Eee, jest jeszcze nadziejapiekara114 napisał(a):Gusia, na tą wyspę, to ja chyba nie dotrę....
Vrboska wieczorem zrobiła na mnie wrażenie. Jest mniejsza od Jelsy ale też bardzo urokliwa.Habanero napisał(a):Jelsa czy Vrboska ?
Oto jest pytanie... Jelsa piękniejsza, Vrboska plażami kusi
gusia-s napisał(a):Habanero napisał(a):Jelsa czy Vrboska ?
Oto jest pytanie... Jelsa piękniejsza, Vrboska plażami kusi..
.
majeczka napisał(a):Mieszkaliśmy kilka razy z rzędu w Bojanic Bad,. Czasami pieszo, ewentualnie pontonem wyprawialiśmy się po niezbędne zakupy do Ivan Dolac. Z dziesięć lat temu działał tam nawet fajnie zaopatrzony miejscowy sklep, 2 restauracje, trochę straganów z warzywami i owocami.
Zawsze się coś znajdzie. A co by Cię najbardziej interesowało?Beata W. napisał(a):Dogoniłam
Zostały jeszcze jakieś wolne etaty
Nie mam planów i serca na najbliższą przyszłość dla Cro, a tym bardziej na Krk....gusia-s napisał(a):Eee, jest jeszcze nadziejapiekara114 napisał(a):Gusia, na tą wyspę, to ja chyba nie dotrę....
Kilka opinii poniżej już masz.... ja się powtórzę: V. dla mnie jest nieciekawa, wręcz nijaka... jeden motek i wysepka na środku mnie nie przekonały. Dla mnie, jeśli kiedyś byłabym ponownie na Hvarze to na nocleg wyłącznie Jelsa i S.Grad - lubimy wieczorami pospacerować i w uliczkach i wzdłuż nabrzeża, a na plaże wolę dojeżdżać...Habanero napisał(a):Jelsa czy Vrboska ?
Oto jest pytanie... Jelsa piękniejsza, Vrboska plażami kusi
gusia-s napisał(a): Vrboska wieczorem zrobiła na mnie wrażenie. Jest mniejsza od Jelsy ale też bardzo urokliwa.
Na mostku i promenadzie wieczorami koncertują klapy, starsi panowie grywają w bule, są knajpki, port i marina więc całkiem nieźle. Mając porównanie obu nie uważam by była gorsza od Jelsy, a jaką ma akustykę perfekt! No i wysepka z palmą. Ja mieszkałam w Jelsie bo tam był kemping, Vrboske odwiedziłam 2x rowerkiem z Jelsy
majeczka napisał(a):...cóż, jak dla mnie najbardziej urokliwe były jednak plaże na południowym wybrzeżu Hvaru. Zavala, Ivan Dolac, Bojanic Bad, Jagodna, Sv. Nedeljia, etc...
Kameralne, klimatyczne i na pewno mało wówczas zagęszczone...
Mieszkaliśmy kilka razy z rzędu w Bojanic Bad,. Czasami pieszo, ewentualnie pontonem wyprawialiśmy się po niezbędne zakupy do Ivan Dolac. Z dziesięć lat temu działał tam nawet fajnie zaopatrzony miejscowy sklep, 2 restauracje, trochę straganów z warzywami i owocami. Jelsa, Vrboska, czy Stari Grad, to były bardzo fajne miasteczka do zwiedzania...
piekara114 napisał(a):Kilka opinii poniżej już masz.... ja się powtórzę: V. dla mnie jest nieciekawa, wręcz nijaka... jeden motek i wysepka na środku mnie nie przekonały. Dla mnie, jeśli kiedyś byłabym ponownie na Hvarze to na nocleg wyłącznie Jelsa i S.Grad - lubimy wieczorami pospacerować i w uliczkach i wzdłuż nabrzeża, a na plaże wolę dojeżdżać...
mysza73 napisał(a):Coś leniwie się ta relacja toczy
Myślałam, że już zakończona i będzie jakieś przekierowanie do greckiej
Dobrze, że choć robotę można tu jakąś znależć
megidh napisał(a):mysza73 napisał(a):Coś leniwie się ta relacja toczy
Myślałam, że już zakończona i będzie jakieś przekierowanie do greckiej
Dobrze, że choć robotę można tu jakąś znależć
Też czekam na grecką, a tutaj końca nie widać, więc musimy się uzbroić w cierpliwość.
marze_na napisał(a):megidh napisał(a):mysza73 napisał(a):Coś leniwie się ta relacja toczy
Myślałam, że już zakończona i będzie jakieś przekierowanie do greckiej
Dobrze, że choć robotę można tu jakąś znależć
Też czekam na grecką, a tutaj końca nie widać, więc musimy się uzbroić w cierpliwość.
A ja bardzo chętnie pooglądam jeszcze Hvar .
Ostatnie pakowanie w kabinówkę doprowadziło mnie niemal do rozpaczy i oznajmiłam kategorycznie, że na następny długi urlop jedziemy autem .
Kierunek Chorwacja i Hvar .
piekara114 napisał(a):Zawsze się coś znajdzie. A co by Cię najbardziej interesowało?Beata W. napisał(a):Dogoniłam
Zostały jeszcze jakieś wolne etaty
...
Dziękuję i zapraszam na c.d., który na pewno nastąpiHercklekot napisał(a):Zavala 2010 - nasz pierwszy raz w Chorwacji, rozmarzyłem się... Nadgoniłem całość, super się czyta i ogląda .
Koniec wakacji to jeszcze trochę trzeba poodpoczywać i skorzystać z ostatniego wakacyjnego weekendumysza73 napisał(a):Coś leniwie się ta relacja toczy
Myślałam, że już zakończona i będzie jakieś przekierowanie do greckiej
Dobrze, że choć robotę można tu jakąś znależć
To się tam dogadajcie na miejscu, HR-owca nie mamy, aby pilnował etatów....Beata W. napisał(a):No nie wiem, te ogródkowe tematy już chyba pozajmowane więc mogę za jakiegoś pomocnika ewentualnie przy palmach i innych kwiotkach robić.piekara114 napisał(a):Zawsze się coś znajdzie. A co by Cię najbardziej interesowało?Beata W. napisał(a):Dogoniłam
Zostały jeszcze jakieś wolne etaty
...
W ostateczności i papierami mogę się zając
Grecka.... a po drodze była majówka w IT....megidh napisał(a):Też czekam na grecką, a tutaj końca nie widać, więc musimy się uzbroić w cierpliwość.
Beata W. napisał(a):Dawaj Beata dalej ten Hvar
Jeszcze coś z tej Chorwacji pokażęmarze_na napisał(a):A ja bardzo chętnie pooglądam jeszcze Hvar .
Ostatnie pakowanie w kabinówkę doprowadziło mnie niemal do rozpaczy i oznajmiłam kategorycznie, że na następny długi urlop jedziemy autem .
Kierunek Chorwacja i Hvar .
To wam dziś napiszę, że dla mnie Hvar na długie wakacje był na razie ostatnim spotkaniem z Cro.... A plan na 2019 ja już mam, ale wszelkie rezerwacje to u mnie dopiero wczesną wiosną...megidh napisał(a):Ja też z przyjemnością oglądam Hvar oczami Beaty (ale na grecką czekam) i też zaczynam myśleć o przyszłorocznych wakacjach właśnie w Chorwacji. Już chyba czas, żeby ponownie tam zawitać.
Powrót do Nasze relacje z podróży