może i moje spostrzeżenia się przydadzą a może już tak było:
zawsze wyjazd po południu gdzieś na południe od Splitu tyle przed wyjazdem mamy zaplanowane - pakowanie raczej bez pośpiechu, tak aby koło północy minąć Barwinek i jedziemy gdzieś w okolice Balatonu. Rano jest jeszcze w miarę "chłodno" i pusto. Łatwo znaleść sobie miejsce do przedniowania. Jako kierowca rozkładam się w cieniu i śpię aż się wyspię a inni martwią się o resztę - ma to swoje plusy !!! pstryk i wszystko masz: jedzonko picie i spokój stworzony przez Towarzyszy podróży .
I po południu wyjazd, druga noc mija jakoś szybciej, nie wiem tylko jak to w tym roku będzie z czasem, myślę że te nowe autostrady przyśpieszę jazdę - no i może za rok będzie potrzebna korekta.
Jazda bez pośpiechu - ważne aby byc rano na z góry upatrzonych pozycjach tzn. gdzieś na dalmacji by mozna spokojnie znaleźć kwatery.
Ten rok bedzie troszkę bardziej skomplikowany bo zachciało nam się jechać na Brać - przejedziemy zobaczymy !!!