CZY TEN PAN I PANI...SĄ W POVLJI ZAKOCHANI ? 2014

Figi, figunie Uwielbiam.
To się nam chyba zaczął sezon na relacje, co prawda ta jest z 2014 roku, ale to już szczególik

Czekam na ciąg dalszy.

... na szwendanie się po ukochanych miejscach nigdy czasu nie szkoda

ELIMAR, powiedz mi proszę, czy podczas pobytów na wyspie zwróciliście może przypadkiem uwagę na ceny wynajmu małych łódek - skorupek? Np. w Bolu, Sumartinie?

minimartini napisał(a):... na szwendanie się po ukochanych miejscach nigdy czasu nie szkoda

ELIMAR, powiedz mi proszę, czy podczas pobytów na wyspie zwróciliście może przypadkiem uwagę na ceny wynajmu małych łódek - skorupek? Np. w Bolu, Sumartinie?

Martynko,
Niestety nic nie wiemy o cenach łódek
My z tych co to raczej na morzu to tylko tyle ile trzeba na przeprawę.
Ale myślę ,że jak poszperasz w google to coś na ten temat wyskoczy

8 września 2014

Dzień się budzi w kolorze słońca

Jakoś nie mogę spać
To chyba przez ten wiatr, huczy i huczy
Spoglądam na zegarek a tam … szkoda gadać dopiero 5.30.
No nic trzeba ten czas jakoś wykorzystać.
Wstaję, aparat w dłoń i ruszam na „focenie”.

Dochodzę nad Jadran a tam… „dzień się budzi w kolorze słońca”

Czyż to nie magiczne miejsce?































Przedpołudnie spędzamy na spacerku po miasteczku, leniuchowaniu na plaży, i moczeniu się w morzu.

Wieczorową porą ruszamy do miasteczka, do miejscowej winniczki zakupić domaće vino.






Przy kolacji poddajemy owy zakup degustacji.

Umm... jest lepsze i smaczniejsze niż to kupowane w Hacjendzie.

Czy to brzęczenie cykad, czy ten powiew wiatru, czy to ta cisza ?

A może to czerwone wino sprawia, że nadal jesteśmy zakochani

Jeśli znajdziesz miejsce to zasiadam się i zaczytuję.
Postanowione - jeśli się uda to może choć na 5 dni Brać będziemy brać.
Pozdrawiam

21monika napisał(a):Jeśli znajdziesz miejsce to zasiadam się i zaczytuję.
Postanowione - jeśli się uda to może choć na 5 dni Brać będziemy brać.
Pozdrawiam

zapraszam
A wyspa jest piękna . Polecam

Zawsze mówię że do Cro tylko we wrześniu...... ta cisza i spokój .........cudownie.

Też uwielbiam poranne wstawanie , kiedy żona jeszcze śpi , a ja się włóczę nad Jadranem z aparatem.

O jak super, kolejna relacja z Bracia, my z mężem też jestesmy zakochani w tej wyspie. W tym roku jedziemy piąty raz i nie możemy się już doczekać.

JustynaKC napisał(a):O jak super, kolejna relacja z Bracia, my z mężem też jestesmy zakochani w tej wyspie. W tym roku jedziemy piąty raz i nie możemy się już doczekać.

Ale Wam zazdroszczę ( pozytywnie oczywiście).
No i na relacje będziemy czekać po waszym powrocie

maniust napisał(a):Zawsze mówię że do Cro tylko we wrześniu...... ta cisza i spokój .........cudownie.

Też uwielbiam poranne wstawanie , kiedy żona jeszcze śpi , a ja się włóczę nad Jadranem z aparatem.

W czerwcu też jest pięknie
Inne okoliczności przyrody , inny zapach ziół i ziemi ale cisza i spokój równie cudowne zwłaszcza rano

W naszej relacji będzie sporo takiego nic nie robienia, łażenia bez celu i odkrywania najpaskudniejszych miejsc na wyspie
Ale to też jakieś piękno i swoisty folklor

ELIMAR napisał(a):W czerwcu też jest pięknie

Owszem ,byłem w zeszłym roku na Korculi w czerwcu , ale jednak wrzesień bardziej mnie pociąga no i pogoda z moich doświadczeń pewniejsza..... (.....ale z nią to wiadomo różnie być może )

Dawaj dalej , nie ociągaj się.......... bo my tu czekamy....

9 września 2014

Na lenistwo nie ma rady

Usłyszeliśmy gdzieś ,że w Selcy jest targ.
Po śniadaniu jedziemy sprawdzić jakie tam zakupy można zrobić ?
Nie żeby jakiś przepych był ale owszem świeże owoce i warzywa są
Zakupiliśmy słodziutkiego arbuza, w słońcu wygrzane pomidorki, bakłażana prawie prosto z krzaka

Połaziliśmy trochę po miasteczku i wracamy do siebie.

Pogoda dziś dopisuje wiec po obiedzie chcemy się wybrać na plażing

A tymczasem obiadek ... znów przygotowują dla nas gospodarze.
No dobrze może nie całkiem dla mnie bo ja nie jadam rybek ale mój mąż wreszcie ma okazję delektować się chrupiącą rybą z grilla.


















Nie żeby nie było, ja sobie też griluję a co ?
Bakłażana ze świeżym rozmarynem.





Nie ma co obiadek - palce lizać


A teraz plażing i nicnierobing do zachodu słońca











Zakochane wakacje w pełni

Dajesz......aż się pośliniłem cały.....

maniust napisał(a):Dajesz......aż się pośliniłem cały.....

od tej ryby?
czy jak?

ELIMAR napisał(a):

maniust napisał(a):Dajesz......aż się pośliniłem cały.....

od tej ryby?
czy jak?

Niom.... , bo wina w każdej postaci , niestety nie lubię .......