Czy klimatyzacja w samochodzie jest niezbędna?

Dlatego mimo, że autostrady mnie męczą będę z nich korzystać w Polsce, bo to oszczędność czasu i paliwa, co bilansuje się z kosztem przejazdu.

Z napisał(a):Znajomi wracali w zeszły piątek z Zakopanego do Warszawy 10 godzin to tak się uśmiałem że mało się nie przewróciłem.

Zapraszam na przejażdżkę "zakopianką" z Zakopca do Krakowa.
Gwarantuję............."niezapomniane" przeżycia!

zwłaszcza zimą

Miałem okazję już kilka razy jechać zakopianką i jeszcze nigdy w korku nie stałem czy to lato czy zima zawsze dojechałem w 8/10 godzin.
A jadę z północnej wielkopolski w terminie letnich lub zimowych wakacji, więc z czasem dojazdu nie jest chyba tak źle.
Wystarczy nie jechać kiedy wszyscy jadą tak jak w drodze do Cro. Jeszcze tam nie byłem ale wszystko wskazuje na to, że tego lata będziemy w Cro!!!
Co do klimy. Wszystko jest dla ludzi, wystarczy trochę pomyśleć
Pozdrawiam

santosz napisał(a):...chyba że ktoś lubi hardcore albo s/m

Dziękuję doktorze....

Jacek S napisał(a):

santosz napisał(a):...chyba że ktoś lubi hardcore albo s/m

Dziękuję doktorze....

Nie za ma co, zawsze do usług - bez urazy oczywiście.
Szanuję poglądy innych, kiedyś był to dla mnie zbytek łaski (klima) a teraz nie wyobrażam sobie bez niej życia, tak jak pisałem w swojej relacji w ubiegłym roku w czasie drogi do Cro wysiadła mi własnie klima (wiatrak) i przez dwa dni to byla mordega zwłaszcza na Mastrince gdzie nieraz 40 minut trzeba było czekać na przejazd przez most w Trogirze

Też teraz mam (ostania HR) ale nie uważam, że to mus - no ale ja s/m jestem.

Wyobraź sobie sytuacje gdzie "nowy" czyta, że "bez klimy absolutnie nie jechać".

Jacek S napisał(a):Też teraz mam (ostania HR) ale nie uważam, że to mus - no ale ja s/m jestem.

Wyobraź sobie sytuacje gdzie "nowy" czyta, że "bez klimy absolutnie nie jechać".

Pewnie, że się da, ale po co się męczyć. Lepiej mieć.

Oczywiście Damianku Masz rację - mieć trzeba ale nie włączać.
Prawda Piotrek?

Ja mam klimę, ale nie włączam bez powodu.

Na Hvarze nie byłem, więc o zapachu lawendy się nie wypowiem,
ale za to zapachu żywicy z sosen w Breli długo nie zapomnę ...

A jak poczuć ten zapach, jadąc w upalny dzień z zamkniętymi oknami?

A jak poczuć świeżą bryzę znad Jadrana, jadąc Jadranką?

Ech ... klima ... W Budapeszcie włączałem.

Jacek S napisał(a):Oczywiście Damianku Masz rację - mieć trzeba ale nie włączać.
Prawda Piotrek?

Chyba mnie telepatycznie wywołałeś do tablicy

Jeżeli to mnie wołałeś

Jest wiele urządzeń, które ułatwiają podróż

Dzięki elektrycznie opuszczanym szybom, możesz zapytać o drogę, jadąc bez pasażera, bez konieczności wypinania się z pasów, żeby opuścić szybę.

Tłumik sprawia, że jest cicho w samochodzie.

Lusterko pozwala wycisnąć syfa na czerwonym świetle.

Klakson jest potrzebny, żeby postraszyć kierowcę przed Tobą, gdy ten nie rusza, mimo że zielone światło pali się 0,002 sekundy

Popielniczka jest potrzebna, żeby mieć gdzie trzymać gumy do żucia, albo żumy do gucia.


Chcemy z czegoś korzystać, to korzystamy, nie chcemy to korzystajmy z prawa do niekorzystania

Jacek S napisał(a):Oczywiście Damianku Masz rację - mieć trzeba ale nie włączać.
Prawda Piotrek?

Ja to nie wiem kiedy mam włączoną, a kiedy wyłączoną. Cały rok jest w trybie "auto".

Ale pewnie zimą się nie włącza

weldon napisał(a):

Jacek S napisał(a):Oczywiście Damianku Masz rację - mieć trzeba ale nie włączać.
Prawda Piotrek?

Chyba mnie telepatycznie wywołałeś do tablicy

Jeżeli to mnie wołałeś

No Masz...

kaszubskiexpress napisał(a):Chcemy z czegoś korzystać, to korzystamy, nie chcemy to korzystajmy z prawa do niekorzystania

Nie do końca tak ... Pytanie jest, czy klima jest niezbędna, więc odpowiedź jest prosta:
- jak masz, to korzystaj z rozwagą, jak nie masz, to się nie łam.
Setki, a nawet tysiące samochodów jeżdżą/jeździły do Chorwacji bez klimy i użytkownicy byli happy.

Dużo gorzej jest pojechać bez zapasowego koła, bez kamizelek wjechać na austriacką autostradę
lub bez zielonej karty do BiH.
A najgorzej pójść nogami na sv. Jurę bez zapasu wody