Czy targować się przez internet

Witam starych wyjadaczy jak i tych mniej obeznanych. Moje pytanie jak w temacie, chcę jechać do Breli ze znajomymi, w obawie że nie znajdziemy jakiejś fajnej miejscówki dla dwóch par w ciemno postanowiłem znaleźć coś w necie. Znalazłem i chcą za apartament z klimą dwiema sypialniami i kuchnią 100euro - i tu pytanie czy nie będzie zbyt chamskie kiedy zaproponuje cenę o 10-15 euro mniejszą. Czekam i dziękuję za odpowiedzi.
Aha - dopisuję cena z lipiec-sierpień.

A dlaczego miałoby by być zbyt chamskie?
Ja bym się targował śmiało , wprawdzie to nie "rynek w Trogirze " i każdy może mieć z góry ustoloną swoją cenę , ale moim zdaniem nic nie stoi na przeszkodzie zaproponować swoją cenę , oczywiście w granicach rozsądku , by wynajmujący nie poczuł się urażony , lub też zapytać czy można liczyć na jakiś rabat odpowiednio to argumentując np. więcej osób, dłuższy termin.
Swoją drogą 100 E to deko przegięcie , chyba ze standard jest wysoki i do morza 2 kroki.
No , ale nie piszesz też czy termin lipiec- sierpień ......wrzesień zdecydowanie tańszy....będzie.

Z moich doświadczeń Chorwaci są raczej skłonni do obniżek , a szczególnie gdy idzie się regulować za pobyt wtedy sami proponują mniejszą stawkę za
dzień , przynajmniej u mnie tak wyglądało.
A co do ceny którą Ci proponują myślę że jest niestety trochę wygórowana.
Pozdrawiam

W zeszłym roku w czerwcu płaciłem w tej mieścinie 37 euro za dwie osoby dorosłe+kajtek 7lat+dwa garaże.

Moim zdaniem trzeba spróbować coś "urwać".
Za każdym razem, przy rezerwowaniu noclegów, próbuję coś utargować. Często mi się to udaje, choć nie zawsze!
W tym roku zarezerwowałem noclegi za Virze i tak z 70 EUR za apartament czteroosobowy za dobę, po mailowych negocjacjach, płacę 50 EUR za noc, oprócz tego dostałem dodatkowy upust 50 EUR i jeden dzień gratis

Zawsze się targuję i zawsze coś urywam choćby dla samej zabawy...

Ja mogę się wypowiedziec w tym temacie poniewaz na przelomie czerwca i lipca wybieramy sie 6-osobowa ekipą do Pisaka. Interesowal mnie region omisia i bliskosc do riwiery Makarskiej, a także relatywnie niedaleki dojazd do Dubrovnika. Co do Breli to nawet nie pytałem bo tam mają chore ceny, wg mnie przez Niemców którzy nie licza sie z kasa, no ale wcale chorwatom sie nie dziwie ze winduje cany skoro maja popyt. Co do rezerwacji i targowanie przez net cięzka sprawa. Ja rezerwowalem apartamenty ora w pisaku 9 noclegow w czerwcu i 3 w lipcu, srednio na jedna osobe po dodaniu wszystkich oplat wyszlo okolo 14euro. Utargowalem 11E zeby byl okragly raczun, wiecej gospodarz nie chcial dac sie tknac, ale jemu tez sie nie dziwie, bo Ora jest jednym z popularniejszych w tym regionie, jesli chodzi i fora i pozytywne opinie. W innych miejscowosciach jak badalem grunt schodzili po 30 euro nawet. Co do Twojego konkretnego przypadku chora cena troszku, moze wez pod uwage niedalekie BReli sasiednie i o wiele tansze miejscowosci, a jesli musi byc brela targuj smialo to dla nich zadna ujma do wakacji z pol roku wiec masz na negocjacje dlugi czas ... i przy takiej kwocie o jakiej pisze nie konczylbym na 10euro

Targować się należy zawsze.
Przecież ludzie targują się na całym świecie.
Umiejętność ta świadczy o naszej zaradności,pewności siebie i szacunku dla osoby oferującej.

A poza tym jeśli się nie uda,to i tak nic nie stracimy a próbując zawsze możemy zyskać

Ja nigdy nie rezygnuję z możliwości negocjacji.
Choćby dla samej przyjemności rozmowy

Targuj się! Zawsze warto. Poza tym,poszukaj tej samej kwatery na innych stronach w necie, może się okazać ,że będzie miała zupełnie inna cenę i to dużo niższą, często się to zdarza . Powodzenia

Dziękuje wam wszystkim za odpowiedzi. Napiszę dzisiaj do właściciela i zaproponuje 80 euro a może akurat się uda. Jeszcze raz dzięki.

Witaj

targowac trzeba sie zawsze nie jest to zadne chamstwo ja robie tak zawsze i nigdy zle na tym nie wychodze