Dzisiaj jechałem autostradą A1, co prawda jest jej jakieś 15km między Gliwicami a Bełkiem. Ale stoi znak: Gdańsk 522km.
Jeśli kiedyś ta autostrada będzie cała to może to stanowić ciekawą alternatywę do wypraw do HR dla ludności z południa.
Wydając jakieś 100zł na autostradę możemy być w ciągu 5h nad morzem.
Pewnie niejednego męczą już te coroczne wyjazdy, kupa wydatków na winiety, korki, granice itd.
Obecnie nad Bałtyk jedzie się dłużej niż nad Adriatyk ale jeśli to się zmieni?
Polskie plaże są bardzo fajne, poza kurortami i miasteczkami są nawet puste.
Wielkie, piaszczyste, dla dzieciaków frajda a i niektóre ceny niższe.
No i Biedronka jest tak blisko
Myślę, że będę częstszym gościem nad naszym morzem, może co 2-3 lata? (obecnie jakoś raz na 6-8 lat)
Tylko, niestety, czy doczekamy ukończenia tej autostrady?