Czy śpicie gdzieś po drodze do CRO

karol099 napisał(a):

M.Smith napisał(a):Przeważnie 1-1,5 godziny w wersji autoban

Rozumiem najtaniej.
Też kiedyś tak sapłem. Ale to tylko stracony czas bo i tak sie nie wyspałem.

Ja za to nocleg w motelu uważam za czas stracony bo i tak nie mogę usnąć, a w zeszłym roku 1950 km do Ulcinij non stop z 1.5 godzinną przerwą w Czechach w sumie 30,5 godziny i jakoś poszło jeszcze na miejscu sprawdziliśmu czy zakupiny w Znojno alkohol nie jest aby mdły

toudee napisał(a):Jesli chodzi o nocowanie po drodze do Chorwacji to IMHO :
- Czechy trochę za blisko Polski. Dwa lata temu jadąc na Murter nocowaliśmy w Znojmo. Potem musieliśmy wcześnie wstać (brrr) i nieżle dociskać żeby przyjechać o rozsądnej porze ("konwój" 4 pojazdy z dzieciakami)
- Austria jeden minus - drożyzna,
- preferuję Słowenię ok. 2/3 drogi z Polski (zależnie od tego gdzie się udajemy), więc na drugi dzień pozostaje krótszy odcinek trasy. Drugi raz z rzędu - w tym roku, będziemy nocować w Mariborze - motel Pesnica, trochę drogo 50 euro za pokój 2 osobowy ze śniadaniem (4 osobowy - 70 euro) ale mojej połowicy to nie przeszkadza a warunki znośne.
Ostatnio na formum wyczytałem informację o możliwości noclegu w Slunj - trochę daleko zważywszy, że zazwyczaj z Ostrowa Wlkp wyjeżdżamy ok. 6-7 rano (nie lubimy jeździć nocą), ale bierzemy pod uwagę i tę możliwość

Darek

Ja jade z Jarocina czyli niedaleko. W tym roku jedziem tylko jednym samochodem.jedziemy w ciemno więc na sie nie śpieszy

toudee napisał(a):Jesli chodzi o nocowanie po drodze do Chorwacji to IMHO :
- Czechy trochę za blisko Polski. Dwa lata temu jadąc na Murter nocowaliśmy w Znojmo. Potem musieliśmy wcześnie wstać (brrr) i nieżle dociskać żeby przyjechać o rozsądnej porze ("konwój" 4 pojazdy z dzieciakami)
- Austria jeden minus - drożyzna,
- preferuję Słowenię ok. 2/3 drogi z Polski (zależnie od tego gdzie się udajemy), więc na drugi dzień pozostaje krótszy odcinek trasy. Drugi raz z rzędu - w tym roku, będziemy nocować w Mariborze - motel Pesnica, trochę drogo 50 euro za pokój 2 osobowy ze śniadaniem (4 osobowy - 70 euro) ale mojej połowicy to nie przeszkadza a warunki znośne.
Ostatnio na formum wyczytałem informację o możliwości noclegu w Slunj - trochę daleko zważywszy, że zazwyczaj z Ostrowa Wlkp wyjeżdżamy ok. 6-7 rano (nie lubimy jeździć nocą), ale bierzemy pod uwagę i tę możliwość

Darek

Ja jade z Jarocina czyli niedaleko. W tym roku jedziem tylko jednym samochodem.jedziemy w ciemno więc na sie nie śpieszy

M.Smith napisał(a):

karol099 napisał(a):

M.Smith napisał(a):Przeważnie 1-1,5 godziny w wersji autoban

Rozumiem najtaniej.
Też kiedyś tak sapłem. Ale to tylko stracony czas bo i tak sie nie wyspałem.

Ja za to nocleg w motelu uważam za czas stracony bo i tak nie mogę usnąć, a w zeszłym roku 1950 km do Ulcinij non stop z 1.5 godzinną przerwą w Czechach w sumie 30,5 godziny i jakoś poszło jeszcze na miejscu sprawdziliśmu czy zakupiny w Znojno alkohol nie jest aby mdły

Trochę długo bez dłuższego odpoczynku jechać 30 godzin

karol099 napisał(a):Trochę długo bez dłuższego odpoczynku jechać 30 godzin

Jak robiłem na pół etatu (imprezki) za szofera to się przyzwyczaiłem

M.Smith napisał(a):

karol099 napisał(a):Trochę długo bez dłuższego odpoczynku jechać 30 godzin

Jak robiłem na pół etatu (imprezki) za szofera to się przyzwyczaiłem

To jesteś zachartowany w "boju"

Jasne że na autobanie,bezproblemowo zasypiam i śnię... oczywiście o CRO

Fender napisał(a):Jasne że na autobanie,bezproblemowo zasypiam i śnię... oczywiście o CRO

Może tak jest najlepiej???
Nie wiem
Ale wiem że tak najtaniej

Fender napisał(a):Wyjazd około 1-2 noc z Poznania (dotrzeć zanim TIR-y sie pobudzą do Cieszyna) jazda z przerwami na "papu" do około 23:00 potem spanko około 3-4 h na parkingu przeważnie jest to Słowenia lub dalej.Start z promieniami słońca po porannej toalecie.
W tym roku mam drugiego kierowcę to będzie mi dużo łatwiej ale nie polecam jazdy non stop,szkoda zdrowia i krajobrazów.

Gdzie aż tyle czasu jechałeś z Poznania? Z Poznania do Wrocławia masz 2 godziny, a stąd do Południowej Dalamcji z 15-18 godzin jazdy no i plus postoje (czyli o 23 byłbyś prawie na miesjcu, a nie w Słowenii).
Ja planuję wyjechać z Wroc około 1-2 i w Plitvicach być około 15-16 (zwiedzanko i nocleg) a z Plitvic na Makarską Riwierę jeszcze z 4-6 godzinek i już na miesjcu (chyba, że jestem optymistą).

Ja wyjezdżam ok. 5 rano z Turku (40 km od Kalisza) i jestem w okolicach Karlovaca ok. 20. Tam nocleg - bez problemu można znależć jakieś pokoiki- rano o 7 wyjazd i około 16 w Orebicu. Trasa przez Słowacje, Austrie i Słowenie. Sprawdzone 3 razy. Bez problemów - wyjazd zawsze w sobote.
Pozdrawiam.
Krzysztof

Ostatnio nie jechałem przez Wrocław,bo spotykałem się ze znajomymi w Częstochowie i potem do Cieszyna,tak że trwało to dłużej ale było fajnie.
Generalnie nie jedziemy "na wyścigi" i robimy co 2-3 h postój.
W tym roku jeszcze nie zdecydowałem jak pojadę,ale raczej Wrocław odpada.

Fender napisał(a):Mnie tam szkoda kasy na nocowanie po motelach (50-70 euro toż to prawie 300 zł za nockę-szok)
Jako stary partyzant przekimam się gdzieś na parkingu a "bejmy" rozpuszczę na uciechy na miejscu w Cro.

To oczywiście kwestia indywidualnego podjścia ale ja nigdy nie spałbym na parkingu. W końcu na wakacje sie jedzie żeby wypocząć , a nie zarzynac się . Fender , te ceny , które podałeś sa troche przesadzone. ja dwa razy spałem po drodze rok po roku - raz w Słowenii (45 EURO za 3 osobowy pokój z łazienką i sniadaniem) i raz w Chorwacji (28 EURO za trójkę ze śniadaniami) i były to naprawdę pierwsze lepsze motele jakie wybrałem. Żeby znaleźć motel za 7 dych to musiałbym jednak troche poszukać

Ja proponowałbym taki wariant : wyjazd ok 5 - 6 rano z okolic Poznania (Śrem) - jesteśmy jak najbardziej wyspani i wypoczęci czego nie można powiedzieć jak się wyjeżdża o 2 w nocy. W wyniku spokojnej jazdy około 15.00 jesteśmy na granicy czesko Austryjackiej (wcześniej w Czechach wciągamy obiadek około 13 - 14 ) i przekroczywszy granicę niedługo wjeżdżamy na autostradę , gdzie zapierdziela się aż do Słowenii (Maribor) i dalej do Chorwacji . W okolicach Karlovaca jesteśmy około 21-22 i szukamy motelu . Tak jak napisałem zatrzymałem sie przy pierwszym jaki mi się rzucił w oczy.Cena jak pisałem 28 EURO. Szerokie łoże plus kanapa dla syna , prysznic... Na dole w barze browar...
Naprawdę w całej zabawie kiedy wydaje się na wakacje 4 - 5 tysięcy (mówię o 2 tygodniowym pobycie 3 osób ) te 200 zł w tę czy we wtę nie sprawia różnicy. I niech mi nikt nie mówi , że to mi nie sprawia a komus tam sprawia. Jak dla kogoś jest to duży wydatek to albo jest straszny sknerus co oszczędza na samym sobie albo nie powinien wypuszczać się na wakacje dalej niz nad najbliższe jezioro bo sie to mija z celem. I proszę , żeby nikt tego do siebie czasami nie brał bo sie jakaś kłótnia z tego wytworzy. To co napisałem prosze traktować ogólnikowo.

Pozdrawiam , Jacek

Też miałem przed wyjazdem podobne rozterki że trzeba się wyspać,być wypoczętym itd.
Praktyka zweryfikowała moje obawy.Jestem polakiem i nie ma lepszych kierowców od nas bo w porównaniu z resztą trasy to przejechanie w dzień Polski jest nie lada wyczynem.Dalsza trasa do Cro to była czysta przyjemność i zabawa-same autostrady i kulturalni kierowcy.Przespałem się nie dlatego że byłem skonany czy że miałem "zwidy".Poprostu żal było przejechać przez te trasy widokowe w nocy.
Niestety "guldeny" muszę liczyć bo w takim kraju żyję,a jeżeli chodzi o Polskę to wakacje tutaj za chwilę przebiją kurorty na świecie ze wzgl.na ceny usług,noclegów itp.dlatego jadę do Cro-murowana pogoda !!!
Za 200 zeta to masz bracie opłacone winiety i autostrady na trasie do Cro.
Biorąc pod uwagę ceny paliw w tym roku i niestety kurs Euro to muszę gdzieś poszukać rezerw walutowych aby rodzinka zobaczyła trochę świata.
Jak paliwko będzie kosztowało 3,30 a euro 3,50 chętnie prześpię się w hotelu ale na razie... POZDRAWIAM.

Fender napisał(a):Ostatnio nie jechałem przez Wrocław,bo spotykałem się ze znajomymi w Częstochowie i potem do Cieszyna,tak że trwało to dłużej ale było fajnie.
Generalnie nie jedziemy "na wyścigi" i robimy co 2-3 h postój.
W tym roku jeszcze nie zdecydowałem jak pojadę,ale raczej Wrocław odpada.

Postoje to podstawa , tym bardziej, że trasy piękne.

Jadąc z Poznania jedziesz przez Cieszyn? Czemu nie przez Boboszów, Brno,... Jadąc przez Cieszyn nadrabiasz ponad 100km. Cyżby trasa była lepsza przez Cieszyn? Sam rozważałem i jazdę z Wrocławia do Dalmacji przez Cieszyn, Niemcy,... ale chyba najkrócej jednak przez Boboszów.

Jak najbardziej polecam krótki odpoczynek na parkingu przy autostradzie.