napisał(a) hass » 13.09.2010 15:03
To ja dołoże: sanitariaty czyściutkie jak u mamy, prysznice itd.., umywalek i innych starczy dla wszystkich, ciepła woda jak najbardziej, całość campu położona na równym i płaskim terenie (stąd nazwa PECA), zacieniona z bardzo miłym mikroklimatem skutecznie izolowana od upałów, nad głową oliwki, liść laurowy, miejscami bambus
, pod nogami żółw
, lodówka i zamrażarka na recepcji, prąd jest, Frano użyczył nam też butle gazową i całą stołową zastawe, dobre położenie, niewygórowane ceny, przesympatyczni właściciele, porządek i kultura na campie, bardzo grzeczne towarzystwo i brak odgłosów radia, CD, TV (co bardzo mi sie podobało), niedaleko boisko na którym miejscowi grają w bule (hehehe nie próbujcie sie z nimi - są zaj...ści), na plażę stromo, ale plaża super - żadnych jeżowców czy innego draństwa - bar Hawai serwuje b.dobre i niedrogie dania, świetne lody, zimne piwa, wina, drinki (menu podrzuce przy okazji) - CAMP PECA - szczerze polecam.
PS.: Mając za soba doświadczenia z pól namiotowych w Augustowie i okolicach, nigdy bym nie pomyslał, że na Campie moze być tak fajnie!
Byliśmy z 4 letnią córeczką i naprawde niczego nie brakowała, zarówno dla niej jak i dla nas. Jeśli czegoś nie ma, uderzajcie do Frano - nam załatwił niedrogi apartament, gdy dowiedział sie że nasza mała gorączkuje, za camp w tym czasie nic nie liczył. Załatwił też świetne swojskie wino, rakije i olej z własnej tłoczni oleju.