Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Czy odkryjemy miłość nieznaną? - Hvar, wrzesień 2013

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006
Czy odkryjemy miłość nieznaną? - Hvar, wrzesień 2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 13.09.2013 21:49

„Czy odkryjemy miłość nieznaną? Hvar, wrzesień 2013”

Spis treści
1. Wstęp
2. Z dziennika podróżnika, czyli co wymyśli sobie Aldona za problem na xxx Dni Do Wyjazdu
3. Podróż w znane-nieznane, 31 sierpień/01 wrzesień
4. Rozeznanie - Uvalla Rapak - 02 wrzesień
5. ciąg dalszy odcinka 4 :) - Jelsa - 02 wrzesień
6. nudy na pudy, Plażowanie - 03 września
7. Plażowanie i miasta Hvar część 1
8. Włóczęgi po Hvarze część 2
9. W drodze na Twierdze Španjola
10. Hvar z góry, czy z Twierdzy Španjola widoków kilka
11. Stari Grad
12. Plażowanie - 05 września
13. Tunel Pitve i rozczarowanie - 06 września
14. Nuuuudy, czyi relax pełną gębą - 07 września
15. Popływamy pontonem, odwiedzimy Humac i znajdziemy alternatywę dla tunelu Pitve - 08 września
16. Czyli jak to Ilija udowodnił nam "Kto tu rządzi" - 09 września
17. Szutrowym szlakiem w poszukiwaniu cudów - 10 września
Ciąg dalszy odcinaka poprzedniego :)
18. Leniuchowanie i pięknych widoków podziwianie - 11 września
19. Najlepsze zawsze zostaje na koniec
20. Jak to mega wnerw powoduje zmiany planów
21. Koniec wieńczy dzieło - Plitvička jezera - 14 września
22. Odcinek 22 - Czy odkryliśmy miłość nieznaną? - Podsumowanie



Odcinek 1

Czy odkryjemy miłość nieznaną?....właśnie, oto jest pytanie. W zasadzie mogłabym już na nie odpowiedzieć, ale jaki wówczas sens miałaby ta opowieść.

Tegoroczny wyjazd do Chorwacji był moim...już nawet nie pamiętam którym, z kolei, ale jakby pierwszym. Dotąd każdego roku serce wiodło mnie na Półwysep Pelješac, do maleńskiej rybackiej wioski Borje. Linczowana przez jednych, podziwiana przez innych za spędzanie wakacji ciągle w tym samym miejscu kierowałam się zawsze swoją żelazną zasadą – nie ważne co sobie myślą inni, to moje, nasze decyzje i co najwyżej to my poniesiemy ich konsekwencje.
Te rok miał być inny. Już w zeszłym roku siedząc na tarasie w Borje rozmawialiśmy o tym, że chyba pora na zobaczenie czegoś innego. Kocham ten mój kawałek raju, ale zabrakło mi tej odrobiny choć zachwytu, zauroczenia, którą czuje się przyjeżdżając w nowe, nieznane miejsce. W ciągu roku zmienialiśmy zdanie kilkakrotnie. Już zdecydowaliśmy się jechać „gdzieś”, kiedy to serce znów zatęskniło i chcieliśmy wracać do Borje.
W maju przyszła najwyższa pora na podjęcie ostatecznej decyzji. W przeciwieństwie do „naszego kawałka raju” gdziekolwiek indziej trzeba było zarezerwować jakiś nocleg. Dotąd nawet nie wiedzieliśmy kiedy będziemy mogli jechać na wakacje. W końcu Jackowe teatralne plany tyle o ile się wykrystalizowały i podjęliśmy decyzję, że ruszamy 31 sierpnia. Wrzesień nie jest moim ulubionym miesiącem wakacyjnym. Co prawda w Cro we wrześniu byłam tylko raz, ale za szczęśliwej pogody wówczas nie mieliśmy, no ale i w lipcu przez tydzień potrafiło nam prawie ciągle padać, więc....klamka zapadła.

Hvar, ta wyspa, dawno już chodziła nam po głowie. Relacje cromaniaków jeszcze bardziej nas utwierdzały w przekonaniu, że się nie zawiedziemy, a przynajmniej jest małe ryzyko tego zawodu. Apartament udało mi się zarezerwować dość szybko. Wiedziałam jedno – to musi być południowa strona wyspy, ale nie upierałam się na zatunelową część. I tak padło na Zatokę Rapak z przepięknym widokiem na.... Pelješac i Korculę.
Zaliczka poszła, potwierdzenie jej odebrania przyszło, pozostało czekać i odliczać.....i trzymać nerwy na wodzy, bo to co ja zaczęłam po drodze wymyślać tu już woła o pomstę do nieba. Ja się nie bałam osławionych dróg na Hvarze, ja się nawet nie bałam że pogoda nie dopisze (no może troszkę), ja sobie wymyśliłam po 328 przestudiowaniu zdjęć naszego apartamentu, że on nie ma drzwi. Znaczy się drzwi ma, ale takie ogólne od dwóch apartamentów jednocześnie, ale że nasz nie ma. Wierzcie mi, ze mną na wakacje to się lepiej nie wybierać jak w oczekiwaniu nie chce się mieć nerwów zszarganych.

Tak naprawdę to chciałabym tą relację zadedykować, a może nią podziękować kilku osobom z Forum. Kolejność osób jest zupełnie przypadkowa.
Joan65 (Joasia) i Krzysiu za Wasze opowieści w Orebicu (do dzisiaj pamiętam Wasz zachwyt) i za wszystkie maile od Was. Wierzyłam Wam bezgranicznie, że Rapak to świetny wybór.
Longtom za Twoje „Koko, koko Hvar jest spoko” i sporo notatek zrobionych podczas lektury
Krzychoo za Twą Bałkańską pętlę, szczególnie tą Hvarową i kolejną porcję notatek, które sprawiły, że zeszyt 16 kartkowy zamieniłam na duży A4
CROberto za Twojego Dzina w hvarskim skwarze – Dzin czarował, czarował i ......
ArliJ za Wasze wrześniowe ubiegłoroczne wakacje z cudownymi dzieciaczkami w tle.
Basik_63, Iza&Krzysiek, Mariusz_77, Hepik, Mysza73, Maslinka, Tymona, Dangol i wielu innych za Wasze cudowne opowieści i powolne acz skuteczne zarażanie mnie Hvarem.

To tyle tytułem przydługiego wstępu.
Na ciąg dalszy musicie poczekać aż wrócę....siedzimy sobie właśnie w 2 km od Plitvic grzejąc się przy kaloryferach. Jak przyjechaliśmy około 19:30 było 13-14 stopni, teraz jest 6. Nie mogę uwierzyć, że jeszcze kilka godzin temu i raptem 300 km stąd siedziałam na plaży i grzałam się w słonku :)
Ostatnio edytowano 12.01.2014 14:54 przez Aldonka, łącznie edytowano 17 razy
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 13.09.2013 21:54

Witam.

Poczekam na Twój powrót.
Sześć stopni? Trochę czerstwo...

Pozdrawiam
Interseal.
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 13.09.2013 22:55

Hehe...Mariusz znowu wywołany na forum- tym razem Hvarem...

Plitvice to taki mój biegun zimna. Zawsze jak wracam po wakacjach lub jadę nad morze jest tam cholernie zimno nad ranem. Ostatnio było tak: Biograd na Moru- 33 st. ok. 19:00, Plitvice- 11 st. ok. 3:00.
Ciasnota doliny i otoczenie gór swoje robią. :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 13.09.2013 23:02

Coś czuję (a nawet jestem pewna ;)), że Twoja prawdziwa miłość to jednak Peljesac i Borje... Mam nadzieję, że Hvar był jednak miłą odmianą i że mieliście udane wakacje.

Bardzo jestem ciekawa Twoich hvarskich opowieści :)
-Katka-
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1012
Dołączył(a): 26.11.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) -Katka- » 14.09.2013 06:57

Czekam na Twój powrót o opowieść o Hvarze.
Ciekawe czy wyspa zauroczyła Cię tak jak Peljesac....
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 14.09.2013 07:25

Fatamorgana napisał(a):Hehe...Mariusz znowu wywołany na forum- tym razem Hvarem...


Raczej ogólnie wyspą, odrobiną wolnego czasu wieczorem i piwkiem w garści. :wink:

Rzeczywiście sam jestem też ciekaw, jak wyjdzie porównanie obu miejsc i odpowiedź na pytanie z tematu relacji.

W tym roku zerkając z Podacy na Hvar najpierw ja sam przebierałem nogami, a później i reszta ekipy zadając sobie pytanie: "Co my robimy na stałym lądzie?".

Pozdrawiam.
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 14.09.2013 08:01

Czekam zatem i gratuluję, że jednak był Hvar :wink: ,

bardzo ciekawa jestem Twoich wrażeń :P ,
no i co teraz wygrywa u Ciebie, Peljesac czy Hvar :smo: :papa: .
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 14.09.2013 09:22

Mysza coś Ty taka niecierpliwa się zrobiła, hę? :o
Ona dopiero pyta czy "odkryjemy" a Ty już chcesz wyniki znać... :lol:
Ty już masz swoją Splitską- toś zadowolona i nie rozumiesz mąk jakie przeżywają ludzie rozdarci pomiędzy jedną wyspą a półwyspem... :lol: :wink:
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2911
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 14.09.2013 10:26

Dzięki za dedykację. Oczywiście będę zaglądał :).
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 14.09.2013 12:45

Aldonka napisał(a):Na ciąg dalszy musicie poczekać aż wrócę....

Poczekam. Cierpliwy jestem.

Pozdrawiam,
Wojtek
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 14.09.2013 13:04

Fatamorgana napisał(a):Mysza coś Ty taka niecierpliwa się zrobiła, hę? :o
Ona dopiero pyta czy "odkryjemy" a Ty już chcesz wyniki znać... :lol:
Ty już masz swoją Splitską- toś zadowolona i nie rozumiesz mąk jakie przeżywają ludzie rozdarci pomiędzy jedną wyspą a półwyspem... :lol: :wink:


Ale Splitska w przyszłym roku już nie przejdzie :wink:
i nie wiem gdzie mam jechać :roll: ,
dziecko mówi Orebić 8O 8O 8O .
Na razie to jestem pewna tylko co do pierwszego tygodnia - Alpy :P ,
więc w drugim może Hvar latem bym zobaczyła, więc się niecierpliwię :wink: ,
a może ten Twój Mljet :wink: ,
sam widzisz, ciężki wybór :? :roll: :papa: .
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 14.09.2013 13:07

No wybór nie jest łatwy- zwłaszcza, że na Hvarze grasują jadowite żmije a na Mljecie wielkie, obrzydliwie tłuste pająki... 8O :lol: :mrgreen:
I co tu wybrać?
Ja za rok jadę jednak zapolować na te żmije...więc może się spotkamy!? :D :wink:
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 14.09.2013 13:21

Fatamorgana napisał(a):No wybór nie jest łatwy- zwłaszcza, że na Hvarze grasują jadowite żmije a na Mljecie wielkie, obrzydliwie tłuste pająki... 8O :lol: :mrgreen:
I co tu wybrać?
Ja za rok jadę jednak zapolować na te żmije...więc może się spotkamy!? :D :wink:


A jak te żmije gustują w myszach :? :roll: :wink: ,
muszę to dobrze przemyśleć :wink: .
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 14.09.2013 14:58

Wrześniowy Hvar... już się nie mogę doczekać :)
mariusz_77
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2345
Dołączył(a): 26.09.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz_77 » 14.09.2013 21:01

Cieszę się na kolejną osobę "zarażoną Hvarem" i kolejną relację :D :D
Tak jak Was dotąd serce wiodło na Paljesac tak my po pierwszym razie w Chorwacji na Hvarze, jesteśmy nim zarażeni na dobre i na razie jest to właśnie nasz mały raj na ziemi... więc wracamy tam po raz kolejny... ale może kiedyś i nam sie odmieni ... chociaż na raz :lol:

Myślę, że tym razem skorzystamy z Waszych doświadczeń :papa:
Pozdrawiamy :papa:
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Czy odkryjemy miłość nieznaną? - Hvar, wrzesień 2013
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone