napisał(a) Janqes » 16.01.2006 23:44
slapol napisał(a):Moja propozycja jest taka: po zjeździe z autostrady w okolicach Splitu (dokładnie Dugopolje) kierujesz się na Branze, Trilj, Cista Provo, Sestanovac, Gornja Brela i dalej "jadranką" w kierunku Peljesaca. Jechałem tak w ubiegłym roku i było OK. Ominąłem ew. korki w okolicach Omisa, a dalsza jazda była bezproblemowa. Jesli autostradę "pociągną" do sezonu w jakieś rozsądne okolice to im później z niej zjedziesz - tym lepiej
No z tym tłokiem to az tak tragicznie nie jest. Omis to wiadomo. Zakorkowany do przedpołudnia do pozniego wieczora. W nocy i ranem jest spokojnie (mieszkałem tam). Makarska to samo.
Poza tym jadą równomiernie nie odczuwa się jako takiego tłoku. Czasami mozna dojsc do takiego wniosku, patrząc w casie jazdy na mijane co chwila samochody jadące z w naszą stronę. ALe żle nie jest. Ja z Omisu do Dubrownika przejechałem w 3,5 godzinki. A to 198 km. W okolicach Nartewy czasem można nawet jechać dynamicznie, powyżej dozwolonej. Ale niech każdy jedzie na tyle na ile czuje się pewnie. To nie wyscigi. Zresztą człowiek co zakręt ma ochotę stanąć na poboczu i patrzeć na krajobrazy
Ktoś już tutaj poruszył sprawę jazdy omijając Omis. Moza po zjezdzie z autostrady kierować się na Makarską, Dubrownik. Wtedy nie jedzie sie przez Split i Jadranką, lecz z 50 km masywami górskimi, gdzie można odnaleźć tę prawdziwą Chorwacje, nie skażoną tak bardzo przemysłem turystycznym. Mozna zatrzymac sie na pieczonego świniaka z grila przy drodze itp. To jest w sumie niezla kncepcja, jednak wiadomo jak jest... jedzie sie juz ten tysiąc, półtora tysiąca km i w koncu człowiek ma dość i chce zobaczyć ten Adriatyk. W takim razie zaraz po zjezdzie kieruj sie na Split i jadąc obwodnicą po kilkunastu kilometach odsłania nam się na krańcach Splitu już morze
Jedziemy tak z 15 km brzegiem poprzez niekonczące się zabudowania (ludzie mieszkaja tylko wzdłuz drogi) az dojezdzmay do Omisu. Tutaj troszke postoimy. Korek zaczyna się koło marketu Studenak. Mijając most na Cetinie coraz szybiecj i żwawiej poruszamy sie w kierunku Miakarskiej. Już za Mimicami jedzie sie w miarę swobodnie. Po drodze mamy Brele i Baske Vode, jednak Jadranka prowadzi ponad tymi miejscowosciami. Opuszczajac Makarską krajobraz nam sie zmenia coraz bardziej. Juz nie ma ciagłuch zabudowań. Co jakis czas wioska i górki, pagórki, wzniesienia coraz rzadziej porosniete. Jedynie krzaczki. Im dalej tym wyższe i wyższe i wyższe cyprysy
W koncu w okolicach delty Naretwy odbijamy nieco w głąb, tracimy Adriatyk z oczu. Dojezdzamy do ogromnej doliny w okilicach Oputzen, gdzie miejscowi uprawiają ziemię. Coś wspanialego. Plłasko, a dookoła wzniesienia. A pozniej to ... ech... jedźcie sami
Jej... ale literówek narobiłem. Przepraszam, ale dopiero co z pracy wróciłem.