napisał(a) leeluu1 » 02.07.2010 06:51
Dokładnie 1 L lub chyba 10 piw i cos tam jeszcze z winem bylo. Jednak człowiek szybko przyzwyczaja się do wolności
Przecież wcześniej na każdej granicy człowiek miał jakieś ciśnienie, potrzebne czy nie ale jakaś nerwówka była, może z samego faktu zobaczenia celnika i to że to granica
Niby nic takiego nie wieziemy a jednak mamy jakieś obawy, bardziej związane chyba z tym że coś nam będą kazali ( wychodzić pokazywać itp ) Większe ciśnienie powinniśmy mieć z policją niż z celnikiem na granicy, jeśli jesteśmy czyści a raczej każdy z nas taki jest to czego sie obawiać
no chyba ze naprawde tej rakiji wieziemy niewiem ile
jedynie pewnie co nam grozi to konfiskata