizowania taki plan podróży? Wariant A: 1 tydzień w Crikvenicy - zwiedzanie Istrii (Pula), jezior Plitvice, wyspy Krk, może wypad do Wenecji; 2 tydzień w Primosten - zwiedzanie Trogiru, Splitu, wodospadów Krka, może Makarska; 3 tydzień okolice Dubrownika (Mlini?); zwiedzanie Dubrownika, Kotoru, może BiH. Wariant B: pierwszy tydzień zamiast w Crikvenicy, gdzieś na Istrii może Rabac, a Plitvice zwiedzić z noclegiem wracając do Polski? Reszta jak w wariancie A. Co wy doświadczeni bywalcy o tym myślicie? A może zaproponujecie inne opcje? Nie chcemy nocować na wyspach, może jedynie je odwiedzić.
2. Czy lepiej rozpocząć naszą podróż od Dubrownika, a zakończyć na północy Chorwacji czy odwrotnie?
3. Planujemy nocować w apartamentach (2+1), czy lepiej zarezerwować je wcześniej, czy jechać "w ciemno"; (zwłaszcza, że właśnie rozpocznie się sezon)?
4. A może macie jakieś namiary na fajne apartamenty w/w miejscowościach (2+1) odległość od plaży do 300m? Mój email adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl
5. Zamierzamy zabrać ze sobą jedzenie na ok. 2/3 pobytu, czy na nasz pobyt wystarczy po 1000 zł na tydzień bez szaleństw, ale ze zwiedzaniem, wyłączając oczywiście koszty podróży i noclegów, wyjazdu do Wenecji?
Uff ... Trochę się tych pytań nazbierało. Wydaje mi się, że im więcej czytam na forum tym więcej mam obaw przed tak daleką podróżą. Do tej pory wyjeżdżaliśmy albo przez biuro albo ktoś za nas wszystko planował. Takie samodzielne planowanie nawet nam się podoba, jest to ekscytujące, ale zarazem nasuwa się wiele pytań i stąd mój wątek.
Z góry dziękuję za wszystkie sugestie i propozycje. Myślę, że na pewno jakieś pytania jeszcze mi się nasuną. Pozdrawiam

Hm ... . Za doświadczonego bywalca jeszcze się nie uważam. Ale spróbuję pomóc Ci .. inaczej.
Warianty

Będą dwa:
1. Ze względu na to, że co roku staracie się odwiedzać inne miejsca i wypad do Chorwacji będzie jednorazowy (cha cha - też tak kiedyś myslałam) - to proponuję zrealizować "za jednym razem" jak najwięcej. Zwłaszcza, że macie na to 3 tygodnie
Kolejność:
- Istria
- ok. Primošten
- ok. Dubrovnika
Czarnogóra .. poczeka. Wenecja - też ... .
Zamiast nich - a poza tym bliżej - byłby wypad do Bośni? Albo któraś z wysp? Plitvickie .. w drodze powrotnej.
(ale jazda )

2. Od razu radzę Wam stopniowanie przyjemności. Bo nie uda Wam się TAM pojechać .. i nie wrócić .
Większość wraca!
Jak poczytasz wątki "o ilości razy bycia w HR" to zobaczysz sama ...
W takim układzie każde z newralgicznych punktów, o które pytasz w swoim wariancie 1 i 2 , można (i trzeba) posmakować oddzielnie

Początek podróży
Kolejność jest dowolna.
Ja wybrałabym jazdę wgłąb kraju, a w drodze powrotnej z południa Dalmacji - wpadnięcie nad Plitvickie.

Rezerwacja
Zdając się na doświadczenie cromaniaków z tego forum - w układzie 2+1 można jechać w ciemno. Ja tego osobiście nie ćwiczyłam. Jeździmy zawsze na 4 auta i - to oczywiste - apartamenty rezerwowaliśmy zawsze duuużo wcześniej

Namiary
Sprawdzone osobiście to mam dwa hotele (Vodice i Neum) oraz jeden apartament na Makarskiej Rivierze. Ale o to akurat nie pytasz. Jakby coś - to daj znać, podrzucę linki.

Szacunkowe koszty
Mogę Ci napisać, pokazać zdjęcia, a nawet zatańczyć i zaśpiewać (cha cha) ale w temacie szacowania kosztów .. wymiękam

A tak na zakończenie tego postu to zachęcam gorąco do poczytania RELACJI z podróży do Chorwacji.
To kopalnia wiadomości, wskazówek, zdjęć oraz refleksji . Jednym słowem - same skarby ...

Pozdraviam serdecznie

Tekla napisał(a):Ja Was podziwiam... Was tzn podróżników do Cro z polskiego nadmorza..

Wyjaśnij co masz na myśli że nas podziwiasz. Ja co roku jeżdżę z nad morza nad morze. Mam pewność że przynajmniej przez 10 dni będę miał super pogodę.
Co do jazdy z Gdańska to jest racja 360 km "Polskich dróg" a potem normalność i kultura. Zawsze zaznaczam to jest moja osobista ocena

Tekla napisał(a):Ja Was podziwiam... Was tzn podróżników do Cro z polskiego nadmorza..

pewnikiem wlasciciel jakiegos pensjonatu nad naszym Bałtykiem :):):):):)

Tekla to ona nawet w Bajce a tu na imię ma Basia.

Ps. Pensjonatu chyba nie ma

Fimada ... moim zdaniem zrób mocną korektę zamierzeń. Jedziesz na wakacje czy na sewgo rodzaju obóż wędrowny. Co prawda jedno drugie nie wyklucza lecz masz jeszcze 10 letniego syna. Osobiscie również "nie wyleżę" na plaży całymi dniami, szkoda na to czasu i nudne to zajecie, lecz pędzieć za wiatrem w polu wydaje sie być również karkołomne. Podziel przez dwa - będzie dobrze, bardziej realne i moim zdaniem bardziej "ludzkie". Jak zwiedzisz więcej to tylko będziesz się cieszyła i miłe wspomniena będą potęgować.