Czy jesteśmy Chorwatami?

Ciekawa jest też legenda związana z nazwą rzeki Cetina (tą, która kanionem przez Omis uchodzi do Jadranu). Otóż owi Białochorwaci, kiedy przed wiekami przybyli z południowej Polski (Małopolski) na wybrzeże dalmatyńskie, na pamiątkę rzeki Cetynia, nad którą mieszkali postanowili nadać jej tę samą nazwę (zob. np. www.raft.hr). Próbowałem znależć w internecie tę naszą Cetynię, ale znalazłem tylko jedną, płynącą przez Podlasie. Czy o tę chodzi? Być może. Mówi się przecież, że nasi pobratyńcy zamieszkiwali również tereny obecnej Białorusi i Ukrainy. Może znacie jakąś inną Cetynię na południu Polski? Natomiast dziwnie znajomo brzmi nazwa pewnego niewielkiego pasma górskiego w HR, położonego nomen omen nad środkową Cetiną koło Sinj - Kamesnica, czyli dokładnie tak jak nasza Kamesznica na pograniczu Beskidu Śląskiego i Żywieckiego, mniej więcej pomiędzy Koniakowem (tym od słynnych koronek) a Milówką (tą od równie słynnego Golec Łorkiestra). Coś w tym musi być. Nie uważacie?

Znalazłem Cetynie Koło Jarosławia .Są tam też wioski;Moszczanica.Horyniec,Bihale,Drwenik,Ruda,Łukawiec,
to mogą być chorwackie Moscenice,Bihac,Drvenik,Ruda,Lukowiec.
Może to jest właściwy trop?

Noooo NARESZCIE
wszystko się wyjaśniło
znaczy mieszkam w Starim Gradzie Kraka..tylko kim była Wandzia co nie chciała niemca?
Ale zauroczenie i tęsknota ...wszystko jasne
I NIE CIERPIE ZIMY

...no ja o tym o czym wy piszecie wiedzale nieco wczesniej poniewaz o tym pisal i Tuđman pierwszi Cro prezident ktory za to jeszcze w czasach Jugoslawii malo co nie dostal kule. On opisiwal wedrowke ludu chorwackiego ale nieco glebiej sie zaczimal na pierwszich szladach (tych z Morza czarnego i z Ukrainii). Oczewiscie to w jugoslawi nie pasowalo bo rozbijalo koncepcje bractwa i jednosci miendzi narodamy (ze niby tamci chorwaci bili wczesniej niz Serbowie, lub ze sa starimy chrzescianamy...) tak ze wiele chistorykow Jugoslawiafilow nadal tworza teorije i chipoteze ktore sprzijaja ponownemu tworzeniu Jugoslawi ale to inni temat...
Rzeczewiscie Buga i Tuga sa znana imiona w chorwacji z opowiadan babc i dziadkow..Chorwacka plecionka w kamieniu jako simbol narodowy starich kultur chorwacki, odnajdiwani jest i na wschodzie z starich wykopalisk (I-III stulecie).
Poznale kilka Polakow ktory sie uznaja za Chorwatow z Bialej Chorwacji. Sa to mlodzy ludzie i liczile ze to jest ich potrzeba ze by bili troche odrebni od innich, ale jak mi prziniosli jakesz stare listy priwatne i pisma po Bialo Chorwacku przeczytale to i jak bim czytal Marulica piusarza chorwackiego z sredniowiecza. Natomiast kombinacje kto jest kim i kto bil wczesniej nie sa stosowne. Czy polaci sa chorwaci lub chorwaci sa polakamy jest bez sensu walkowac. Zawsze sie znajda taci ktory z naturi chca zdominowac innich. Trzeba tylko pamientac o tym ze narod, narodowosc, jezik, pismo i kultura sa zywi twor jak i wyno. Ten twor potrzebuje pielegnacji milosci wolnosci i opieki. Czasi do tego teras nie sa sprzijajance ale zawsze trzeba pamientac kim sie jest skant i dlaczego i pilnowac swego (przede wszistkim kulture bo ona jest wyzitowka w Swiecie). Bez kulturi wiele narodow kiedisz poteznich jusz nie istnieja i o nich slichac tylko na lekcjach chistoriji.

Myślę ,że Krassus napisał po prostu fajny artykuł.Chorwacka plecionka w kamieniu jak piszesz Leonie to symbol splecenia się różnych kultur.Ale jest ciekawe zawsze gdzie są korzenie poszczególnych kultur,tak jak jest ciekawe skąd my poszczególni ludzie się wywodzimy.
A tutaj robimy to żartobliwie,bo któż dotrze do prawdy historycznej,gdy utonęła ona w mrokach dziejów.

Dedykacja dla Leona.
Pochodzi z mojej ulubionej książki o Chorwacji.
,,Trudno,prawdopodobnie najtrudniej jest mówić o swoim narodzie.Nie można w takim wypadku zadowolić wszystkich oczekiwań...."
,,Ci ,którzy zbytnio chwala swoich tracą w oczach innych.Niewiele wiadomo o Słowianach Południowych na Śródziemnomorzu,nawet sąsiedzi nad Adriatykiem nie znają ich zbyt dobrze.Sami nie zrobiliśmy wszystkiego,aby wiedziano o nas więcej.
Często powtarza się ,ze te ziemie zaznaczyły śródziemnomorskie prądy;tu znajdują się rozdroża Wschodu i Zachodu...''
Kultura chorwacka rozwijała się w bezpośrednim związku z kulturami Śródziemnomorza jako ,,trzeci czynnik''-między przeciwieństwami Wschodu i Zachodu,Południa i Północy,przymorza i kontynentu,Bałkanów i Europy,i innymi ,naszymi własnymi.Podobnie jak i inni zadajemy sobie pytanie ,kim właściwie jesteśmy ,każdy z osobna i wszyscy razem:
narodami na skraju kontynentu,mieszkańcami Bałkanów,Słowianami nad Adriatykiem ,pierwszym krajem europejskim w Trzecim Świecie.Moglibyśmy być i jednym i drugim-Śródziemnomorze nie określa ,kto do czego nalezy.''

slapol napisał(a):.....no i po 7 piwach...Karlovacko można z Żywcem czy Okocimem pomylić.....

albo z Tyskim

oj Karol Karol,piwo i piwo ,a my tu o ważnych sprawach,ale chyba niektórzy niedorośli?masz cos do powiedzenia w tej historii? jak nie to idż do tematu karlovacko i tam poszalej

Powszechny Zjazd Historyków Polskich w Krakowie 15-18.09.2004
Wykład prof.Agicica i prof.Cetnarowicza 17.09.godz.9.00
Akademia Pedagogiczna ,,Mosty i przepaście.Kształtowanie się świadomości narodowej oraz idei jedności Słowian południowych."

Chorwacje włściwie dopiero zaczynam poznawać, byłam tam dopiero raz ale nie wyobrażam sobie nie odwiedzic znów. Nie tylko dlatego, że ciepło i słońce (chociarz to ooooogrooomny plus ) niewiele wiem o tym kraju i o ludziach , którzy tam mieszkają ,śledzę ten temat z ogromnym zainteresowaniem i ..no cóż każdy z nas szuka swojego miejsca i ciekawy jest skąd pochodzi. Rozważałabym to oczywiście ostrożnie, kto i gdzie był pierwszy czy drugi chociaż osobiście nie rozumiem tej agresji i roszczeń. Faktycznie Leonie kultura jest tym co trzeba pielęgnować ale też dobrze jest wiedzieć jak najwięcej i tym samym chetnie poszukam jeszcze czegoś o Biało Chorwatach i nie tylko .

Pozdrawiam
Ewcia

Taak.Gdyby cofnąć się bardziej w czasie to zarówno późniejsi Chorwaci jak i Polacy pochodzą z Afryki Środkowej tylko co z tego wynika?

Chodzi o genowy współczynnik odczuwania rzeczywistości.
Szukamy tego współczynnika badając przeszłość.
Dlaczego w Chorwacji czujemy się dobrze i chcemy do niej wracać?
Czy to z powodu wspólnej dalekiej przeszłości?
Afryka powiadasz naszą kolebką?
A może pochodzimy z gwiazd ?A te tak pięknie świecą w Chorwacji .I w połaczeniu z morzem i cykadami. I szumem fal .I w połaczeniu z wspólną historią - jest to jednorazowe wydanie,które chcemy powtarzać.

Oczywiście ,że pochodzimy z gwiazd tylko że to było jeszcze wcześniej...
Chęć powrotów do Cro chyba dość łatwo wytłumaczyć-przecież to nasz urlop (relaks) w jednym z najpiękniejszych krajobrazów Europy.

arten napisał(a):Oczywiście ,że pochodzimy z gwiazd tylko że to było jeszcze wcześniej...
Chęć powrotów do Cro chyba dość łatwo wytłumaczyć-przecież to nasz urlop (relaks) w jednym z najpiękniejszych krajobrazów Europy.

Zgodziłeś się na gwiazdy i najpiękniesze dla Ciebie krajobrazy.Dzięki.
Ale pytać i szukać trzeba.Bez pytania i szukania bylibyśmy do teraz w Afryce Środkowej -jak piszesz.Pozdrawiam.

,,Ten kto na Chorwację patrzy z zewnątrz i z boku ,często postrzega ją jako przeszłość .Podziwiając sławną przeszłość sprowadza ją do nie samej.Chorwacji natomiast potrzebna jest trażniejszość i przyszłość.Przeszłośći i tak ma zbyt wiele.,,Spadkobiercy historii''z własnej albo cudzej winy,łatwo padają ofiarą historyzmu.,,Ojczyzna mitu ''
cierpi na nadamiar mitologii.którą sama spłodziła i w którą wyposażyli ją inni.Wspomnienia i nostalgia często przesąłniają perspektywę,odwlekają podejmowani nowych programów.Pobudki okazują się słabsze niż własna inercja,ruchy zatrzymują się w pół drogi,pozostają niedokończone.
Historię raczej się toleruje niż tworzy ;określa ją zewnętrzna cudza historia.
Trasformacja tekstu z mojej ulubionej ksiązki o Chorwacji.