Czy klimatyzacja w samochodzie jest niezbędna?

Troll napisał(a):Bzdura.

Nie zwracajcie uwagi na tego Trolla. Cgodzi po forum i szuka zaczepki. Prezglądnijcie jego wpisy. Zwykły Troll

puszczający bąki serce w pasy napisał(a):

Troll napisał(a):Bzdura.

Nie zwracajcie uwagi na tego Trolla. Cgodzi po forum i szuka zaczepki.

Prezglądnijcie jego wpisy. Zwykły Troll śmieciarz postowy

Serce w pasy napisał(a):Nie zwracajcie uwagi na tego Trolla. Cgodzi po forum i szuka zaczepki. Prezglądnijcie jego wpisy. Zwykły Troll

Raczej noob i luser

co do klimy to powiem tak ze swojego doswiadczenia. mam 17 lat i do cro jezdzimy od 10 lat co roku,wiec cztery pierwsze wizyty byly oczywiscie samochodem bez klimy ,pozdrozowalismy ze znajomymi rok w rok oni rowniez bez klimy. Mialem 7-8 lat jak 1 raz jechalismy do cro owszem jezdzilismy na noc ale praca moich jak i znajomych byla taka ze moglismy wyjechac o 17-18 wieczorem najwczesniej. Jak pewnie wiekszosc z was wie dawniej nie bylo autostrady w cro ,obwodnicy przez wieden a my jezdzilismy na poludnie cro wiec sila rzeczy wieksza czesc cro przejezdzalismy wybrzezem po kretych drogach do tego stalym bywalcom nie msuze mowic jakie kiedys tworzyly sie korki do granic i za nimi. tak ze bywalo tak ze z mojego domu a mieszkam prawie przy granicy czeskiej do np makarskiej jechalo sie 24h wiec najwiekszy upal przypadal na dzien w cro w korkach. i z doswiadczenia wiem ze byl szok woda w butelkach sie gotowala gasly samochody wszyscy w bólem glowy,spoceni, w dodatku duzo zwiedzalismy chorwacje a zwiedzac w noc nie pojedziemy wiec jezdzilismy w te upaly ,owszem dalo sie wytrzymac ale nie bylo latwo zwlaszcza mlodszym,od 6 lat jezdzimy z klima wygodnym samochodem okna pozamykane nic nie swiszczy nastawiamy sobie temp i jedziemy sobie wygodnie w chlodzie bez zadnych nerwow patrzac na pocacych sie w korkach innych ludzi ) wiec klima bardzo fajna sprawa:P

radek1234 napisał(a):co do klimy to powiem tak ze swojego doswiadczenia. mam 17 lat i do cro jezdzimy od 10 lat co roku,wiec cztery pierwsze wizyty byly oczywiscie samochodem bez klimy ,pozdrozowalismy ze znajomymi rok w rok oni rowniez bez klimy. Mialem 7-8 lat jak 1 raz jechalismy do cro owszem jezdzilismy na noc ale praca moich jak i znajomych byla taka ze moglismy wyjechac o 17-18 wieczorem najwczesniej. Jak pewnie wiekszosc z was wie dawniej nie bylo autostrady w cro ,obwodnicy przez wieden a my jezdzilismy na poludnie cro wiec sila rzeczy wieksza czesc cro przejezdzalismy wybrzezem po kretych drogach do tego stalym bywalcom nie msuze mowic jakie kiedys tworzyly sie korki do granic i za nimi. tak ze bywalo tak ze z mojego domu a mieszkam prawie przy granicy czeskiej do np makarskiej jechalo sie 24h wiec najwiekszy upal przypadal na dzien w cro w korkach. i z doswiadczenia wiem ze byl szok woda w butelkach sie gotowala gasly samochody wszyscy w bólem glowy,spoceni, w dodatku duzo zwiedzalismy chorwacje a zwiedzac w noc nie pojedziemy wiec jezdzilismy w te upaly ,owszem dalo sie wytrzymac ale nie bylo latwo zwlaszcza mlodszym,od 6 lat jezdzimy z klima wygodnym samochodem okna pozamykane nic nie swiszczy nastawiamy sobie temp i jedziemy sobie wygodnie w chlodzie bez zadnych nerwow patrzac na pocacych sie w korkach innych ludzi ) wiec klima bardzo fajna sprawa:P

Pisz poprawnie po polsku, bo oczy bolą

Podbijając temat już w nowym 2011 roku:
Jeździłem kiedyś trasą Łódź - Lizbona przez Walencję. Jakieś 3700 km w jedną stronę i spokojnie bez klimy dało radę nawet w największe upały na pograniczy portugalsko-hiszpańskim. Jednak uważam, że klimę warto mieć i korzystać. A jak się nie ma, to się jedzie i też się cieszy, że już upragniony urlop

A co to jest ta klimatyzacja i gdzie ona w ogóle występuje Na Eurowizji jej nie było i nawet na Animal Planet.W ogrodach piniowych Chorwacji nie było niczego podobnego.Sorki ja to sie nie znam...

sloven napisał(a):Podbijając temat już w nowym 2011 roku:
Jeździłem kiedyś trasą Łódź - Lizbona przez Walencję. Jakieś 3700 km w jedną stronę i spokojnie bez klimy dało radę nawet w największe upały na pograniczy portugalsko-hiszpańskim. Jednak uważam, że klimę warto mieć i korzystać. A jak się nie ma, to się jedzie i też się cieszy, że już upragniony urlop

Zgadza się raz w roku można to strawić, ja jeżdżę dużo.Z klimatyzacją od niedawna i nieraz zastanawiam się jak ja znosiłem ten upał.

A ja napiszę tak - do momentu jak nie miałem klimy nie odczuwałem jej potrzeby. I podejrzewam że jeszcze kilka lat temu dałbym radę pojechać bez klimatyzacji w aucie do cro.
Od kilku lat mam autko z klimą i co tu mówić - organizm się przyzwyczaja a człowiek robi się coraz bardziej wygodny. Teraz nie wyobrażam sobie takiej podróży bez klimy

witam podzielam zadanie stendo robimy się po prostu wygodni i tyle klima na pewno dobra rzecz i przydaje się ale nie mówcie mi proszę żebyście mogli zrezygnować z wyjazdu na wakacje do naszej pięknej Chorwacji ze względu na klimę Jakby trza było to i bryczką by się dojechało pozdro

To dokładnie tak samo jak z apartamentem.Masz bez klimy jest ok,masz klimę jest przyjemniej

ja byłem dwa razy w Chorwacji bez klimy i jakoś dałem rade pare browarków na wieczór i upał nie przeszkadza,spanie murowane

Bez klimy,
nie ma zimy.
Jest klima,
ciepła ni ma.

anubis2423 napisał(a):ja byłem dwa razy w Chorwacji bez klimy i jakoś dałem rade pare browarków na wieczór i upał nie przeszkadza,spanie murowane

A dlaczego śpisz w samochodzie?



nie pomyliłeś tematów ?

romuald22 napisał(a):A co to jest ta klimatyzacja i gdzie ona w ogóle występuje

Wreszcie ktoś mądry i nie bał się zapytać.
Odpowiadam:
Klimatyzacja, jak już sama nazwa wskazuje jest to takie cuś .... takie cuś zrobione dla ludzi o wątłej posturze, watłym zdrowiu, watłym wszystkim .... ma to na celu ..... aby, jak zaniemogą, dać im szansę przeżyć do jutra.
Czyli jak już wywnioskowałeś, są osoby które bez klimatyzacji .... normalnie kaput. Klimatyzacja ratuje im życie.

To, że nie wiedziałeś co to jest klimatyzacja ..... ciesz się że nie było u Ciebie takiej potrzeby. Obyś nadal nie wiedział.
Ja np. nie wiem co to jest dializa i nie chcę wiedzieć. O klimatyzacji - co nieco słyszałem ale tylko co nieco.