Czy brac pokrowiec na auto????

napisał(a) **arturro** » 10.07.2009 16:47

Witam wszystkich i pomimo poszukiwań nie odnalazłem tematu moze jestem w tym słaby ale do rzeczy....czy warto brac pokrowiec na auto wybieramy sie na camp i kolega mnie updzedził o jakis żywicach kapiacych z drzew ktore trudne sa do usuniecia ...

napisał(a) **ufokking** » 10.07.2009 16:54

jak bylem na campie na Hvarze to było mnóstwo drzew iglastych ale ani kropelki żywicy nie znalazłem na aucie tylko mnóstwo igieł spadających i to raczej nie przeszkadzało :wink:

napisał(a) **parrot** » 10.07.2009 17:02

Jeśli masz odpowiedni - przewiewny i w jasnym kolorze, polecam. Na niektórych kempingach żywica na autach stanowi problem - ja znalazłem ostatnie kropki jakoś tak w lutym

Na pewno nie pomaga w trwałości lakieru. Problem oczywiście jest tam, gdzie na kempingu są sosny; na polach "maslinowych" kłopotu nie ma; a pokrowiec przyda się również dla ochrony lakieru i wnętrza auta przed nagrzewaniem; niektórzy zasłaniają też opony;

...chociaż, po chwili refleksji, dochodzę do wniosku, że mi się nigdy nie chciało bawić z pokrowcem

napisał(a) **adamola** » 10.07.2009 17:45

Zabieraj,bo doczyscic trudno - pozdrowienia

napisał(a) **who** » 11.07.2009 20:05

"Futerał" na samochód to dobry patent. Jak wspomniano wyżej, główny problem to drzewa iglaste. Ale i oliwkowe wykazują guttację, na szczęście jest to w miarę łatwo zmywalne. Na srebrnym za bardzo tego nie widać, na czarnym - porażka. W pełnym słońcu wnętrze auta potrafi rozgrzać się do 60-70 stopni C , więc pokrowiec jak najbardziej

napisał(a) **darrou** » 11.07.2009 21:15

Zawsze zabieram coś aby przykryć samochód. Czy to chodzi o kapiącą żywicę,czy o promienie słoneczne.

pozdr

napisał(a) **arturro** » 11.07.2009 21:53

Właśnie mam ciemny samochód i tak sobie mysle jak bym miał szorowac go potem to lakier bedzie wygladał jak opakowanie po mleku łaciatym .dzieki za pomoc i chyba jednak zakupie cos na auto....

napisał(a) **FUX** » 11.07.2009 21:56

Na czarnym lakierze pozostały ślady pomimo polerowania lakieru przed sprzedażą... :roll:

napisał(a) **paolooo** » 11.07.2009 22:01

zabieraj pokrowiec i nie pytaj.....to tak jak z prezerwatywą

napisał(a) **FUX** » 11.07.2009 22:27

paolooo napisał(a):zabieraj pokrowiec i nie pytaj.....to tak jak z prezerwatywą

Z kardamonem?

:twisted:

napisał(a) **Miłosz_S** » 12.07.2009 10:47

Do czyszczenia żywicy z lakieru są specjalne środki do kupienia w sklepach moto. Przetestowałem też z pozytywnym skutkiem spirytus salicylowy.

Nagrzewanie się samochodu na słońcu to duży problem.
W tym roku miałem nasłoneczniony parking i zastosowałem zimowy pokrowiec na dach i szyby. Niestety miałem wrażenie że to nic nie pomaga. Dlatego codziennie rano uchylałem szyby na kilka centymetrów. Auto stało przy ulicy ulicy i nic złego się nie wydarzyło.
Tylko raz trochę deszczu napadało.

napisał(a) **Kir** » 12.07.2009 11:14

Było juz na forum - zywice z samochodu czyscimy denaturatem lub spirytusem, raczej nie salicylowym tylko zwykłym. Schodzą łatwo z samochodu, trochę trudniej z namiotów, trzeba czyścić czasem 3x z uzyciem podkładu ale ogólnei to namiotowi nie szkodzi
ślady lateksu z fig schodza pod goraca woda ze srodkiem do mycia samochodów lub płynu do naczyń

napisał(a) **m_cowboy** » 12.07.2009 12:12

arturro napisał(a):Witam wszystkich i pomimo poszukiwań nie odnalazłem tematu moze jestem w tym słaby ale do rzeczy....czy warto brac pokrowiec na auto wybieramy sie na camp i kolega mnie updzedził o jakis żywicach kapiacych z drzew ktore trudne sa do usuniecia ...

Oczywiście brać. Kapie głównie z drzew iglastych. Kiedyś zlekceważyłem takie palmy z żywicy i porobiły się wżery w lakierze po kilku miesiącach.
Dobrze spisuje sie po prostu folia malarska

napisał(a) **Bahama** » 12.07.2009 12:37

No widziałem w Makarskiej takie Volvo na numerach warszawskich, które pod drzewkiem 2 tygodnie nieruszane stało... masakra

napisał(a) **stratos** » 28.07.2010 23:55

Hvarska żywica do dzisiaj mi siedzi na samochodzie , dobrze że chociaż dach miałem osłonięty .