czy to ma sens- zaczynac od Dubrownika?????

Witam,
w połowie czerwca wyruszamy do Chorwacji, chcielibyśmy zobaczyć sporo miejsc, więc plan mamy ambitny. Mam pytanie- czy sensowne byłoby pojechanie od razu do Dubrownika i w drodze powrotnej, trwającej 2 tygodnie, zwiedzanie po kolei miast, które zaplanowalismy (czyli Zadar, Split, Trogir, Szybenik, rzeke Krka i moze coś na Istrii plus Hvar i Korcule- oczywiscie nie w takiej kolejności)?
Po prostu czy rozpoczęcie podróży od Dubrownika, czyli od końca ma sens?
Jeśli tak to jaką trasa tam jechać ? Dodam, ze jestesmy z Wrocławia.
Bede bardzo, bardzo wdzięczna za jakiekolwiek wskazówki!
Pozdrawiam serdecznie

hej,
każdy pewnie będzie miał w tej kwestii swoją opinię.
właśnie wróciłem z CRO i zwiedziłem niemal wszystkie wspomniane przez Ciebie miejsca. Zrobiłem to tak:
Bazę noclegową a zarazem wypadową miałem w Omisiu (stąd jest 190 km do Dubrownika). Jednodniowe wycieczki zrobiłem sobie do: Splitu, Trogiru, Szybenika+Parku Krka, Dubrownika. Następnie jadąc na Istrię zwiedziłęm Pulę i zalogowałem się na noclegi w Rovinji. Stąd jednodniowy wypad m.in. do miejscowości Poreć.

Według mnie nie ma sensu od razu jechać do Dubrownika. po pierwsze taka podróż byłaby strasznie męcząca, a po drugie fajnie jest przed Dubrownikiem zwiedzić inne miasta, a sam Dubrownik zostawić sobie na deser.

Pięknie dziękuję za odpowiedź

ciągle się zastanawiam jak to zrobić i własnie tego się obawiam, ze jak już zobaczę Dubrownik, to póxniej nic innego nie zrobi na mnie wrażenia. Na Istrii własnie wymienione przez Ciebie miejsca chcielibysmy zobaczyć.
A co z trasa dojazdową? Którędy najlepiej jechac z Wrocławia?

Hej ..... My w tamtym roku zrobilismy mniej wiecej cos takiego co Wy planujecie z tym ze najpierw pojechalismy do Plitvic ....jak nie byliscie to wezcie to co topowe na pierwszy rzut. Z Plitvic przerzucilismy sie juz wlasnie blizej Dubrovnika choc jak mialabym jechac znowu to wybralabym jakas miejscowosc blisko Peljesacu ....Ston albo dalej na polwyspie i stamtad zwiedzala okolice.... Zwiedzanie perly Adriatyku jest meczace stad wg mnie dobry pomysl jest "walenie" tam na pierwszy ogien i cofanie sie potem na pólnoc. Taki schemat my robilismy i wypaililo . Pamietaj ze im dluzej bedziesz tym gorzej bedzie zebrac sie Wam na dluższe wycieczki ... upal , znurzenie itd .... koniec pobytu zawsze przeznaczmy na odpoczynek ....
No takie zasady u nas .... moze cos podpowiedza i Wam
Pozdrawiam Aneta
PS: schemat tego co bylo u nas na www.sasaneczka.prv.pl jak chcecie zobaczyc co i jak dokladnie

Uta napisał(a):Pięknie dziękuję za odpowiedź

ciągle się zastanawiam jak to zrobić i własnie tego się obawiam, ze jak już zobaczę Dubrownik, to póxniej nic innego nie zrobi na mnie wrażenia. Na Istrii własnie wymienione przez Ciebie miejsca chcielibysmy zobaczyć.
A co z trasa dojazdową? Którędy najlepiej jechac z Wrocławia?

co do trasy dojazdowej, to temat już był wałkowany na forum, więc prześledź te wątki, a będziesz wszystko wiedziała. Ja jechałem z Warszawy przez Cieszyn, Czechy, Słowację, Austrię, Słowenię (tu 3 noclegi) i dalej już Chorwacją. Droga z Bielsko Białej do Cieszyna oraz przez Czechy jest kiepska (ale w sumie to niewiele ponad 100 km) i jedzie się nie za szybko, ale przez całą resztę trasy mknie się niczym strzała.

Proponuję też wracając z Istrii do Polski wstąpić do Piranu w Słowenii (z Porecia to zaledwie kilkadziesiąt kilometrów - i to po drodze) - naprawdę warto!!! nie zawiedziesz się.

Aneta,
wielkie dzięki za wsparcie pomysłu
myślelismy własnie, zeby zatrzymać się na nocleg w Plitvicach, zobaczyc jeziorka i stamtąd rzutem do Dubrownika i powrót przez te wszystkie miejsca. Zaraz sobie obejrzę Wasza stronke.
Jeszcze raz dzięki! A jak bede miała pytania odnośnie Waszej podrózy to jeszcze się odezwę, ok?

Sciskam mocno!

puk, puk!
tyle osób czyta a nikt tak nie zwiedzał???

doradźcie proszę

Fajny pomysł zwiedzić całą chorwację, ale zapewniam cię , w jeden dwutygodniowy wypad będziesz opadać z sil. Zobaczysz dużo ale nigdy nie "nasycisz się" . Proponuję ci zwiedzać chorwację regionalnie, latami. Jeżeli masz plan w tym roku jechać na południe Dalmacji , skup się na niej . Dubrownik , Korcula i inne w południowej dalmacji urocze zakątki wystarczą na dwa tygodnie. W ubiegłym roku byliśmy właśnie tam . Bazą wypadową była urocza miejscowość Orebic (polecam, to miejscowośc na przeciw Korculi) na półwyspie Pelejsac. Z Orebica na korculę promem w 20 min. , do Dubrownika ok. 80 km. , mury obronne w Ston ok. 40 km (w tamtym roku przygotowywane dla wejścia turystycznego) i inne wspaniałe , urokliwe zakątki. W drodze powrotnej zaczepiliśmy o Plitwice i chociażm byliśmy zmęczeni nie żałujemy. Ale pamiętaj do Plitwic jedż na cały dzień. Możesz rozpocząć zwiedzanie popołudniem np o 16 , przespać się gdzieś w pobliżu i kontynuować na tych samych biletach zwiedzanie Plitwic. Bilety są dosyć drogie i warto wykorzystać ten wypad w całości. My ubłagaliśmy kasjerkę o wejściówki ulgowe bo mieliśmy tylko 3 godziny (dogadaliśmy się po Polsku) Warto było chociaż zwidziliśmy w tym czasie tylko ułamek Plitwic (szokujące miejsce, nie martw się , po Dubrowniku Korculi i innych wspaniałościach Plitwice cię oszołomią , w moich oczach to raj na ziemi). Istrię , środkową Dalmację, Kwarner zostaw sobie na inne lata. My w tym roku zwiedzamy Kwarner z wysepkami w okolicy. Jeżeli interesuje cie trasa (z okolic Gliwic , to daj znać a powiem jak my jeżdzimy, nawiasem mówiąc do Orebica ( tyle samo km jak do Dubrownika) jechaliśmu bez przerw na nocleg, ale podstawa to klima w aucie, bez niej musisz sobie zrobić przerwę na spanko) Pozdrawiam.

[quote="aneta_jacek"]... Zwiedzanie perly Adriatyku jest meczace stad wg mnie dobry pomysl jest "walenie" tam na pierwszy ogien i cofanie sie potem na pólnoc. Taki schemat my robilismy i wypaililo . Pamietaj ze im dluzej bedziesz tym gorzej bedzie zebrac sie Wam na dluższe wycieczki ... upal , znurzenie itd .... koniec pobytu zawsze przeznaczmy na odpoczynek ....
quote]
Uta! Pomysł Anety uważam za bardzo rozsądny.Dwa lata temu Dubrovnik i okolice były ostatnim etapem naszego dwutygodniowego pobytu w Chorwacji (wcześniej Hvar).Rzeczywiście, zwiedzanie miasta w upalne lato nie należy do przyjemności, chociaż na pewno koniecznie trzeba to zrobić
Żeby zwiedzić Dubrownik niekoniecznie trzeba trzeba szukać kwatery w samym mieście - można je równie dobrze znaleźć w okolicy, gdzie prawdopodobnie warunki do wypoczynku będą nawet lepsze.A jak będziesz już tam, to pomyśl jeszcze może o jednodniowej wycieczce do Czarnogóry.To najlepsza okazja do takiego krótkiego wypadu.
Oczywiście, Dubrovnik jest niepowtarzalny, ale niepowtarzalnych i godnych zobaczenia miejsc jest w Chorwacji znacznie więcej
Pzdr
Skubi

aha ..jeszcze moze pomoge Wam cos wykreslic z tego co napisaliscie....
ale uprzedzam ze to moj totalny subiektywizm aczkolwiek poparty spora dawka rozsadku .... Ja bym ominela Zadar, jak bedzie upal to tez niewiele stracicie w Splicie ( palac Dioklecjana uwazam za przereklamowany w przewodnikach), Szybenik to nie perla tez wg mnie a bylam kilka razy mieszkajac w Vodicach obok. I jak mialabym wybierac ( np ze wzgledu na finanse , bo czesto nie mozna zwiedzic wszystkiego ) to wykreslilabym park Krk-a .... wg mnie Plitvice to program obowiazkowy ... zakochacie sie i nie bedziecie chcieli wyjsc ( tak reaguje 90 % osob ktore byly ). Krk jest ladna na wycieczke ale juz nie powala jak Plitvice .... Wydalabym tez na Dubrovnik i nie oszczedzala na wstepnie na mury obronne ...choc nie w poludnie bo to masochizm juz .
Za to mozna juz potem omijac niektore miasteczka , bo wiele wyda sie Wam podobnych ....moj maz po 7 miesiacach ogladajac jakas fotke pyta "Aneta ,.... a to byl Trogir czy Szybenik? ....a ta uliczka to Vodice czy Krk ..a moze Vrbnik? " ......powaga wiele bedzie podobnych ...a juz katedy w Szybeniku i Zadarze .... ))
Pozdrawiam Aneta

Trasę podobną zrobiłem w 2002. Uważam ze ma parę wad: po Dubrowniku to już sie człowiekowi nic nie podoba, jest tego za dużo i nie odpoczniecie jeżeli będzie gorąco. My odpuściliśmy sobie wtedy Istrię i Pag, za to więcej chodziliśmy po górach. Ale nasza podróż trwała 22 dni z czego w Hr byliśmy 18 dni.
Na waszym miejscu pomyślałbym o skróceniu trasy np Plitvice - Pag (miasto i wyspa - kilka dni wypoczynku) - Nin - Zadar - Murter (tu sie zatrzymać, plaża Slanica)zwiedzić Szibenik,Krka, Primosten, Trogir - Może wybrać sie na wycieczkę na Kornaty- pojechać do Omnisa, zatrzymać sie zwiedzic Split, może spłynąć Cetiną, i wyruszyć na południe - można szybko wziedzić makarską ale to nic ciekawego, w okolicy Opuzen i Plocze zjechac w deltę Neretwy i ją zobaczyć choćby z samochodu - zajmie najwyżej godzinę a takich widoków u nas nie ma nigdzie, zjechac do Ston na obiad z małzy i zatrzymać się gdzies na Peljeszacu na kilka dni z tąd wycieczki pojechać do Orebicza zostawić tam samochód i popłynąć na Korczulę zwiedzić miasto, pojechać na plaże Divna, ogólnie zwiedzić peljeszac, wstąpic do winnicy np w Zupenem Selo. Innego dnia pojechac do Dubrownika na całodzienne zwiedzanie, innego dnia można popłynąć bez samochodu na Mljet do Polace i tam pieszo pozwiedzać najciekawszą część wypy. Można też po drodze do Dubrownika zwiedzić mały ogród botaniczny w Trsteno. A na koniec wycieczki wrócic przez Mostar i Jajce żeby liznać trochę Bośni.
Na 2 tygodnie to i tak jest bardzo ambitny plan. Zwłaszcza że bierz pod uwagę że tam jest 40 stopni i bywają korki
Jak Ci mało to z Plitwic zjedz przez Gospc na Welebit i zróbsobie 1-2 dni w górach np w Paklenicy jak wolisz nisko lub PN Welebit jak wolisz wysoko

Bardzo Wam dziękuje za wskazówki. Mam nadzieje, ze mój mąż tego nie przeczyta, bo już na mnie krzyczy, ze to będzie gonitwa a nie wakacje

ale chyba warto to przemyśleć, czytając Wasze posty...
i piszecie o upale, ja mam nadzieję, ze w drugiej połowie czerwca nie będzie tak źle, czy jestem naiwna?

dalsze dobre rady wskazane, bo widzę, ze wyjazd do Chorwacji po prostu nie może być jednorazowy...

Uta napisał(a):Bardzo Wam dziękuje za wskazówki. Mam nadzieje, ze mój mąż tego nie przeczyta, bo już na mnie krzyczy, ze to będzie gonitwa a nie wakacje

I będzie miał rację

Uta napisał(a):ale chyba warto to przemyśleć, czytając Wasze posty...
i piszecie o upale, ja mam nadzieję, ze w drugiej połowie czerwca nie będzie tak źle, czy jestem naiwna?

Będzie. Zwłaszcza druga połowa czerwca w Hr jest bardzo słoneczna, 0 chmur jest gorąco a woda, zwłaszcza tam gdzie są góry jest wciąż jak na Hr chłodna - może miec 20stopni. Ale na południu będzie cieplejsza. Gdyby nie upał to czerwic jest idelalny na zwiedzanie - mniej ludzi i długie dnie.

Uta napisał(a):dalsze dobre rady wskazane, bo widzę, ze wyjazd do Chorwacji po prostu nie może być jednorazowy...

Hr nie da rady na raz. Istria i Dalmacja to inne światy. Niby na Istrię wystarczy tydzień na zwiedzanie, ale to też będzie gonitwa.
Do tego jeszcze jest Kwarer z jego wyspami i górami. Też warto tydzień poświecić.
Lepiej ograniczcie swoje apetyty -2 tygodnie to mało czasu jak na Hr a urlop i tak służy do odpoczynku. Teraz cała sztuka to mądry wybór celów

Uta napisał(a):i piszecie o upale, ja mam nadzieję, ze w drugiej połowie czerwca nie będzie tak źle, czy jestem naiwna?

w Dubrowniku byłem akurat tydzień temu i jak chodziłem po murach wokół starówki, to wiele osób nie wytrzymywało upału i po prostu schodziło z murów, by odpocząć w cieniu. Podczas mojego majowego (2 tyg.) pobytu w CRO ani razu nie było niepogodnie....

A w czerwcu to tam jest naprawdę nieznośnie ciepło...

Uta napisał(a):dalsze dobre rady wskazane, bo widzę, ze wyjazd do Chorwacji po prostu nie może być jednorazowy...

Właśnie tak, wyjazd do Chorwacji nie może być jednorazowy...
Popieram jednak wyjazd do Dalmacji, bo ona zawsze robi największe wrażenia i powoduje, że chce się tam wracać, by zobaczyć znów coś nowego lub ponownie nacieszyć się znanymi już miejscami