Czy mieliście taki przypadek w Austri

Niby tak,ale nie chodzi przecież o to,żeby nasze forum kojarzyło się z tym,że można być na nim "przeczołganym" tylko dla tego,że się czegoś nie wiedziało. Kolega lisartur przecież w swoim wpisie nie cwaniakował jaki to on sprytny i wszystkich "wydymał". Poprostu nie wiedział o co kaman...Ma się prawo zdarzyć. Ja też nie znam na pamieć kodeksu drogowego Austrii, Słowenii czy Chorwacji. Nie jest to wymagane przy wjeździe do tych krajów. Co innego intuicja i instynkt samozachowawczy, którego koledzi lisarturowi poprostu zabrakło...

Po to jest ta strona:

https://www.cro.pl/przepisy-drogowe-w-chorwacji-i-w-krajach-tranzytowych-t32883.html

żeby się do podróży odpowiednio przygotować.

Dla mnie tłumaczenie: nie wiem, nie znałem przepisów, nie znam kodeksu tego kraju, bo nie trzeba, jest po prostu śmieszne! Nie od dziś wiadomo, że każdy kraj ma inne przepisy i jeśli się tam jedzie, to trzeba się z nimi zapoznać.

Po Anglii też jeździcie prawą stroną, bo nie trzeba znać ich kodeksu?

Nobody's perfect

Pomimo że zdarł do spodu

Mieliśmy taką sytuacje i zachowaliśmy sie tak jak inni i zrobiliśmy miejsce(ty już tez wiesz ze masz tak zrobi kolejnym razem)
Proponuje zakończy temat[/quote]

popieram...

Masz Raul73 oczywiście rację, tylko czy to coś teraz pomoże nieszczęsnemu koledze, który dał ewidentnie doopy? Teraz już o nic nie zapyta lub sie bedzie długo zastanawiał czy to zrobić. Tego chcemy?
Myślę,że nie.
Kiedyś na forum motoryzacyjnym jednej z marek jakoś tak wyszło,że z moich wpisów można było wywnioskować iż poruszałem się na autostradzie A4 180 km/h. Larum podniosło się takie,że hej.Moratorów odsyłających do panujących przepisów od groma. Znalazł się jednak jeden z forumowiczów, który wyłapał i wkleił posty owych moralizatorów wskazujące na to,że sami świętymi nie byli...
Tak wiec niech pierwszy kamień rzuci ten, kto nigdy nie wtopił-zdarza się i koniec.

Ja bym dodał jeszcze tyle:

Nieutworzenie przejazdu - mandat do 726 euro
Utrudnienie z tego powodu przejazdu pojazdowi uprzywilejowanemu - mandat do 2180 euro

Raul73 napisał(a):mandat do 2180 euro

...........i po wakacjach !

boro2511 napisał(a):Masz Raul73 oczywiście rację, tylko czy to coś teraz pomoże nieszczęsnemu koledze, który dał ewidentnie doopy? Teraz już o nic nie zapyta lub sie bedzie długo zastanawiał czy to zrobić. Tego chcemy?
Myślę,że nie.

Oczywiście, że nie tego, ale niech ten przypadek będzie przestrogą dla innych!
I jednocześnie apelem: jedziesz do innego kraju jako kierowca - naucz się tamtejszych przepisów!

maniust napisał(a):

Raul73 napisał(a):mandat do 2180 euro

...........i po wakacjach !

Dokładnie!

Ty jeszcze nie w samolocie?

No,ale o co "halo"?
Chłop pojechał- nie wiedział.
Teraz już wie.

A to wszystko dzięki cudownemu portalowi społecznościowemu, jakim jest cro.pl.

Więc trochę miłosierdzia Panowie.....

PabloX napisał(a):A potem przenoszą takie zachowania poza Polskę i robią obciach wszystkim, którzy na rejestracji mają "PL".

Nie ma reguły.
W tym roku przed Lucko,też goście śmigali takim pasem,bo się im w korku nie chciało stać.
No,ale ale gdzieś w jego połowie stał taki miły pan, w ładnym radiowozie, z pięknym "lizakiem"...
No i chyba zabulili... (mam nadzieję przynajmniej).

Gwoli wyjaśnienia na tablicy mieli.........HR.

Dzięki za odpowiedzi
Nie chcę komentować nie których wypowiedzi dlatego podziękuję tylko za informację
Nie widziałem żadnej tabliczki informującej mnie o czymś takim poza tym pierwszy raz się z czymś takim spotkałem dlatego zapytałem.
I proszę o zamknięcie tematu w tym wątku

anakin napisał(a):Nie ma reguły.

Dokładnie tak, jadąc "tam" trafił nam się wypadek na M7 z Budapesztu w kierunku Balatonu, oba pasy zablokowane a panowie Madziarzy sobie z pasa awaryjnego trzeci pas zrobili...

anakin napisał(a):No i chyba zabulili... (mam nadzieję przynajmniej). Gwoli wyjaśnienia na tablicy mieli.........HR.

W "moim" przypadku też nie obyło się bez mandatów

A ja powiem tak; omnibusy sie odezwały,wszystko i wszędzie wiedzący.
W polsce jest pas awaryjny,a tam są inne zasady i tyle w tym temacie.
Co wy nigdy w polsce przepisów nie łamiecie?
Austryjak może sie w polsce pogubić w naszych zasadach i co i wszyscy austryjacy to barany?
A tak na marginesie czy istnieją takie fora jak to w niemczech ,chorwacji czy austrii ?

guniak napisał(a):A ja powiem tak; omnibusy sie odezwały,wszystko i wszędzie wiedzący.
W polsce jest pas awaryjny,a tam są inne zasady i tyle w tym temacie.
Co wy nigdy w polsce przepisów nie łamiecie?
Austryjak może sie w polsce pogubić w naszych zasadach i co i wszyscy austryjacy to barany?
A tak na marginesie czy istnieją takie fora jak to w niemczech ,chorwacji czy austrii ?

A ja napisze tak ,jadąc gdzie kolwiek są jakieś znaki i przepisy czy to Polska czy D czy A czy CRO czy RUS
I każdy z obywateli je lamią chodzi o przepisy nie znaki.
Jestem zdania że za głupotę się płaci i niestety dla Polaka mandat w innych krajach jest dotkliwą pokutą więc dlatego jadąc do innego kraju powinno się zwracać większa uwagę na to co wskazują przepisy i znaki .Dla Austriaka mandat w Polsce 500zł nie robi wrażenia ,a dla mnie bynajmniej 500E zrobi wrażenie i to mocne

Sam zainteresowany już się odezwał więc nie ma chyba sensu dalej tego ciągnąć...
Kara za granicą faktycznie jest dotkliwa i kolega już napewno tego ponownie nie zrobi.
koniec:-)