piotrulex napisał(a):Nie narzekaj.
Ja liczę to na 3 etapy :
500km - przejazd przez Polskę
500km - przejazd przez Słowację i Wegry
500km - przejazd przez Chorwację.
Niby jest, j.żywieckie, ale to zalane wsie, tam wyłącznie mogę stopę zamoczyć... teraz jeszcze otwarte-nieotwarte jez.mucharskie, ale bezpiecznych miejsc jeszcze nie ma na kąpiel...Trajgul napisał(a):Piekara, jezior u Was nie ma?
piekara114 napisał(a):Niby jest, j.żywieckie, ale to zalane wsie, tam wyłącznie mogę stopę zamoczyć...Trajgul napisał(a):Piekara, jezior u Was nie ma?
Trajgul napisał(a):A teraz już rozwiazalem zagadkę dlaczego tyle poludniowcow jeździ nad Bałtyk, skoro nawet jezior nie macie. Ja mam z 10 jezior w promieniu 30-40km, a najbliższe z dużą plażą miejską 2,5km od domu, więc popołudniowy wypad nad jezioro to często codzienność, chociaż lenistwo zazwyczaj nie pozwala . Asortymentu plażowego praktycznie w ogóle z auta nie wyciągam, bo a nuż się zachce jechać nad jezioro po drodze na zakupy .
Valdi1102 napisał(a):Mieszkam w Międzyzdrojach, na plaży byłem w tym roku dwa razy masakra, od dwóch tygodni jestem na makarskiej rivierze ( dwunasty raz) i tu naprawdę można odpocząć, chociaż trzeba przyznać że promenada w makarskiej jest chyba glosniejsza jak u nas, dlatego warto wybrać mniejszą miejscowosc
Lechoo napisał(a): ... Dlatego nad Bałytkiem najlepsze są "zadupia" ...
piotrulex napisał(a):Lechoo napisał(a): ... Dlatego nad Bałytkiem najlepsze są "zadupia" ...
Tak zawsze było, jest i oby pozostało, więc nie mówmy tego tak głośno miłośnikom Sopotu, Władysławowa czy innej Łeby
Dla nas i nad Adriatykiem "zadupie" jest najlepsze
Aby popstrykać kilka zdjęć przedzieramy się przez górki kilka zatoczek dalej, czasami udaje się zrobić kadr obejmujący z 50m szerokości plaży na której nikogo nie ma
Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko