Czy klimatyzacja w samochodzie jest niezbędna?

MWN napisał(a):

Iwona_PB napisał(a):

MWN napisał(a):Przy 40 więc jeszcze sobie podgrzewasz, bo w jakiejś debilnej broszurce tak napisali?

Nie, nie podgrzewam, bo nie mam debilnej klimy, zapewne w przeciwieństwie do Ciebie

Debilność klimy wyznacza poziom umysłowy jej właścicielki...

Logika nie jest, jak widać, Twą mocną stroną.

Żegnam.

Jak można przeczytać dwojgu cromaniakom chyba cóś zaszkodziło , osobiście stawiam na:KLIMATYZACJĘ!!!!

Osobiscie to polecam sprobowac podrozy do Chorwacji z klima i bez niej. Kazdy chwali co posiada ci co maja auta z klima beda obstawiac za nia a ci bez niej nie chca byc im dluzni.
Jednakze dziwi mnie fakt ze jednym z pierwszych pytan przy sprzedazy auta jest czy ma klime...............zastanawiajace.

W tym roku niestety zmuszeni byliśmy podróżować bez klimy...daliśmy radę bez problemu. Wychodzę z założenia, że chcieć to mus i tego się trzymam. Nie dyskutuję czy klima lepsza czy gorsza (mnie osobiście nie sprzyja, zawsze potem mam katar ) ale na pytanie odpowiadam: da się bez klimy

A ja z malym dzieckiej nie wyobrazam sobie podrozy gdziekolwiek bez klimy..
Ale to wylacznie moja opinia.

W zeszłym roku byliśmy aż pod Dubrovnikiem.Samochód to stary wysłużony nissanik.Oczywiście bez klimatyzacji."On board"Nasza 11-letnia córa.Być może coś ktoś wspomniał w czasie podróży o klimie,a właściwie jej braku....Osobiście nie pamiętam.To trochę jak z wyjazdem na mazury.Tną Cię tam komary jak cholera,ale po powrocie,jeżeli nikt Cię nie zapyta,to wspomnienia nie mają nc wspólnego z komarami...Życzę wszystkim udanego urlopu....i sobie również,bo to już za 9 dni
Pozdrav

Iwona_PB napisał(a):Debilność klimy wyznacza poziom umysłowy jej właścicielki...

Logika nie jest, jak widać, Twą mocną stroną.

Żegnam.

To dobra decyzja jeśli chcesz pożegnać się z Forum!

Ja po Chorwacji poruszałem się wynajętym autem i jednym z priorytetów była właśnie AC. Na pewno nie ma sensu instalować jej specjalnie na wyjazd, ale jeśli ktoś ją już ma, to wie, że bardzo podnosi komfort podróżowania. Oczywiście, że da się wytrzymać bez niej, ale mając wybór bierz furę z AC. A komentarze, że klima jest bee, dużo pali i w ogóle szatan , biorą się pewnie od osób, które jej nie mają i jedyne co im zostaje, to się przyzwyczaić do żaru z nieba (bez obrazy)

Bez klimy tez mozna miec extra wakacje w cro. 2 tyg seiczakiem i 40 C i ani razu nie narzekalismy na brak klimy.

fajny temat z klima czy bez.... widziałem tez taki temacik czy brać tuner tv sat czy nie?
bez jest zawsze przyjemniej ale duże ryzyko..

admin a może jakiś konkursik sms
czy jesteś za tym by zabrać ze sobą klimę?
a) tak
b) nie
albo czy jeździć z włączoną tv sat?
a) tak
b) nie
pozdrawiam

Jeżdziłem samochodem bez klimy i dało się, ale to była dla mnie katorga. Teraz mam AC i jest o niebo lepiej. Ważne żeby dobrze uzywać klimy.
Nawiew ustawiać na szybę przednią i ewnetualnie na nogi (1-2 bieg).
O to mój sposób na używanie AC (uzywam jak n/n i nie miałem dotąd anginy i inych dolegliwości)
Samochód jeśli to możliwe parkować w cieniu, jesli nie to w słońcu ale tak aby po paru h gdy bedziemy odjeżdżać stał w cieniu (tu się przyda trochę znajomości geografii jak krązy Słońce po nieboskłonie )
Przed wejściem do samochodu otworzyć wszystkie okna, a najlepiej wszystkie drzwi i bagaznik celem obniżenia temp w samochodzie.
Po ok minucie wsiadamy, zamykamy drzwi i bagażnik, i ruszamy, z otwartmi oknami na 25 % jedziemy sobie przez ok 1 min. Właczamy klime na 3-4 bieg ustawiając na max 8 stopni mniej niż temp na zewnątrz oraz ustawiając nawiewy na szybę. Po kilku min zmniejszamy klime na 1-2 bieg można wtedy ustawić nawiew bezpośrednio do kabiny (nie trzeba ustawiać nawiewu bezpośrednio na twarz).

Nie wiem czy było już o hałasie?

Auto z klimą mamy już 4 rok. Jak dotąd nie zwracaliśmyna ten fakt aż takiej uwagi ale jadąc po autostradzie powyżej jakiś 100/godz nasze auto zaczyna hałasować (powietrze, silnik, koła). Dużo lepiej jest jak się zamknie okna, ale wtedy trzeba włączyć klimę po wentylacja jest tak skonstruowana że nie ma swobodnego przepływu.
Jadąc TAM umęczyliśmy się głównie tym hałasem bo klima była właczana rzadko - żona musiała się dogrzać po pracy spędzanej w klimatyzowanym biurze a mnie gardło pobolewalo. Z POWROTEM było lepiej bośmy się dogrzali i podleczyli

Po prostu kocham ten temat Ale muszę powiedzieć "piewcom aut bez klimy", że gdy przemieszczałem się z Cro do Rzymu ok. 23 sierpnia, i na termometrze w aucie oraz nad autostradą już od Terni, Orte, widziałem te marne 38(!) stopieniaszy, to aż mnie (i moją rodzinę) "zmroziło". Pewnie z nawiewików waliło by tak circaabout 50-60 celsjuszy. Prosto w buźkę. I oczęta. Pysznie.

eee tam zapuść grzywę i opuść całkiem szyby przy 140km/h - ten klimat ten luuuz

zawodowiec napisał(a):Po jeździe z taką różnicą temperatur potem człowiek całe wakacje chodzi zasmarkany...

w takim razie po jednym przelocie samolotem gdzie różnice temp osiągają kilkadziesiąt C człowiek chodzi cały rok zasmarkany???

w trakcie jazdy ta różnica temperatur akurat ma najmniejsze znaczenie...

grax napisał(a):dlatego podczas jazdy nie zaleca sie jechac 100% drogi z klima tylko korzystac jesli naprawde jest taka potrzeba

a kto tak zaleca??? widać że nigdy z klimą nie jeździłeś

wyłączaj sobie ją w trakcie deszczu, albo w nocy to zoboaczysz jak Ci będą szyby parowały, itp itd...

pomimo że do okazów zdrowia nie należę to gdy samochód jest w środku nagrzany odpalam go i włączam klimę żeby się w środku schłodziło. jeszcze nigdy nie rozchorowałem się przez takie coś. przeziębiłem się gdy wsiadłem do rozgrzanego auta, w krótkim casie byłem cały mokry i klima zaczęła chłodzić...